Rozdział 19

4.4K 339 213
                                    

I w końcu nadszedł ten dzień. Dzień, w którym miało dojść do ostatecznej rozgrywki męskości, pomiędzy dwoma wybitnie mężnymi osobami.

Czy tu też wyczuwalny jest ten sarkazm?

Obudziwszy się tamtego dnia, początkowo zaczęłaś się zastanawiać, co takiego mogłabyś robić w tak piękny dzień. Dopiero po chwili przypomniało Ci się, że przecież masz już zajęcie z góry zaplanowane na całą dobę. Pospiesznie zerknęłaś na zegarek, kiedy uświadomiłaś sobie, że Guy mógłby zabić Cię choćby za minutę spóźnienia. Gdy zobaczyłaś, która tak naprawdę jest godzina, Twoje serce omal się nie zatrzymało. Pozostało Ci dokładnie 40 minut, aby dostać się na miejsce, w którym został zaplanowany konkurs.

Nie zastanawiając się dłużej, wystrzeliłaś z łóżka niczym torpeda i czym prędzej poleciałaś do łazienki, aby choć trochę się ogarnąć. Kiedy stwierdziłaś, że wyglądasz w miarę w porządku, zaczęłaś przekopywać szafę w poszukiwaniu odpowiednich ubrań. Niezbyt wiedziałaś, jak powinnaś się ubrać, jednak stwierdziłaś, że szorty i bluzka na ramiączkach będzie w sam raz. Przecież nie szłaś na jakiś pokaz mody, tylko na zwykły pojedynek dwójki niewyrośniętych dzieciaków i ich bardziej rozsądniejszych (przynajmniej według Ciebie) podopiecznych.

Nie miałaś jednak pojęcia, jaki ekwipunek będzie Ci do tego potrzebny. Zgarnęłaś tylko pierwszy, lepszy gwizdek, który wpadł Ci w ręce i uprzednio nie mówiąc swoim rodzicom całej prawdy, wyszłaś z domu, kierując się w stronę miejsca, które zdradził Ci Guy.

Według Twoich obliczeń, pozostało Ci jedynie dziesięć minut, aby dotrzeć na jedną z leśnych polanek. Kiedy obawy, że możesz jednak się nie wyrobić przejęły nad Tobą kontrolę, przyspieszyłaś kroku, a nawet zaczęłaś truchtać w jeszcze szybszym tempie.

Kiedy lekko zdyszana, ale jakże szczęśliwa i punktualna dotarłaś na miejsce, zorientowałaś się, że jesteś jedyną, wyczekiwaną przez wszystkich osobą, której brakowało.

- Cześć wszystkim. - zaczęłaś wesoło. - Co się tak patrzycie? Chyba się nie spóźniłam, co? - dodałaś o wiele mniej pewnie, rozglądając się po otaczających Cię twarzach, które jakby zastygły w miejscu.

Kiedy jednak wypowiedziałaś te słowa, wszyscy powrócili do swoich poprzednich czynności. Szczerze to zdziwiło Cię trochę ich zachowanie, a z drugiej strony nawet lekko przestraszyło. Nie minęła jednak chwila, a Ty już zapomniałaś o owym wydarzeniu, ponieważ już po sekundzie dopadł Cię Guy, który zaczął udzielać Ci ostatnich rad i wskazówek dotyczących Twojej roli.

Kiedy całą teorię miałaś opanowaną perfekcyjnie, pozostało Ci tylko płynnie przejść do praktyki.

Od nieznanej Ci osoby trzeciej, otrzymałaś trzy koperty, w których według objaśnień mężczyzny w zielonym kostiumie, znajdowały się trzy zadania. Pospiesznie otworzyłaś jedną z nich, na której znajdowała się duża, drukowana cyferka "1".

- Uwaga, uwaga. Pierwsze zadanie to typowy test na inteligencję. Zawodnicy otrzymają dwie koperty, w których znajdować się będą trzy zagadki logiczne. Każda z drużyn będzie musiała wykazać się również szybkością, ponieważ wygrywa ta, która jako pierwsza POPRAWNIE odpowie na wszystkie z wymienionych zagadek. - zaczęłaś czytać głośno i wyraźnie, zatrzymując się od czasu do czasu, aby wszyscy dokładnie zrozumieli treść.

Nieznany Ci mężczyzna z czymś w rodzaju tacy w ręce, podszedł do zawodników, którzy ustawili się drużynami za składanymi stolikami. Wręczył kapitanom po kopercie i nakazał, aby zbytnio nie spieszyli się z jej otwarciem. Sygnał rozpoczęcia miał paść z Twoich ust.

✔||Kakashi x Reader PL|| Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz