Pov Ady
Gdy sie obudzilam polozna przywiozla do mojej sali Damiana bym go nakarmila.
Nie bylo w sali Paula.
Kiedy karmilam malego wszedl do sali Paul na ten widok usmiechnol sie.
Po skonczonym karmieniu polozna odwiozla malego do sali noworodkow.Pov Paula
Kiedy Ada skonczyla karmic nasze dziecko moglem w koncu z nia porozmawiac.P: sluchaj mialem juz ci o tym powiedziec w hotelu no ale zaczelas rodzic. Pozniej z kolei po porodzie bylas zmeczona i nie bylo okazji. Chcialem ci cos zaproponowac.
A: co takiego ?
P: moze zamieszkamy ponownie razem ? Wiesz jestesmy narzeczenstwem mamy ze soba dziecko i chyba na ten krok jest wielka pora. .
A: masz racje tak bedzie latwiej. Kiedy opuszcze szpital pojedzieny pod hotel spakuje swoje rzeczy i pojedziemy do ciebie.
P: ok***********
.... 3 dni pozniej ...
Pov Ady
Dzis jest ten dzien wychodze z malymy ze szpitala.
Kiedy bylam zalatwiac wypis ze szpitala zauwarzylam Natalie z Mateuszem na poczekalni.
Natalia szla do porodu szykowali dla niej lozko i szykowali sale porodowa.
Po chwili nasze spojrzenia z Mateuszem skrzyzowaly sie.
Patrzylismy sobie gleboko w oczy przez chwile.
Mateusz zmierzyl mnie od gory do dolu i odwrocil wzrok w druga strone.
Serce zabilo mi mocniej gdy na mnie patrzyl lecz po chwili zlamalo sie na milon kawalkow gdy zaczol mnie lekcewazyc.... 5 minut pozniej...
Paul podszedl do mnie z Damianem i zaczelismy zmierzac do wyjscia ze szpitala.
W tedy zas mijali nas Mateusz z Natalia.
Natalia patrzyla na mnie zlowtogim spojrzeniem natomiast Mateusz usmiechnol sie do nas i powiedzial gratuluje wam sliczny maluch po czym przeszedl kolonas jak by nigdy nic nas nie laczylo.
Nie tego sie spodziewalam to zabolalo ala !!
Musze o nim zapomniec tak jak on zrobil to ze mna.
Wybralam Paula i to z nim musze ulozyc sobie zycie.Pov Mateusza
Dzien jak kazdy wstalem zrobilem sniadanie dla mnie i mojej siostry.
Po pol godzinie przyszla do kuchni i powiedziala ze boli ja brzuch i ma skurcze dosc silne.
Spytalem sie czy chce jechac do szpitala odparla ze nie.
Po 10 minutach odeszly jej wody a ona zaczela krzyczec ze rodzi.
Wziolem jej torbe i poszlismy szybko do auta.... 20 minut pozniej...
Siedze z Natalia na poczekalni zaraz maja ja wziac na sale porodowa.
Gdy nagle zauwazam Ade patrzymy chwile sobie w oczy.
To boli tak cholernie boli iz wybrala Paula niestety nie mam na to wplywu.
Przez chwile zaczely mi przelatywac przed oczyma nasze wspolne chwile.Kiedy spotkalismy sie po raz pierwszy w parku.
Kiedy poprosilem ja o to by zostala moja dziewczyna.
Kiedy matka wyrzucila ja z domu po tym jak dowiedziala sie ze jest w ciazy i ja przygarnolem do siebie.
Kiedy pocieszalismy ja wspolnie z Natalia gdy cierpiala po tym co zrobil jej Paul i po tym jakiego esemesa jej wyslal.
Kiedy poprosilem ja by zostala moja narzeczona a ona sie zgodzila.
Kiedy spelnialem jej wszystkie zachcianki ciazowe nawet te nocne.
Kiedy chodzilismy wspolnie na usg.
Musialem szybko sie otrzasnac i zaczac patrzec w inna strone skupilem sie na Natalii.
Ada zapewne urodzila juz gdyz jej brzuch byl troszkeniejszy.
Kiedy szedlem z Natalia na sale porodowa mijala mnie Ada z Paulem i dzieckiem.
