Przez resztę dni czułam się jak najgorsza osoba na świecie. Cały świat mnie nienawidzi, wszyscy mają mnie za przeproszeniem w dupie. Rodzice bez przerwy sie kłócą, oczywiście bez powodu. Ja samotna siedzę w pokoju i rozmyślam nad sensem życia. Z jednej strony moje życie jest a raczej było wspaniałe, bo miałam Adama i Kasie, ale nagle wszystko poległo.
W mojej głowie ciągle jest Adam. Nie potrafię i najwidoczniej nie chce o nim zapomnieć. Nie wiem dlaczego zwykle jak chcę coś naprawić to jeszcze bardziej to rozwalam. Jeśli nie zdołam naprawić tego w czasie który mi pozostał to wszystko polegnie. Idę spać mam dosyć tych ciągłych wyrzutów sumienia.
Rano kiedy wstałam moje sumienie mówiło mi, że mam walczyć o odzyskanie najbliższych. Wstałam, zebrałam się i wyszłam z domu (w pewnym momencie poczułam się jak Superbohater).
W tym dniu miałam jakby szczęście. Rodzice przestali się kłócić, znajomi ze szkoły pytali się mnie jak się czuje, to było dla mnie super, bo czułam, że w końcu ktoś się mną interesuje i moimi problemami. Bałam się jednak że nie będę miała szczęścia do Adama i Kasi.
Zadzwoniłam do Adama.
Kinga - Cześć Adam - miałam już łzy w oczach ale powstrzymałam się od płaczu.
Adam - No cześć - powiedział tak jakby nie miał ochoty ze mną gadać.
Kinga - Chciałabym cię prosić o spotkanie. Wiem, że nie masz ochoty ale to jest ważne.
Adam - No skoro tak ci zależy to okej.
Kinga - Dziękuję. Spotkajmy się przy naszym ulubionym miejscu.
Adam rozłączył się. Nie widziałam czy dobrze zrobiłam.
Szłam przez park cała zestresowana. Miałam lekkie mdłości. Nie wiedziałam jak Adam zachowa się w stosunku do mnie.
Kinga - Cześć Adam.
Adam - No hej.
Kinga - Posłuchaj mnie. Wiem jaka jestem. Wiem, że cię zraniłam, ale uwierz mi, że to wszystko było dla dobra Kasi. Nie mogłam jej zostawić. Wiem jaki jest i jaki był Kuba. Chciałam ją uchronić przed nim. Wiem jestem idiotką, bo poniosły mnie emocje ,ale mimo to nie chce się z tobą rozstawać. Kocham cię.
Adam - Teraz ty mnie posłuchaj. Ja wiem, że tobie dalej na mnie zależy ale wydaje mi się że między nami coś się wypaliło. Nie jestem pewny czy dalej chce z tobą być.
Kinga - Mamy jeszcze jakieś szanse?
Adam - Nie wiem Kinga. Nie wiem czy mogę ci to powiedzieć, ale poznałem kogoś.
Kinga - Jak to??!! Kogo??!
Adam - Ma na imię Marta. Jest śliczna i bardzo mądra.
Kinga - Dzięki, ale mnie pocieszyłeś.
Nie chciałam tego dłużej słuchać i poszłam. Co za typ!!!?? Co ja w nim widziałam??? Jednak nie mam szczęścia w miłości. Z resztą mam dopiero 17 lat, mam jeszcze czas na zakochanie. Jeśli tak to w ogóle można nazwać. Najgorsze jest to, że naprawdę czułam coś do Adama. Spędziliśmy razem tyle pięknych chwil. Dotąd najlepszych w moim życiu. Jestem zmęczona tym wszystkim.
---------------------
Czy Adam i Kinga mają jeszcze szansę na wspólną przyszłość?(za wszystkie błędy przepraszam)
CZYTASZ
Amazing Friend | Naruciak
Fiksi PenggemarOpowieść dziewczyny, która poznała przez internet swojego najlepszego przyjaciela.