Nastoletnie Zycie czesc 45

417 16 0
                                    

Pov Mateusza
Nastepnego dnia obudzilem sie z potwornym bolem glowy.
Gdy obrucilem glowe w bok nie bylo przy mnie Ady.
Przez to ze wypilem mase alkoholu nic nie pamietalem.
Usiadlem na lozku i probowalem sobie cos przypomniec.
Po chwili wspomnienia wrocily...
Przypomnialem sobie jak Ada zostawila mnie przed oltarzem.
Jak ona mogla mi to zrobic czuje sie fatalnie.
Tak bardzo ja kochalem... Co ja chrzanie ja nadal ja kocham ale ona wybrala swojego bylego.
Jeszcze nigdy nie bylem zakochany. Panienki mialem na raz.
Ada tak mi namieszala w glowie ze chcialem byc z nia do konca zycia.
Postnowilem wziac krotki prysznic.
Po prysznicu ubralem dresy i zywkly t- shert i poszedlem do sklepu.
Pov Natali
Moj brat obudzil sie o 13 nawet nie zucil krotkiego czesc tylko od razu wyszedl z domu.
Z tego co dostrzeglam byl swierzo po kapieli gdyz mial mokre jeszcze wlosy chyba musialo mu sie gdzies bardzo spieszyc.

*********
.... Godzine pozniej ....
Pov Natali
Siedzialam przed telewizorem i ogladalam trudne sprawy gdy nagle drzwi wejsciowe otwarly sie.
W przdpokoju zastalam mojego brata z 5 skrzynkami krupnika.
N: Mateusz ty to zamierzasz wypic ?
M: nie mam ochoty na rozmowy.daj mi spokoj to moja sprawa co chce z tym zrobic.
N: Mateusz wczoraj piles dzisiaj chcesz pic. Jutro tez tak zamierzasz leczyc zlamane serce ? Czy sadzisz ze pijac twoje serce sie zagoi.
M: zajmij sie swoimi sprawami.
N: a co z twoja praca?
M: wziolem wolne nie mam ochoty teraz na prace.
Chcialam jeszcze cos powiedziec ale chlopak wyminol mnie i wszedl do swojego pokoju zatrzaskujac drzwi.
Mam zal do Ady za to co zrobila z moim bratem.
Z moich rozmyslen wyrwalo mnie pukanie do drzwi.
Poszlam otworzyc a przed drzwiami stal Krystian.
Doslownie wmurowalo mnie w ziemie po krotkiej chwili wydukalam.
N:co ty tutaj robisz ? Po co przyszrdles? Domy pomyliles co ?
K: przyszedlem pogadac.
N: zdaje mi sie ze nie mamy o czym.
K: o nas.
N: Krystian nie ma nas!! Ja dziecka nie usune jesli to wszystko to zegnam.
K: zaluje tego co zrobilem co powiedzialem w szpitalu przepraszam.
N: idz juz nie chce tego sluchac przychodzisz do mnie po 2 miesiacach. Nie sadzisz ze to troche za pozno na takie wyznania ? To co mialam wycierpiec przez ciebie juz wycierpialam nie chce ponownie cierpiec idz juz.
K: wiem dla tego przepraszam i zrozumialem swoj blad chce byc z toba chce wychowac to dziecko razem z toba zrozumialem to dopiero po takim czasie.
N: to juz za pozno zrujnowales moja milosc do ciebie zegnaj.
Zatrzasnelam chlopakowi drzwi przed nosem i poszlam do siebie sie polozyc.

Nastoletnie Zycie ( ZAKOŃCZONE ) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz