Emma
-Cześć Emmo- odzywa się Alex.
Patrzę oniemiała na mężczyznę i zastanawiam się jak on tu się znalazł. Boże on jest w moim domu z moim synem.
-Gdzie jest Olga?
-Nie wracałaś długo z pracy a ona musiała już iść, więc zaproponowałem że zajmę się chłopcem do twojego przyjścia. Zresztą i tak musimy porozmawiać- mówi Alex.
-Nie mamy o czym rozmawiać- gdyby nie dziecko w moich ramionach wygarnęłabym mu wszystko.
-Wiesz jestem trochę innego zdania- mówi wskazując na Dylana.
-Proszę abyś opuścił MOJE mieszkanie.
-Nie mam zamiaru nigdzie iść dopóki mnie nie wysłuchasz i dopóki nie dowiem się jednej rzeczy.
-A mianowicie jakiej?
-Wierze że nie muszę Ci tego mówić, doskonale wiesz.
-Nie będziemy rozmawiać przy Dylanie- informuje go- chodź kochanie zrobimy coś na kolację- zwracam się do chłopca.
-A Alec zostanie i sje z nami?
-Z przyjemnością- już chciałam zaprzeczyć, ale widocznie on ma inne zamiary.
-Jejj!!
Dylan biegnie do salonu a my stoimy w korytarzu i mierzymy się wzrokiem. Nie pozwolę temu mężczyźnie znów ingerować w moje życie, niech zniknie tak jak trzy lata temu, tak będzie lepiej dla wszystkich a szczególnie dla mnie i na syna.
-W takim razie zapraszam- mówię do mężczyzny z najbardziej szczerym uśmiechem na jaki mnie stać, ale chyba nie za bardzo mi to wychodzi.
-Proszę.
-Dylan na co masz ochotę zjeść?- pytam chłopca zaraz po wyjściu do salonu.
-Naneśniki- mówi z u śmiechem.
-Dobrze mogą być naleśniki-odpowiadam i czochram mu włosy- pomożesz mi?- pytam Alexa.
-Naturalnie.
Bez żadnego słowa udaję się do kuchni w celu przygotowania kolacji, czyje jak mężczyzna podąża za mną.
Nie zwracając na niego większej uwagi zabieram się za robienie posiłku. Przez cały okres jaki spędziłam z Alexem w kuchni czułam jego baczny wzrok którym mnie obdarzał.
-Mógłbyś pokroić owoce?- zwracam się do niego z prośbą bo nie wytrzymam już dłużej tego jak śledzi każdy mój ruch.
-Oczywiście, gdzie masz miski i talerz?
-W szafce obok zlewu.
Mężczyzna schyla się do szafki i gdy ma już się prostować ,,przez przypadek,, ociera się o mnie na co wciągam gwałtownie powietrze.
-Nadal reagujesz tak samo na mój dotyk jak dawniej- słyszę jego głos tuż przy moim uchu.
Nie komentując tego dalej zajmuję się swoją czynnością, ale w jednym ma rację, nadal na jego dotyk jak i bliskość moje ciało działa tak jakby maiło zaraz się rozsypać.
CZYTASZ
Dwie osoby, które połączyło uczucie
RomanceCzy dwa na pozór inne światy może coś połączyć ? Czy możliwa jest miłość między tak różnymi ludźmi ? Czy dziewczyna dowie się co ukrywają przed nią rodzice przez 17 lat ? Jak sobie z tym poradzi ? Jedno spotkanie, od niego wszystko się zaczęło