vhislife: Niall...
niall66horan: Co siostra?
vhislife: Chcę wrócić.
niall66horan: Gdzie?
vhislife: Do Sydney.
niall66horan: Jesteś tego pewna?
vhislife: Tak.
niall66horan: Ale napewno jesteś tego pewna?
vhislife: Tak Niall jestem.
nall66horan: No dobrze już ci rezerwuje lot.
vhislife: Dzięki.
-------------------------
parę godzin później
Wylądowałam w Sydney. Jak dobrze wrócić. Wynajęłam taksówkę i pojechałam do rodziców. Po pół godzinie byłam już przed domem i weszłam do środka.
- Mamo! Tato! To ja!
- Veronica? O matko Veronica. Wróciłaś.- powiedziała i mocno przytuliła. Tego mi brakoało w Londynie. Tego ciepła.
- Tak, nareszcie. Jak dobrze wrócić.
----------------------------
vhislife: Nareszcie. Wróciłam do domu.
calho: Wróciłaś? Do Sydney?
vhislife: Tak Azjato.
calho: Nie jestem Azjatą. Ale cieszę się, że wrócilaś:)
vhislife: Ja też. Ja też.
CZYTASZ
SMS'y (L. H.)
FanfictionOd nieznajomy: Ty idioto miałeś być na miejscu już 10 minut temu. Gdzie do cholery jesteś? Do nieznajomy: Eee... chyba pomyliłeś numery. Od nieznajomy: Debilu, wcale nie pomyliłem numerów. Chcę cię tu widzieć za 5 minut. Do nieznajomy: Pomyliłeś i n...