**23**

5.6K 285 11
                                    


Alex

-Rita do mnie-mówię przez telefon do mojej asystentki.

Nie minęła chwila a rudowłosa 26-letnia kobieta stoi już w moim gabinecie z notesem w ręku. Czy ona nie myślała kiedyś aby wziąć udział w jakimś maratonie.

-Tak szefie?

-A tak, proszę odwołaj spotkanie z panem Oliverem, i naszykuj dokumenty na dzisiejsze spotkanie.

-Dobrze odwołam, a jeśli chodzi o dokumenty już są gotowe i może  się pan mam na nie zbierać jeśli chce na nie zdążyć.

Zerkam na zegarem i faktycznie do spotkania nie zostało już za wiele czasu.

-Tak, masz rację. Dopilnuj wszystkiego po spotkaniu nie wrócę już do firmy.

-Nie ma problemu panie Harrison.

Zabieram wszystkie potrzebne rzeczy po czym żegnam się z asystentką i udaję się na spotkanie.

Parkuje pod budynkiem gdzie ma się odbyć spotkanie.

-Dzień dobry panie Harrison- wita się ze mą kobieta na oko ma może z 40 45 lat- wszyscy już na pana czekają.

-Dziękuję pani.

Wsiadam do  windy gdzie wybieram odpowiedni przyciska. Po nie zaledwie dwóch minutach docieram na dane piętro. Kieruję się do sali gdzie ma się odbyć spotkanie prowadzony przez kobietę której sukienka więcej odkrywa niż zakrywa.

-Dzień dobry panie Harrison, proszę zająć miejsce- wita mnie szef jak i właściciel firmy.

Zajmuje miejsce u szczytu stołu, a zarazem na przeciwko mężczyzny.

-Widzę że brakuję nam jednej osoby- stwierdzam widząc wolne miejsce obok niego.

-Ach tak, brakuje nam jeszcze pani Emmy Brooks która ma dostarczyć dokumenty.

Zamieram po usłyszeniu tego nazwiska. To nie możliwe, to nie może być prawda że moja Emma której nie widziałem od trzech lat pracuje w firmie której mam być współ właścicielem.

-Tak, ale na pewno ona nie jest twoja-kpi sobie ze mnie moja podświadomość

-Czy mógłby pan powtórzyć?

-Emma Brooks, moja asyste- ucina gdy drzwi sali się otwierają a mi na chwile staje serce po czym zaczyna bić z oszalałą szybkością gdy widzę miłość mojego życia.

-Przepraszam za spóźnienie, ale brakowało kilka dokum...- urywa gdy tylko jej wzrok pada na mnie.

Nie mogę uwierzyć że to wszystko dzieje się na prawdę. Jak to możliwe?

Zaczynam się podnosić z zamiarem podejścia do niej. Robi krok do tyłu a ja automatycznie do przodu.

-Emma- słowa ledwo wydobywają się z moich ust.

-Nie- szepce po czym jak poparzona wybiega z pomieszczenia.

-Emma zaczekaj- krzyczę za nią co i tak jest bezsensowne, bo znając jej charakter to na pewno się nie zatrzyma.

Wszyscy pracownicy patrzą na nas z ciekawością, lecz nie to jest teraz ważne, ważne jest to abym porozmawiał z nią.

Zbiega ze schodów udając się prosta do drzwi w holu.

-Emma zatrzymaj się- krzyczę bo zaraz wybiegnie na ulice.

Emma wypada z budynku jak poparzona lecz zaraz się zatrzymuję gdyż pędzący samochód uderza w nią z taką siłą ze od razu upada na asfalt.

-Emma aniołku- mówię do niej biorąc jej coraz bardziej bezwładne ciało w swoje ramiona.

-Alex- słyszę głos przepełniony bólem.

Spoglądam na jej twarz i widzę jak zamyka swoje oczy.

Dlaczego? Dlaczego to znowu się dzieje?


Przepraszam ale choroba mnie tak rozłożyła że nie mam pojęcia kiedy będą następne rozdziały.


Dwie osoby, które połączyło uczucieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz