Ogłoszenie #2

2.3K 62 20
                                    

Zawieszam/zamykam/kończę...
Któraś z tych opcji jest poprawna....

Miałam tego nie robić, ale pisanie tego dalej nie ma sensu. Stworzyłam książkę, z której byłam dumna, ale teraz wiem, że jest ona beznadziejna.

Ida jest typową Mary Sue :( Dopiero kilka dni temu dowiedziałam się, kto to jest i doszłam do takiego wniosku...
Robert jest nad wyraz idealny, a wszytko jest sztuczne i przewidywalne, chociaż ta opowieść miała być z happy endem, ale nie aż takim...

Może kiedyś powrócę do tej książki i będę pisać dalej, tego nie wiem. Może za tydzień, miesiąc, rok, nigdy...
Przywiązałam się do tej historii i trudno będzie mi się z nią rozstać, ale czasami trzeba, aby nie stać w miejscu...
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy to czytali, komentowali i gwiazdkowali. Było to dla mnie ogromną motywacją.

Możecie być pewni, że na pewno nie cierpię na brak weny :) Cieszę się, że mogłam na "Deszczowej miłości" (nie cierpię tego tytułu) nauczyć się pisać, dzięki czemu mam masę pomysłów.

Jeszcze raz wszystkim dziękuję, pozdrawiam i życzę dobrej nocy :)

~Karo

Jeszcze przyszło mi do głowy takie pytanie do Was. Myślicie, że Ida jest Marysią Zuzanną, a jeśli tak, czy bardzo Wam do przeszkadza?

Deszczowa miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz