Był poniedziałek. Poszłam jak zwykle do szkoły (niestety). Tym razem to ja poszłam po Kasie. Idąc dostałam wiadomość na messengerze. Było to od Adama.
Adam - Cześć Kinga. Jak leci? Słuchaj jutro jest kolejny zlot może wpadniesz?
Kinga - No pewnie a gdzie jest ?
Adam - W Krakowie. Ja muszę dojechać z Elbląga.
Kinga - Och, bardzo mi przykro ale nie mogę bo ja w Katowicach mieszkam , więc mam trochę daleko.
Adam - Jeśli chcesz mogę po ciebie podjechać ?
Kinga - Naprawdę ?! Byłoby super!
Adam - Ok. Nie ma sprawy <3
Kinga - To do jutra :*
Adam - Już nie mogę się doczekać.
O boże! - pomyślała Kinga - Adam wysłał mi serduszko!!!
Gdy popatrzyłam na zegarek okazało się że jest już 8:10! Musiałam szybko lecieć do szkoły. Przy tym zapomniałam o Kasi! Tak wiem pewnie mnie zabije.
W ostatniej chwili dobiegłam do klasy. Na szczęście pani jeszcze nie było. Rozejrzałam się dookoła ale nie widziałam nigdzie Kasi. Przeze mnie nie zdąży na lekcje. Pewnie jeszcze na mnie czeka przed domem i jest mega zła.
Po lekcjach poszłam do domu Kasi. Okazało się że Kasia ma grypę i dlatego nie przyszła do szkoły. Uff.....
Byłam tak podekscytowana spotkaniem z Adamem że nic więcej się dla mnie nie liczyło. Popisałam chwilę z Adamem i musiałam odrobić lekcje. Szkoła ważniejsza (haha chyba nie wiem co gadam).
Na następny dzień pobiegłam do szkoły. Na szczęście nie było żadnych kartkówek ani sprawdzianów a tym bardziej niezadowolonych min nauczycieli, którzy chcieliby od razu żeby każdy wszystko umiał.
Zlot miał się zacząć o 17. Adam napisał że będzie o 14 bo sama droga nam trochę zajmie. Czekałam przed domem. Przyjechał swoim autem. Ale wypasione!
W środku siedział bardzo przystojny chłopak.
O boże! Jaki on jest przystojny! - nawet nie wiedziałam że powiedziałam to na głos. Co za wstyd!
Wsiadłam przywitałam się z Adamem.
Adam - No cześć.
Kinga - Cześć - powiedziałam nieśmiało.
Adam - Gotowa na zlot?
Kinga - Tak oczywiście.
Adam - Zapinaj pasy i jedziemy !
Zapiełam pasy i pojechaliśmy. Opowiedziałam mu trochę o sobie. Chyba trochę go zanudziłam.
Dojechaliśmy. Oczywiście przed galerią czekał na niego tłum dziewczyn. Właśnie tego nie lubię. Piszczały, krzyczały MASAKRA!
Adam podszedł do nich i robił sobie z nimi selfie. Ja w tym czasie stałam jak głupia i czekałam. W pewnym momencie miałam ochotę jechać do domu. Adam był tak zajęty fankami, że nawet nie zauważył mojej nieobecności.
Dopiero po jakimś czasie zauważył że zmierzam w kierunku dworca. Pobiegł za mną i złapał mnie za rękę.
Adam - Gdzie idziesz ?
Kinga - Stoję przed tą galerią jak głupia i czekam na ciebie.
Adam - Przepraszam, widzisz jakie są dziewczyny.
Kinga - Tak wiem.
Adam - Chodź pójdziemy na lody ok?
Kinga - No ok.
Usiedliśmy w jakiejś małej kawiarni. On opowiedział mi o swoich początkach z YouTube. Czułam jakbym rozmawiała z najlepszym przyjacielem.
Nadszedł czas powrotu do domu. Adam odwiózł mnie a gdy miałam zamiar wyjść z auta pocałował mnie w policzek i poprosił o numer telefonu. Byłam w szoku!
Nie umiałam zasnąć, czułam motyle w brzuchu.
Długo nad tym rozmyślałam, aż w końcu doszłam do wniosku, że Adam mi się podoba!
-----------------------
Czy Adam też coś czuję do Kingi? Dowiecie się wkrótce :)(Za błędy przepraszam)
CZYTASZ
Amazing Friend | Naruciak
FanfictionOpowieść dziewczyny, która poznała przez internet swojego najlepszego przyjaciela.