-Dalej jesteś dupkiem - powiedziała, kiedy oderwali się od siebie.
-A ty dalej jesteś wyjątkowo irytująca - Sasuke podniósł się do pionu i wyciągnął dłoń w stronę Tsubaki, którą ta niepewnie ujęła.
Czarnooki pomógł jej stanąć na nogi, a ta otrzepała się z ziemi i spojrzała na kruczowłosego.
-Co teraz?- zapytała, zakładając ręce na piersi.
-Teraz - zaczął i objął ją ramieniem - Powiemy Neji'emu, że nie ma u ciebie szans - Tsubaki westchnęła, słysząc chłodny ton chłopaka.
A już miała nadzieję, że jednak coś się zmieni!
Podniosła brwi w kpiącym geście.
-Czyżbyś był zazdrosny?- Sasuke prychnął i ruszył w tylko sobie znanym kierunku.
-Uchiha nie czują zazdrości - oznajmił spokojnie, a Tsubaki prychnęła.
-Ale to poczujesz - powiedziała złośliwie i nim Sasuke zdążył zareagować, odwróciła się, kopiąc go między nogi.
Na początku zrobił się czerwony, a później skulił i padł na kolana. Z jego ust wydobył się głośny syk.
-Dlaczego?- wyszeptał, kładąc się na ziemi i zasłaniając czułe miejsce.
Niebieskowłosa wzruszyła ramionami.
-Od dawna chciałam to zrobić - odpowiedziała zdawkowo, oddalając się na bezpieczną odległość.
Chłopak wziął głęboki oddech.
-Jesteś okrutna - powiedział cicho, a Tsubaki starała się dosłyszeć chociaż cień bólu w jego głosie.
Nie uwierzycie, nie usłyszała go! Czy Uchiha są aż tak nieczuli?
-Możliwe - mruknęła, przyglądając się swoim paznokciom- Idziemy?- dodała ponaglająco.
-Daj mi chwilę - wymamrotał.
Klan Uchiha był klanem wyjątkowo mściwym, dlatego też Sasuke poprzysiągł sobie, że odpłaci się Tsubaki z nawiązką.
***
Naruto obracał w dłoniach źdźbło trawy, przyglądając się zachmurzonemu niebu. Westchnął, kiedy jedyne źródło światła jakim był blask księżyca zostało zasłonięte przez chmury. Świat spowiła całkowita ciemność i cisza, przerywana jedynie przez ledwo słyszalny szum drzew.
Naruto sięgnął do ukrytej kieszeni wewnątrz jego spodni. Wyciągnął z niej mały zwój, który mógł mieć co najwyżej pięć centymetrów długości i dwa średnicy. Rozwinął go, a jego oczom ukazała się pieczęć, na której położył kciuk. Rozległo się ciche ,,puf" i w towarzystwie białego dymu, na zwoju pojawił się ochraniacz. Metalowa blaszka po wielu latach nieużytku straciła swój blask, stając się całkowicie matową, jednak znak na niej wyryty wciąż był doskonale widoczny. Blondyn przejechał palcami po wklęsłej powierzchni i uśmiechnął się delikatnie. Wierzył, że w przyszłości symbol Wioski Ukrytej w Wirze będzie budził podziw równy temu, który odczuwało się przed jej zniszczeniem. Miał również nadzieję, że wkrótce dane mu będzie oglądać rozwój Uzushiogakure i napływających do niej ludzi.
Chwycił ochraniacz w obie dłonie i przewiązał sobie przez czoło. Skoro chciał odbudować swój klan i wioskę musiał pokazać, że pamięć o nich nie zginęła. No i przydałoby się zrobić jakąś reklamę. Ciekawe, czy wypożyczą bilbord Poszukiwanemu Ninjy?
-I co byś na nim umieścił? Chyba nie swoją twarz, bo jeśli tak, to potencjalni Uzumaki uciekną, jak tylko cię zobaczą- powiedział złośliwie Lisi Demon.
CZYTASZ
Dziecko z Przepowiedni
FanfictionPotwór - szeptali. Demon - mówili głośniej. Przepadnij! - krzyczeli otwarcie w ich stronę. Nienawiść, samotność, odrzucenie - uczucia, które towarzyszyły im od zawsze. Dziewiątka Ogoniastych Bestii. Dziewiątka Jinchūriki. Jeden wspólny cel. Ze...