Mieszkając w Wiosce Liścia, nie mogłaś narzekać na brak towarzystwa ze strony Twoich rówieśników. Ty jednak nie przepadałaś za dużym zbiorowiskiem ludzi, wystarczył Ci jeden, prawdziwy przyjaciel. I właśnie takowego posiadałaś.
Kakashi Hatake - chłopiec, z którym znałaś się praktycznie od kołyski i z którym spędzałaś każdą wolną chwilę. Nie mieliście przed sobą żadnych tajemnic, a kłamstwo wobec drugiego nigdy nie przeszło by żadnemu z was przez gardło. Pomimo tego, że mieliście zaledwie po 8 lat, mogliście śmiało stwierdzić, że jesteście przyjaciółmi nie na chwilę czy dwie, lecz na całe życie...
— [Imię], musimy z Tobą porozmawiać — słysząc głos swojej mamy, odwróciłaś się w jej stronę, aby dać jej do zrozumienia, że jej słuchasz.
— Co się stało? — spytałaś wyczekując jak najszybszej odpowiedzi, ponieważ trochę Ci się spieszyło na spotkanie z Kakashi'm.
— Posłuchaj... — westchnęła. — Oboje z tatą postanowiliśmy... — na moment przerwała, nie mogąc wydusić z siebie większej ilości słów i popatrzyła na mężczyznę, szukając ratunku.
— Postanowiliśmy, że wyprowadzamy się z Konohy — Twój tata również westchnął, po czym dokończył zdanie.
— Jak to wyprowadzamy się z Konohy? Dzisiaj jest Prima Aprilis? Robicie sobie ze mnie żarty? — w tamtym momencie miałaś nadzieję, że po prostu się przesłyszałaś, a jeśli nie, chciałaś aby był to sen, z którego jak najszybciej chciałaś się wybudzić.
— Kochanie, mówimy prawdę. Po prostu stwierdziliśmy, że w [nazwa wioski] będzie nam lepiej. Zaczniemy nowe życie, pójdziesz do akademii z wyższym pozio... — tata położył Ci dłoń na ramieniu, po czym lekko je ścisnął.
— Ale ja nie chcę zaczynać nowego życia, ani chodzić do innej akademii. Chcę zostać tutaj! — przerwałaś ojcu, strącając jego dłoń ze swojego ramienia, a Twoje oczy zaszkliły się. — A co z Kakashi'm? — uniosłaś załzawione spojrzenie, spoglądając to na mamę, to na tatę, którzy nie byli w stanie nic powiedzieć — Zawsze myślicie tylko o sobie, nienawidzę was! — krzyknęłaś, po czym wybiegłaś z domu, trzaskając za sobą drzwiami.
Nie do końca dochodziło do Ciebie to, co właśnie usłyszałaś. Czy to oznaczało koniec? Koniec przyjaźni z Kakashi'm? Koniec spędzania czasu w Konosze, która była dla Ciebie najpiękniejszym miejscem na świecie? Koniec nauki w akademii, w której ze wszystkimi świetnie się dogadywałaś?
Szlochając, cały czas biegłaś przed siebie. Twoje [kolor] włosy, mokre od łez oblepiały Ci twarz. Kiedy już straciłaś siły, a nogi odmówiły posłuszeństwa, zdąrzyłaś się tylko oprzeć o drzewo, aby następnie osunąć się na nim. Podciągnęłaś nogi do brody i ukryłaś twarz w dłoniach.
Jak Twoi rodzice mogli zrobić Ci coś takiego? Za żadne skarby nie chciałaś opuszczać Konohy. Nie chciałaś opuszczać Kakashi'ego. A jednak... Chyba nie miałaś wyjścia.
***
Witajcie! :DPrzedstawiam Wam prolog do opowiadania o Kakashi'm, które ruszy tuż po zakończeniu przygody z "Witamy w Konohagakure".
Mam nadzieję, że ktoś tu zajrzy :)
CZYTASZ
✔||Kakashi x Reader PL||
FanfictionZ Kakashi'm przyjaźniłaś się odkąd tylko pamiętasz. Jednak pewnego dnia, zmuszona jesteś wyprowadzić się z Konohy, tym samym opuszczając swojego najlepszego przyjaciela. Po kilku latach przywódca Twojej wioski przydziela Ci ważną misję, którą musisz...