Rozdział 18

4K 320 39
                                    

Następnego dnia do Twojego domu zawitał rozradowamy Guy i zaczął udzielać Ci informacji dotyczących ich "wielkiego" pojedynku. W trakcie jego wypowiedzi kilkakrotnie musiałaś powstrzymywać się od śmiechu, którym miałaś ochotę po prostu wybuchnąć. Ich plany wydawały Ci się tak absurdalne, że czasem zastanawiałaś się, czy oni na pewno są w pełni rozwinięci.

Dowiedziałaś się, że konkurs ma odbyć się następnego dnia w samo południe, na łące w pobliżu Konoszańskiego lasu. Dostałaś polecenie, aby zjawić się punktualnie i nie spóźnić się ani minuty. Konkurencja miała polegać na przebrnięciu kapitana wraz ze swoją załogą przez trzy, "zabójcze" etapy.

Pierwszy etap miał sprawdzać inteligencję obydwu drużyn. Dowiedziałaś się, że przygotowane zostanie zadanie, które według Guy'a "przejdzie tylko bardzo mądra i inteligentna drużyna". Nie powiedział Ci, na czym będzie ono polegało, ponieważ przyznał, że on również tego nie wie.

Kolejnym zadaniem miało być sprawdzenie umiejętności fizycznych, zarówno kapitana, jak i jego podopiecznych. Guy zdradził Ci tylko, że będzie ono naprawdę ciężkie i tylko dobrze wyszkolone drużyny dadzą radę przez nie przejść. Wspomniał też, że na pierwszym miejscu będzie się liczyć kondycja, która według niego była najważniejszą "cechą" każdego ninja.

Ostatnie zadanie miało być testem na współpracę. Zawodnicy będą musieli wykazać się grupową pracą i dobrym porozumieniem z kompanami.

Twoje zadanie miało polegać na tym, aby oceniać poszczególne etapy. Uważnie obserwować, aby nikt nie oszukiwał i przydzielać punkty w zależności od tego, jak uczestnicy poradzili sobie z danym zadaniem.

Szczerze mówiąc, to kompletnie nie widziałaś się w roli sędziego. Nie byłaś pewna, czy podołasz swojemu zadaniu i czy będziesz umiała odpowiednio przydzielić punkty. Chciałaś się nawet wycofać, jednak stwierdziłaś, że wyrządziłabyś Guy'owi ogromną przykrość i mógłby nękać Cię już do końca życia.

Koniec końców na wszystko przystałaś, a mężczyzna w zielonym kostiumie chcąc ukazać swoją wdzięczność i radość, zamknął Cię w piekielnie silnym uścisku. Dosłownie. W jednej chwili miałaś wrażenie, że lada moment rozgniecie Twoje ciało na lepką papkę.

Gdy w końcu Cię uwolnił, stwierdził, że ostatni dzień przed konkursem powinien spędzić na odpoczynku i jeszcze większym poprawieniu relacji ze swoją drużyną. Swoją wypowiedzią nieco Cię zaskoczył, jednak ucieszyłaś się słysząc, że mężczyzna widzi coś jeszcze prócz ciągłych treningów.

Zastanawiałaś się również, co takiego wymyśli Kakashi, aby wraz ze swoimi podopiecznymi nie przynieść sobie wstydu podczas rywalizacji. Owszem, pamietałaś jego determinację podczas jednej z waszych misji, kiedy to za wszelką cenę chciał podszkolić swoją drużynę i nauczyć ją nowych rzeczy. Jednak zastanawiało Cię, co jeszcze przyszło mu do głowy. Nie widziałaś, aby wraz z Naruto, Sakurą i Sasuke biegał sto okrążeń wokół wioski, aby sprawdzić ich wytrzymałość, jak robił to jego przyjaciel. W zasadzie, jakby się zastanowić, dość dawno się z nim nie widziałaś. Toteż kiedy tylko Guy opuścił Twój dom, postanowiłaś poszukać srebrmowłosego ninje, aby sprawdzić, jak się trzyma w ostatni dzień przed konkursem.

