Syriusz
Byłem naprawdę rozbawiony widokiem brunetki z rozpuszczoną czekoladą Glizdka na głowie. Razem z James'em śmialiśmy się do rozpuku. Dziewczyna była cała czerwona ze złości. Patrzyła na nas nienawistnym wzrokiem by po chwili pójść do łazienki. Po kilku minutach wyszła z mokrymi włosami i resztkami brązowej mazi na głowie. Dalej się chichotałem, kiedy ta tajemnicza panienka wysyczała przez zęby:
- Ta zniewaga krwi wymaga.
Kiedy wyszła parsknąłem jeszcze większym śmiechem. Skąd ona to wstrząsnęła? Z podręcznika od historii z czasów starożytności? Remus patrzył na mnie tak jakby mu ojca i matkę zabił.
- Syriuszu, ty zacofany w rozwoju kretynie, czy zdajesz sobie sprawę, że Lotta teraz już napewno ci nie odpuści?
- Ale o co ci chodzi?
- Mieliśmy to na historii magii, ale jak sądzę wy smacznie spaliście.
- No. Zasnęliśmy dopiero po trzynastu minutach. Ta nasz nowy rekord, nie chłopaki?
- Tak.
Wyjąkał James między napadami śmiechu.
- Rany Luniu. Co ty taki spięty?
- W starych rodach zasłużonych czarodziei taki tekst oznaczał wyzwanie na pojedynek lub zaprzysiężenie zemsty.
- Ale Lotta jest mugolką.
- To jej chyba nie przeszkadzało, żeby obiecać nam zemstę Łapciu.
Odezwał się Rogacz. Wyszczerzyłem się w jego stronę. Szczerze wątpiłem by nasza Wybitna uczennica była w stanie zrobić coś mnie: Cudowenemu, Wspaniałemu, Najlepszemu Syriuszowi Orionowi Łapie Black. W końcu to ja tu jestem huncwotem i mnie się nie da zrobić, żadnego kawału. Prędzej Severus umyje włosy. Czyli, niemożliwe.Jednak jak się okazało następnego dnia w porze obiadowej nie tylko Wycierus umył włosy, ale Lotta zemściła się na nas. Może zacznę od początku. Zmierzaliśmy do WS po skończonych zajęciach eliksirów, a kiedy już mieliśmy wchodzić zatkało nas. Dlaczego? BO SMARKERUS MIAŁ CZYSTE WŁOSY!!! Jak, przepraszam bardzo? Co on ze sobą zrobił? Niepewnie zajęliśmy nasze miejsca, a znikąd pojawiła się Lily, która gapiąc się na Severusa potknęła się i prawie zaliczyła bliskie spotkanie z posadzką. Usiadła koło James'a i spojrzała na nas zszokowana.
- Co wy mu zrobiliście?
- Nic.
Stwierdził równie zdziwiony co ona Rogaś. Po krótkiej chwili na stołach pojawiły się pyszności, a obok Evans zasiadła księżniczka Lotta. Spojrzała na nas uważnie, a potem prychnęła. Wraz z brunetem wymieniliśmy rozbawione spojrzenia. Lily spojrzała na nią pytająco, a ta wzruszyła ramionami.
- Później ci powiem.
Powiedziała tylko, a ognistowłosa skinęła głową. I wtedy się zaczęło. Wtedy, kiedy wraz z James'em przełknęliśmy pierwszy kęs udka kurczaka. Zaczęliśmy gdaczeć i biegać po całej sali machając zgiętymi rękami, które miały udawać skrzydełka. Wszyscy wybuchnęli śmiechem, a ja z Rogaczem usilnie próbowaliśmy jakoś przerwać działanie zaklętego mięsa jednak wszystko daremno. Najbardziej bolało mnie to, że zemsta tej durnej dziewczyny rozegrała się na oczach całej szkoły. Remus i Peter chichotali, a Lily śmiała się chyba najgłośniej. Kiedy spojrzałem na sprawczynię zaistniałej sytuacji ta tylko słodziutki się uśmiechnęła. Wybiła sok i wyszła z sali. Tym razem jej się udało.
- Gda, gda, gda!
Próbowałem za nią krzyknąć, że to nie koniec lecz wyszło z tego gdakanie. Odwróciła się z tym swoim wywyższającym uśmieszkiem.
- Chciałeś coś powiedzieć Black?
Zapytała uroczo co wywołało kolejną salę śmiechu. Jeszcze ta kretynka pożałuje, że poniżyła huncwotów. Jeszcze nas popamięta. W końcu odczarowała nas Lily, która cały czas parskała śmiechem.
- Co następne?
Spytałem wkurzony na maksa. Dziewczyna zachichotała.
- Obrona Przed Czarną Magią.
- Dzięki.
Warknąłem i poszedłem w kierunku sali OPCM. Tam na środku komnaty stała sala, która była poruszana różnymi wstrząsami. Lotta siedziała pod ścianą czytając książkę. Warknąłem zirytowany. Brunetka nie uniosła nawet głowy. Poprostu się złośliwie uśmiechnęła.Dzisiaj wyjątkowo krótko, ale następny rozdział będzie ciekawszy. I mam jeszcze prośbę, żebyście napisali swoje teorie co może być boginem Lotty. Z chęcią poczytam wasze teorie. Do zobaczenia.
Lighteagle15

CZYTASZ
Szpieg |W Trakcie Poprawy|
Fiksi PenggemarJedno wydarzenie Jedno zaklęcie Jeden błąd Może odmienić całe życie Na szóstym roku w Hogwarcie dołącza nowa dziewczyna. Owiana tajemnicą, nie lubi się dzielić swoimi przeżyciami. Życie ma wypełnione kłamstwami. Lecz kto tu rzeczywiście jest zły...