Zdobylem sie na usmiech i pogratulowalem dziecka po czym poszedlem dalej nie czekajac na ich reakcje.Pov Natali
Zaczelam rodzic a w szpitalu spotkalam te suke Ade z dzieckiem i Paulem.
Jak ja jej nie nawidze za to ze skrzywidzila mojego brata mam do niej zal o to..... 4 godziny pozniej ....
Porod trwal 4 godziny byl ciezki i wyczerpujacy.
Na szczescie byl przy mnie moj ukochany brat.
Troche to przykre ze nie ma przy mnie ojca dziecka ale tak bedzie lepiej.
Nie moglam wybaczyc Krystianowi tego co w tedy powiedzial w szpitalu za bardzo mnie w tedy zranil.
Za duzo wycierpialam przez niego dla tego tez nie dalam i nie dam mu kolejnej szansy.
Przez caly czas wypisuje do mnie esemesy w ktorych przeprasza i prosi o powrot.
Wysyla mi czekoladki i kwiaty ale ja je wyrzucam a co do esemesow to usowam je..... 2 godziny pozniej ...
Przywiezli moja coreczke na karmienie.
Kiedy skonczylam wszedl ktos do sali przedemna stal Krystian.K: czy moge zobaczyc nasze dziecko ?
N: co ty tutaj wogole robisz i nie mozesz gdyz jest moje.
K: po prostu sie dowiedzialem. Plynie w nim moja krew.
N: nie chciales tego dziecka a wiec spelnilam tylko twoje marzenie wyjdz stad !!!
K: przeciez przepraszalem i wciaz przepraszam za to kocham was i chce z wami stworzyc rodzine. Bez was jestem nic nie wartym smieciem. Spojrz na mnie jak ja wygladam bycie daleko od was mnie wyniszcza.
N: nie umiem juz ci wybaczyc to raz a dwa milosc ktora cie darzylam przerodzila sie przez to w nienawisc a wiec bardzo mi przykro ale nie da sie tego naprawic.
K: a dasz chociaz jej moje nazwisko ?
N: przepraszam ale nie.Pozniej wszedl Mateusz i za nim Krystian mi cos odpowiedzial to zostal wyrzucony z sali przez mojego brata.
Bylam w szoku Krystian tak bardzo sie zmienil.Wyglada jak wrak czlowieka ma podkrazone oczy i popuchniete chyba od placzu.
Jest chudy jak miotla.
Jest blady jak sciana.
No coz nie umiem dac mu kolejnej szansy nic juz dla mnie nie znaczy.
... 3 dni pozniej...
Czekam z Karinka na Mateusza jak po nas przyjdzie gdyz dzis wychodzimy do domu.
Po pol godzinie przyszedl i powiedzial cos co mna wstrzasnelo.
M: Natalia Krystian nie zyje znalezli go dzis na drzewie w parku wiszacego.
Co jak to o malo co nie wypuscilam Karinki z rak.
To pewnie przezemnie.
Nie stety nie da sie nikogo zmusic do milosci i zwiazku.... 3 dni wczesniej ...
Pov Krystian
Dzisiaj Natalia urodzila ide do niej to jest moja ostatnia szansa na to by do mnie wrocila.... Godzine pozniej ...
Niestety Natalia nie wroci do mnie. Nie da nawet mojego nazwiska dziecku. Na dodatek jej brat wywalil mnie ze sali.Jest godzina 23 siedze na laawce w parku i pije placze i obolewam.
Nie ma juz sensu zycia.
Jutro Natalia wychodzi ze szpitala z dzieckiem.
Ona nie chce mnie znac wiec moje zycie skonczylo sie.
Wstrzukuje sobie narkotyk dla odwagi biore line i sie wieszam." Zycie jest piekne i kruche niczym platki rozy.
Kto raz naduzyje tego pieknego daru nie ma powrotu do swiata zywych.
Wszystko sie zaczyna i kiedys konczy."Dla Krystiana zycie zakonczylo sie dzien przed wyjsciem Natali ze szpitala.
Czy byl slaby psychicznie iz to uczynil ?
Tak byl slaby psychicznie i wyniszczony.
Zniszczyla go samotnosc.