Rozdział 28 - Tylko znajomi

74 3 1
                                    

Kinga - Stuart?

Stuu - Boże Kinga! Ty żyjesz! Dlaczego chciałaś nam to zrobić?

Kinga - Po co mam żyć skoro wszystko psuje dookoła? Zraniłam ciebie, Adama i jestem życiowym niewypałem. 

Stuu - Co?! Jak możesz tak mówić?! Jesteś wspaniałą dziewczyną. A...co z nami?

Kinga - Wydaję mi się, że powinniśmy wrócić do relacji ,,przyjaciół". Jestem za słaba psychicznie na nowe związki. Pewnie teraz będę musiała iść do psychologa albo od razu mnie wyślą do psychiatryka. W sumie tak by było najlepiej. Przynajmniej nikomu więcej bym nie psuła życia.

Stuu - Jest mi trochę przykro, że chcesz wrócić do przyjacielskich relacji, ale rozumiem Cię, wiem ile przeżyłaś. A jeśli chodzi o twoje problemy to nie bój się, będziesz miała jedynie rozmowę z psychiatrą bądź psychologiem, ale do szpitala psychiatrycznego idą zazwyczaj Ci, którzy mieli próby samobójcze kilkakrotnie. I nie możesz uważać, że psujesz komuś życie, właśnie wręcz przeciwnie. Wyciągasz ludzi z dołków. - trochę zdziwiło mnie to, że Stuart tyle wie na ten temat, ale nie wnikam.

Kinga - Dziękuje Stuart. Jestem szczęściarą, że mam takiego przyjaciela. - mocno przytuliłam chłopaka - A i mam jeszcze jedną prośbę. Nie mów nic Adamowi. Powiedz, że jeszcze się nie obudziłam, nie wiem wymyśl coś.

Stuu - Ale dlaczego? Nie masz pojęcia jak on cię o ciebie martwi. Siedział tutaj i płakał, a jak się dowiedział, że Marta Ci groziła to od razu poszedł z nią porozmawiać, ale widziałem, że był na maksa wściekły.

Kinga - Proszę Cię Stuu. Nie mów mu nic...- posmutniałam, tak naprawdę mocno chciałam aby teraz siedział tu Adam, ale cuda się nie zdarzają.

Stuu - No dobrze...- spuścił wzrok na ziemię - Ja już pójdę, musisz dużo wypoczywać. Do zobaczenia. - Stuart wstał, pocałował mnie w czoło i wyszedł. Ja natomiast zapadłam w głęboki sen.

**Oczami Stuu**

Muszę się spotkać z Adamem. Wiem, że obiecałem Kindze, że nic mu nie powiem, ale to mój najlepszy kumpel i wiem jak się o nią martwi.

**Rozmowa Adama i Stuu**

Stuu - Cześć stary! Mam dobrą wiadomość, spotkajmy się za 10 min w parku.

Adam - Okej, tylko się trochę ogarnę, bo mam całe oczy czerwone.

**Rozmowa zakończona**

Teraz uświadomiłem sobie, że dobrze zrobiłem, Adam zapewne płakał cały dzień.

**10 minut później**

Adam - Cześć Stuu, o co chodzi?

Stuu - Kinga się obudziła.

Adam - CO!?????


Kolejny rozdział już jest. Dziękuje za przeczytanie :)

Małgi ;)


Amazing Friend | Naruciak Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz