Rozdział 23

2.2K 176 46
                                    


-O czym ty mówisz?- zapytała słabo Fuu.

Jej rany zaczęły się powoli zasklepiać dzięki chakrze Siedmioogoniastego, jednak dalej była osłabiona przez utratę krwi. Swoje pomarańczowe tęczówki utkwiła w nieprzytomnej sylwetce Gaary. Jego twarz zrobił grymas bólu, a ciałem co chwila wstrząsały dreszcze. Różowowłosa dziewczyna, którą kiedyś spotkała z całych sił starała się co uleczyć.

Skierowała wzrok na postać leżącą u ich stóp. Ominęła jej oczy pamiętając by w nie nie patrzeć. Zacisnęła swoje drobne pięści, a dziewczyna wybuchnęła szaleńczy śmiechem.

-On umiera i nic mu już nie pomoże.

-Nie.- Fuu zaczęła kręcić głową.- Nie. Nie. Nie.- objęła się ramionami.

To nie mogła być prawda. Gaara nie mógł zginąć.

Nie mogła go stracić.

Potem w jej głowie pojawił się obraz Naruto. Co zrobi chłopak, kiedy dowie się, że jego najlepszy przyjaciel zginął za sprawą Konohy?

Wstrzymała oddech.

Wiedziała co się stanie, ale wolała o tym nie myśleć.

Wioska Ukryta w Liściach nie była przygotowana na taki kataklizm.

***

Nieznośny ból, który dotychczas mu towarzyszył zniknął zastąpiony pustką.

Ciemność.

Nicość.

Czerń.

Gdzie on był?

Czy umarł?

Tak wyglądała śmierć?

Miał zostawić swoich bliskich tak po prostu? Bez pożegnania?

Otworzenie powiek sprawiło mu niesamowitą trudność, a kiedy już to zrobił, zamknął je od razu. To światło było zdecydowanie zbyt jasne.

Nie chciał ponownie narażać swoich tęczówek na rażącą biel, ale musiał wiedzieć co się z nim dzieje. Powoli uniósł powieki, ukazując swoje miętowe tęczówki. Zamrugał kilka razy w celu odzyskania ostrości widzenia. Jedynym co zobaczył był beż.

Wszechogarniający beż.

Otaczał go z każdej strony.

Uniósł się na łokciach i syknął czując ból w brzuchu. Złapał się za niego nie mogąc złapać oddechu. Spojrzał w dół i jego oczy rozszerzyły się ze zdziwienia. Jego brzuch pokrywała warstwa lodu, która z każdą sekundą rozrastała się coraz bardziej. Nieubłagalnie zbliżała się do jego gardła.

Mimo to nie czuł zimna.

Nie miał sił by wstać, więc na leżąco próbował pozbyć się zamrożonej wody.

Bezskutecznie.

Kiedy lód dotarł do jego płuc, zaczął ciężej oddychać.

Co się dzieje?

Czuł jak jego organizm zamarza od środka.

Jak chakra przestaje płynąć w miejscach, które objął lód.

Jak to możliwe?

Kiedy brakło mu sił zaprzestał walki. Leżał bez ruchu i wpatrywał się w pustkę.

Miał tu zginąć?

Teraz, kiedy wreszcie znalazł prawdziwych przyjaciół? Kiedy obiecał pomóc Naruto w dążeniu do zmiany świata?

Dziecko z Przepowiedni Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz