...Przystojny blondyn nie odstępował mnie na krok,co chyba przeszkadzało naszemu biednemu Alankowi bo zaczął iść w naszą stronę i....
I kiedy już znalazł się pomiędzy mną a Dominikiem zaczął wyzywać
-Co ty w nim widzisz?!? To zwykły idiota!! Ja jestem 1000 razy lepszy od tego chłopczyka.- mówił Alan patrząc z nienawiścią na swojego "rywala"
-Poczekaj tutaj,zaraz do Ciebie wrócę- Odpowiedziałam spokojnie chłopakowi, po czym złapałam wysokiego blondyna za rękę i poszłam w stronę drzwi wyjściowych.-Dlaczego mi nie powiedziałaś, że masz chłopaka? Gdybym wiedział, że jest nim ten kretyn to nie zbliżałbym się do Ciebie. Wiem jakie ma znajomości i nie chce mieć żadnych problemów- powiedział, a w jego oczach można było dostrzec smutek mieszający się ze strachem.
-To wcale nie jest mój chłopak-odpowiedziałam zażenowana
-To dlaczego się tak zdenerwował, gdy nas razem zobaczył?
-Nie wiem..może mu się podobam?
-W sumie...to by było coś nowego. On traktuje laski jak zabawki. Nie wie co to miłość. Ale skoro mu się podobasz to dlaczego z nim nie jesteś? Każda laska skakałaby ze szczęścia wiedząc, że mu się podoba.
-Ale ja nie jestem każda- odpowiedziałam oburzona
-Ehh..skoro jego olałaś to ja też nie mam szans-powiedział smutny
-A ty niby dlaczego? Nie powiedziałam przecież, że mi się nie podobasz
W jego cudownych oczach znowu można było zobaczyć radość.
-Czyli jednak mam szanse?- spytał z nadzieją
-Tak ale najpierw muszę coś załatwić. Coś co jest związane z Alanem. Muszę go zbajerować aby zemścić się na pewnej zdzirze,później go oleje i już wtedy będziemy mieli spokój.
-Oho! Widzę, że niegrzeczna z Ciebie dziewczynka!- spojrzał na mnie z zawadiackim uśmiechem
-Dobra, dobra chodźmy już, obiecałam mu, że za niedługo wrócę, a przecież muszę od czegoś zacząć ten plan więc dziś się raczej razem nie pobawimy.
Dominik zrobił minę smutnego pieska z czego zaczęłam się śmiać, po czym oboje weszliśmy do domu Damiana. Szybko wyszukałam wzrokiem Laurę i podeszłam do niej, aby opowiedzieć jej o tym mega przystojnym chłopaku. Kiedy tak siedziałam i opowiadałam coraz bardziej zachwyconej Laurze tą historię podszedł do nas Alan i zaprosił mnie do tańca. Nachyliłam się nad przyjaciółką i szepnęłam jej do ucha
-No to czas zacząć nas chytry plan. Trzymaj kciuki żeby nasza rybka łyknęła haczyk.
-Na pewno łyknie. Jest w tobie tak zakochany, że nie ma innej opcji- powiedziała i spojrzała na mnie z szerokim uśmiechem
Odwzajemniłam uśmiech po czym Alan złapał mnie za rękę i poprowadził na parkiet.
Jak na złość DJ puścił jakąś wolną piosenkę. Lider elity złapał mnie w talii i przyciąnął do siebie.Tańczyliśmy tak dobrą chwilę po czym szepnął mi do ucha.
-Ślicznie wyglądasz!
-Dziekuje.- odpowiedziałam z wymuszonym uśmiechem
- W sumie to wiedziałem,że bedziesz pięknie wyglądać,ale twój wygląd przerósł moje oczekiwania. Wielkie woow!
Nic nie odpowiedziałam,tylko się usmiechnęłam.
Po kilku żwawych piosenkach strasznie chciało mi sie pić. Co jak co ale parę to ten chłopak ma nie z tej ziemi! Powiedziałam mu, że idę się czegoś napić po czym poszłam w kierunku kuchni, lecz przeszkodził mi w tym jakiś obleśny koleś.
-A gdzie to się panienka wybiera?
-Nie twoja sprawa-rzuciłam zdenerwowana.
Chyba nie spodobała mu się moja odpowiedź bo szybko popchnął mnie na ścianę,a ręce zaplótł na mojej szyi.-Może trochę grzeczniej księżniczko co? To, że jesteś ładna nie oznacza, że wszystko Ci wolno smarkulo.-powiedział przez zaciśnięte zęby.
Do oczu zaczęły napływać mi łzy.
Chciałam zacząć krzyczeć,ale ten zasłonił i dłonią usta po czym mocno kopnął w mój brzuch. Zaczęłam powoli osuwać się po ścianie. Gdy moje pośladki zetknęły się z zimną posadzką próbowałam wstać. Na próżno. Dostałam kolejny cios w brzuch po czym chłopak usiadł na mnie a swoje ręce znowu umieścił na mojej szyi. Brakowało mi już powietrza. Zaczęłam zamykać oczy i oddalać się do jakiejś pięknej krainy. Już nie było głośnej muzyki. Słyszałam ją jakby przez mgłę...Jak myślicie co będzie dalej? ^-^
Tak poza tym! Cieszę się, że jest was tu coraz więcej! Mam nadzieję, że to grono będzie się cały czas powiększać! 💕 Nie zapominamy o gwiazkach 💕
CZYTASZ
It's over? [ZAKOŃCZONE]
Short Story20.07.2017r - #88 w OPOWIADANIE 22.07.2017r - #76 w OPOWIADANIE -Aleks! Przestań! Ja mam chłopaka! Jego wyraz twarzy od razu się zmienił. Zrobił się jakiś groźniejszy. Nie miałam wyjścia. Musiałam działać. Bezmyślnie chwyciłam nóż i pchnęłam nim w...