Nie miałaś jednak pojęcia, gdzie może się podziewać. Niemal od razu odrzuciłaś myśl, że może przebywać w swoim mieszkaniu. Znałaś go dość dobrze, dlatego przypuszczałaś, że on również może spędzać ten dzień wraz ze swoją drużyną na odpoczynku. Pierwszą rzeczą, jaka wpadła Ci do głowy, była budka z ramenem, którą prowadził Teuchi. Musiałaś od czegoś zacząć, dlatego skierowałaś się wprost w stronę, w której owa budka się znajdowała.

Ku Twojemu zaskoczeniu i rozczarowaniu, nie zastałaś tam druży 7 wraz ze swoim dowódcą. Zamiast nich przy blacie siedziała jedynie para starszych osób, którzy zawzięcie dyskutowali o czymś z właścicielem lokalu. Westchnęłaś, dalej zastanawiając się, dokąd masz się udać, aby spotkać Kakashi'ego. Kiedy jednak kompletnie nic nie wpadało Ci do głowy, postanowiłaś zrezygnować. Najwidoczniej postanowił spędzić ten czas z dala od Wioski, lub po prostu w takim miejscu, o którym akurat Ty nie miałaś pojęcia.

– Oo, cześć [Imię]! – kiedy już zbierałaś się do powrotu, usłyszałaś za sobą głos, którego właściciela miałaś nadzieję spotkać w Ichiraku Ramen. – Co tu robisz? Nie powinnaś przygotowywać się do jutrzejszego pojedynku? – spytał, kiedy już zrównał się z Tobą po krótkim biegu w Twoją stronę.

– Hmm, o to samo powinnam spytać ciebie, nieprawdaż?

– Właśnie... Jeśli o tym mowa, chciałbym z tobą o czymś porozmawiać. – powiedział poważnie, zatrzymując się.

– Słucham. – wzruszyłaś ramionami, również się zatrzymując.

– Bo widzisz... Nie wiem, jak ci to powiedzieć, ale... Chodzi mi o to, że nie chciałbym, abyś jutro oceniała mnie wyżej, ze względu na to, że się przyjaźnimy... – zaczął nieco zakłopotany.

Słuchając jego wypowiedzi oniemiała zamrugałaś kilkakrotnie, aby po chwili wybuchnąć gromkim śmiechem. Szczerze, to nawet na moment nie przyszło Ci to do głowy. W przeciwieństwie do Kakashi'ego, który najwyraźniej uważał to za dość poważną sprawę. Ponieważ patrzył na Ciebie z uniesionymi brwiami, nie za bardzo rozumiejąc Twoją reakcję.

– Kakashi, proszę cię. – wydukałaś, kiedy już trochę się uspokoiłaś i dla równowagi położyłaś mu dłoń na ramieniu. – Naprawdę myślałeś, że mogłabym posunąć się do aż tak haniebnego czynu? – dodałaś, wolną ręką usuwając małą łęzkę w kąciku oka. – Jesteś doprawdy uroczy. – to zdanie wymsknęło Ci się niepostrzeżenie i kiedy dotarło do Ciebie, że padło akurat z Twoich ust, odechciało Ci się śmiać.

– Mówisz serio? – wykorzystując Twoje lekkie zakłopotanie, uśmiechnął się swoim słynnym uśmiechem z zamkniętym okiem.

– Noo pewnie. – odparłaś powracając ciut za gwałtownie do wyprostowanej pozycji. – A wracając do tematu, nie musisz się niczego obawiać. Obiecuję, że będę najsprawiedliwszym sędzią, jakiego moglibyście mieć. – dodałaś, udając poważny ton głosu.

*****

Hejka!

I oto mamy kolejny rozdział ^^

Pisząc go dotarło do mnie, że chyba będę musiała zacząć nieco bardziej rozwijać wątek miłosny :D

Jeśli się spodobał, zachęcam do gwiazdkowania i/lub komentowania :)

Buziaki :

Melody ;***

✔||Kakashi x Reader PL|| Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz