Pov Mateusza
Byla godzina 16.
Czekalem w kosciele na Ade.
Tak pragnolem ujzec juz kobiete mego zycia. Moja przyszla zone.
Po chwili drzwi sie otwarly a w nich stnela ona Ada.
Ada wygladala przepieknie.
Po chwili znalazla sie obok mnie. Doszedlem z nia do ksiedza i sie zasczelo....
Ja wyznalem juz sswoja przysiege teraz miala zaczac Ada.
Pov Ady
O godzinie 15:30 wsiadlam do auta i pojechalam do kosciola.
Owszem stresowalam sie jak cholera.
Czy ja dobrze robie wychodzac za Mateusza?
Nie chce by popsulo sie po slubie miedzy nami.
Czy bedziemy ze soba do konca zycia?
Takie pytanie wciaz krazylo w mojej glowie.***********
Stalam na slubnym kobiercu i czekalam na swoja kolej w skladaniu przysiegi slubnej.
Gdy Mateusz skonczyl swoja przemowe I SLUBUJE CI MILOSC I WIERNOSC ORAZ ZE CIE NIE OPUSZCZE AZ DO SMIERCI.Obdarzylam go szczerym umiechem.
Po chwili mikrofon zostal skierowany w moja strone.
Mateusz czekal z niecierpliwieniem na twarzy na moje slowa przysiegi.
Kiedy otwierlam juz buzie by je wypowiedziec.
Drzwi od kosciola otworzyly sie z wielkim hukiem a w nich zobaczylam jego.
To byl Paul.
Co on do cholery tutaj robi ?
Skd wiedzial gdzie jestem i o ktorej godzinie biore slub ?
Szepty gosc rozchdzily sie po kosciele.
A ja ja stalam jak wryta i spogladalam to na Mateuszas to na Paula.
Z tego szoku wyrwal mnie glos ksiedza
Kim pan jest?
Po co pan przyszedl?
Jak by pan nie widzial odbywa sie tutaj tetaz slub.
W tedy Paul przystanol i wyglosil:
Przyszedlem tutaj gdyz laczylo mnie potezne uczucie z Ada za nim zwiazala sie z nim.
Kochalem ja i kocham nadal.
Przez moja glupote dawna milosc ktora pojawila sie w moim zyciu ponownie zdradzie Ade.
Za to cie bardzo przepraszam bylem glupcem po tym czasie spedzonym z nia zrozumialem iz to ty jestes kobieta mojego zycia a Weronika to przeszlosc. Przepraszam cie rowniez za to ze nie bylo mnie przy tobie w tych truddnych chwilach dla ciebie.
Nataniel opowiedzial mi wszystko.
Wiedz ze zaluje i prosze cie tutaj przed wszystkimi i rowniez przed Bogiem daj mi ta jedyna i ostatnia szanse.
Sprobojmyu chociaz by dla tego dziecka ktore nosisz w sobier.
Jest to owoc naszej jak ze pieknej trudnej i pokreconej milosvi.
Jak dowiedzialem sie ze to moje dziecko ze bede tata opanowala mnie niesamowita radosc.
Posuchaj nie mozesz za niego wyjsc.
Gdyz ja sie nie zgadzam nie chce by dziecko mialo weekendowego tatusia.
Ja chce by przy nim co dziennie czytac bsjki na dobranoc.
Nie mozesz mnie tego pozbawic ja sie nir wypieram bycia ojcem.
Kocham cie chcr sworzyc z toba sszczeslia rodzinr a w przyszlossci miec z toba wiecej dzieci.
Prosze niee wychoddz za nirgo daj nsm szanse.
Mnie po prostu zamurowalo.
Po krotkiej ciszy ksiaddz zaddal mi pytanir czy ma kontynuowac slub.
Ja mialam totalnu metlik w glowie...