-Nie - odpowiedział twardo, a Miwa wydęła niezadowolona policzki.
-Ale dlaczego?- tupnęła nogą niczym obrażone dziecko.
-Nie spełniasz warunków, dattebayo - mruknął wymijająco i na powrót wszedł w Tryb Ogoniastej Bestii.
Strażniczka Kamienia Krwi zmrużyła oczy i zmarszczyła brwi. Zamachnęła się, by trzepnąć chłopaka w ramię i zwrócić na siebie jego uwagę, ale uniemożliwiła jej to złota ręka chakry, która złapała ją w pół i przeniosła na górę krateru.
-Ej!- krzyknęła, machając nogami - To nie fair!- dodała, uderzając pięściami w rękę.
Niespodziewanie ta rozluźniła się, a Miwa z głuchym jękiem upadła na ziemię, co najbardziej odczuły jej nieszczęsne pośladki. Założyła ręce na piersi i przybrała minę niezadowolonego dziecka.
-Co za zachowanie!- krzyknęła oburzona na tyle głośno, by Naruto usłyszał - Zero szacunku dla starszych!- blondyn parsknął, ale nawet na nią nie spojrzał.
Miwa fuknęła coś pod nosem. I dobrze! Sama nauczy się tego całego Senjutsu! Naruto Uzumaki jeszcze będzie błagał o trening z nią!
Jednak jej mina zrzedła, kiedy krater przed nią wypełniło ogromne cielsko, utworzone z czystej chakry. Ponad stumetrowa postać lisa o dziewięciu ogonach podniosła się powoli do pionu sprawiając, że po plecach dziewczyny mimowolnie przeszedł dreszcz. Lis lśnił złotym światłem niczym żarówka, a w panującym półmroku zapewne było go widać z co najmniej kilku kilometrów. Potężna chakra, która emanowała od Bijū również nie pomagała w próbach ukrycia się i Miwa szczerze wątpiła, czy misterna bariera, jaką udało im się wznieść, zdoła całkowicie ukryć ich obecność. Następnym razem chyba muszą poprosić o to Naruto. W końcu jakby nie patrzeć, to on tutaj był specem w dziedzinie Fūinjustu. Westchnęła i przyjrzała się dokładniej postaci Kyūbi'ego. Zauważyła, że w środku chakry znajduje się Naruto, na którego twarzy gości zwycięski uśmiech.
Co ciekawe, Miwa była pewna, że transformacja Jinchūriki polega na przemienieniu się w swoje Bijū, a nie przyzwanie chakry, która ową bestię stworzy.
Wzruszyła jednak ramionami i jak urzeczona wpatrywała się w Dzewięcioogoniastego. Ogoniaste Bestie zawsze ją fascynowały. Wiedziała o nich niemal wszystko; od tego jak powstały, przez całą ich historię aż po teraz. Jedyne czego nie znała, to imiona, których księgi historyczne nie podają, no może oprócz Kuramy, aczkolwiek tego dowiedziała się tylko dzięki blondynowi i postanowiła zapytać o wszystkie przy najbliższej okazji. Ludzie mogą to uznawać za przejaw jakiejś choroby psychicznej lub niedorozwinięcia umysłowego, ale ona mogła godzinami czytać opowieści o Bijū. Zarówno tych stawiających ich w świetle przerażających, krwiożerczych demonów, jak i tych mniej licznych, które ukazywały Bestie jako istoty czujące, skrzywdzone przez ludzkość i ich żądzę władzy.
Miwa oczywiście wiedziała, że wszystkie złe rzeczy, jakie uczyniły Ogoniaste były tylko i wyłącznie ich winą. Ludzie przez swoje głupie postępowania zmusili Bijū do stania się takimi, jakie są. Obwiniali je o wszystkie klęski spotykające świat, chcąc uciec od odpowiedzialności, nieświadomie doprowadzając do stworzenia nici nienawiści pomiędzy Ogoniastymi Bestiami a shinobi. Z biegiem lat nić rozrastała się, aż wreszcie przybrała formę prawdziwej przepaści, której nigdy nie będzie można już pokonać. Głęboko zakorzeniony żal we wnętrzu Ogoniastych nie pozwoli na wybaczenie ludzkości, nawet jeśli ta błagałaby na kolanach i zapewniała o zrozumieniu swoich błędów. Z drugiej jednak strony, ludzkość nigdy nie zniżyłaby się do przepraszania Bijū. Nie tylko ze względu na dumę, która, bądźmy szczerzy, często staje się przyczyną konfliktów i niekiedy wybuchów wojen, lecz także strachu przed tym, co Stworzenia z Chakry mogłyby zrobić, gdyby zostały wypuszczone na wolność.

CZYTASZ
Dziecko z Przepowiedni
Hayran KurguPotwór - szeptali. Demon - mówili głośniej. Przepadnij! - krzyczeli otwarcie w ich stronę. Nienawiść, samotność, odrzucenie - uczucia, które towarzyszyły im od zawsze. Dziewiątka Ogoniastych Bestii. Dziewiątka Jinchūriki. Jeden wspólny cel. Ze...