Emma
Po ubraniu się ( ja czarne jeansy z przetarciami oraz czarną bluzkę, Alex czarne jeansy z przetarciami i biały podkoszulek ) schodzimy na dół trzymając się ręce. Gdyby mi ktoś powiedział miesiąc temu że będę szczęśliwa u boku takiego chłopaka znów bym sadziła że się ze mnie naśmiewa. Dziś oddałabym wszystko aby być z nim jak najdłużej.
-No no no, co tam u naszych gołąbeczków ?- pyta Olaf z szerokim uśmiecham a Nick dławi się pitym napojem.
-Nick ma relacje z pierwszej ręki- patrzę na niego wymownie.
-Błagam nie przypominaj mi o tym- na jego słowa parskam śmiechem.
Siedzimy przy stole jedząc śniadanie które przygotowali chłopaki pod czas naszą ''nieobecność".
-O której mamy być dziś na wyścigach?- Mark zmienia temat.
-O 19- opowiada Alex.
-Jakich wyścigach ?- po tym jak zadaje to pytanie wszyscy się na mnie patrzą.
-Pamiętasz tego mężczyznę co był tu tydzień temu- przytakuje- dziś na wyścigach mamy mu sprzedać to o co prosił.
-Mogę jechać z wami?- czemu wszyscy się tak dziwnie na mnie patrzą?
W sumie sama nie wiem czemu chce tak iść, ale czuję że powinnam.
-Jesteś pewna?
-Tak
-Dobrze w takim razie o 18:30 przyjadę po ciebie.
-Dobrze
Resztę czasu spędzamy na luźniej rozmowie. Po śniadaniu przenośmy się do salonu, gdzie oglądamy film. Około 17:00 Alex odwozi mnie do domu, mówiąc że musi jeszcze jechać po towar dla tego faceta.
Około 18:00 zaczynam się szykować. Nie chce zrobić chłopakom wstydu więc ubieram ciuchy Alice których nie zabrała gdy wyjeżdżała do szkoły. Nie chcą wyglądać jak zwykła dziwka zakładam skurzane czarne spodnie i białą bluzkę z długim rękawem która kończy się tuż przed pępkiem, całość dopełniają czarne botki. Mój makijaż nie jest za mocny, nie jestem przyzwyczajona do noszenia takich ubrań i makijażu. Gdy rozpuszczam włosy słyszę jak ktoś parkuje pod domem, aby po chwili usłyszeć dzwonek do drzwi. Otwierając je widzę najprzystojniejszego faceta jaki kiedykolwiek chodził po Ziemi.
-Cześć- witam się szybkim całusem.
-Co się stało z moją małą Emmą?- pyta całując mnie w szyje.
-Zmieniła się odkąd Cię poznała.
Zabieram wszystkie potrzebne rzeczy po czym zamykam drzwi. Po dotarciu do auta zajmuje miejsce pasażera. Jedziemy w ciszy, chłopak cały czas trzyma rękę na moim udzie co jakiś czas delikatnie je głaszcząc.
Po jakiś 10 minutach jesteśmy na miejscu. Jeszcze nigdy nie błam w takim miejscu, ale musze przyznać że mi się tu podoba. Alex wita się ze wszystkimi od razu mnie przedstawiając.
-Na miejsca!!- odzywa się głos mężczyzny który chyba nadzoruje to spotkanie- Gotowi!- słychać ryk silników- Start !- po tym już tylko pisk opon.
Alex stoi oparty o maskę samochodu ja między jego nogami zwrócona w jego stronę. Jego ręce znajdują się na moich pośladkach.
-Alex!- krzyczy Nick idąc w naszym kierunku- Kacpa idzie.
-Kurwa dwie godziny na ciebie czekam- odzywa się Alex- Olaf daj mu to.
-Bierz i spierdalaj- warczy Olaf na nie jakiego Kacpa.
-Interesy z wami to czystko czysta przyjemność- odpowiada mężczyzna po czym odchodzi.
Spędzamy na wyścigach jeszcze około godziny i gdy mamy się zbierać ktoś zwraca się do Alexa, chłopak na ten głos cały sztywnieje.
-Nie przywitasz się ze starym przyjacielem?- mówi wysoki blondyn który zmierza w naszym kierunku.
-Z przyjacielem który próbował Cię zabić? Chyba podziękuje- odpowiada Alex kurczowo trzymając mnie za rękę.
-Zabrałeś mi najważniejszą osobę w moim życiu- krzyczy facet przez co zwraca uwagę innych osób.
-To był wypadek- Alex jest coraz bardziej zdenerwowany- co ty tu robisz? Przecież siedziałeś i nadal powinieneś to robić.
-A i owszem siedziałem, ale jakimś dziwnym trafem wyszedłem-wyjaśnia- ale co o mnie, dowiedziałem się że u ciebie co nieco się zmieniło- mówiąc to patrzy wymownie na mnie.
-Co masz na myśli ?
-Ja za kimś tęsknie-mówi wyciągając broń z za paska i celując w Alexa- więc pora aby za tobą ktoś zatęsknił.
Nie mam pojęcia o co tu chodzi, wiem tylko tyle że jakiś psychopata chce zrobić krzywdę mojemu chłopakowi.
-Pozdrów May- mówi z perfidnym uśmiecham na twarzy.
To była chwila, wyrwałam rękę z uścisku Alexa po czym zrobiłam krok do przodu. Dosłownie po sekundzie usłyszałam wystrzał, przeszywający ból w klatce piersiowej a potem jak jakiś facet powala na ziemnie blondyna.
-Emma !! aniołku coś ty zrobiła- nawet nie wiem kiedy się znalazłam na ziemi- Nie waż się zamykać oczu! Masz ze mną zostać! Słyszysz zostań ze mną- jego oczy zaczynają zachodzić łzami- proszę nie zostawiaj mnie- już nie powstrzymuje łez wypływają z jego oczu.
Podnoszę rękę którą dotykam jego policzka.
-Kocham Cię złośniku- szepcze, widzę przerażony wyraz twarzy Alexa.
-Kocham Cię aniołku- po tych słowach moja ręka upada na ziemie.
Słyszę pełen bólu krzyk Alexa abym nie zamykała oczy, lecz nie mogę nad tym już zapanować. Czuje jak moje ciało z każdą sekundą co raz bardziej drętwieje, by po chwili nie czuć już nic. Jest już tylko ciemność.
CZYTASZ
Dwie osoby, które połączyło uczucie
Roman d'amourCzy dwa na pozór inne światy może coś połączyć ? Czy możliwa jest miłość między tak różnymi ludźmi ? Czy dziewczyna dowie się co ukrywają przed nią rodzice przez 17 lat ? Jak sobie z tym poradzi ? Jedno spotkanie, od niego wszystko się zaczęło