Rozdział 8 - Zmiany | Kaiko

129 10 0
                                    

Dalej boję się o Adama. Lekarze nie chcą nic powiedzieć. Boję się że stało się najgorsze. Nawet nie chce o tym myśleć.

Lekarz stał nad Adamem i podłączył mu nową kroplówkę. Może nic mu nie jest. Chyba żyje!!!!!

Dr. Nowak wyszedł z sali i powiedział , że wszystko jest dobrze. Adam ma się wybudzić lada chwila.

Byłam mega zadowolona. Przytuliłam Karola (Kaiko) i poszłam do Adama. Po godzinie Adam się obudził. Przytuliłam go i pocałowałam.

Adam był bardzo dziwny. Nie ucieszył się gdy do do niego przyszłam. Miałam już łzy w oczach. Zapytałam Adama:

Kinga - Adam dlaczego jesteś taki dziwny? Dlaczego ktoś cię tak pobił?

Adam - Nie mam ochoty z tobą rozmawiać.

Kinga - Jak to?! Bardzo się martwiłam !!!!

Adam - Taa...... jasne....

Kinga - Jak możesz tak mówić!!!!

Adam - Zawołaj Karola wolę z nim rozmawiać niż z tobą.

Rozpłakałam się i poszłam po Karola.

Kinga - Adam cię woła. Mnie nie chce widzieć - cały czas płakałam

Kaiko - Dlaczego?

Kinga - Nie wiem. Idź do niego może tobie coś powie....

Karol wszedł na salę. Był bardzo zdziwiony całą sytuacją.

Kaiko - No cześć stary! Jak się czujesz?

Adam - Bywało lepiej.

Kaiko- Dlaczego nie chcesz widzieć Kingi?

Adam - Bo ten jej były chłopak Kuba mnie pobił.

Kaiko - Co?! Jak to???

Adam - Powiedział że chce ze mną pogadać. Przyszedłem i powiedział że jak się nie odczepie od Kingi to inaczej sobie porozmawiamy. Zawołał swoich napakowanych kolegów i mnie pobili.

Kaiko - I myślisz że Kinga o tym wszystkim wiedziała? Bo ja nie sądzę ona cię kocha.

Adam - Sam nie wiem. Może chciała się na mnie zemścić za to że ją rzuciłem.

Kaiko - Ty chyba sam nie wiesz co mówisz. Kinga? To najwspanialsza dziewczyna jaka mogła ci się trafić.

Adam - Tak wiem, ale mimo wszystko nie jestem pewny.

Kaiko - Gwarantuje ci że Kinga nie ma z tym nic wspólnego.

Karol był zły na Adama za to że posądził  Kingę o coś tak brutalnego.

Kinga - I co powiedział ci coś ???

Kaiko - Tak. Kuba i jego koledzy go pobili..

Kinga- Co??????

Karol - Podobno przyszło kilku jego napakowanych kolegów i go pobili podobno powodem byłaś ty.

Kinga - Ja nie mam z tym nic wspólnego!!! A z Kubą to ja sobie porozmawiam. On myśli że to moja wina prawda?

Karol - Tak, niestety tak.....ale ja wiem że ty nie miałaś z tym nic wspólnego.

Kinga - No pewnie że nie nigdy bym nie chciała żeby Adamowi stała się krzywda.

Byłam załamana. Muszę spotkać się z Kubą. Nie zostawię tak tego. Za bardzo mi zależy na Adamie żeby tak to olać. Jeśli nie zależało by mi na nim to nie siedziała bym tutaj i nie płakała bym. Karol próbował mnie uspokoić.

Przez 3 dni nic nie jadłam. Nie umiałam nawet patrzeć na jedzenie. Byłam tak osłabiona, że zemdlałam.  Karol zawołał lekarza a ten przeniósł mnie do sali. Dał mi jakieś tabletki i podłączył do kroplówki. Nie miałam siły. Adama już nie obchodzę a przecież to nie była moja wina.

Zasnęłam.

---------
Co stanie się z Kingą?

(za wszystkie błędy przepraszam)

Amazing Friend | Naruciak Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz