Klatka piersiowa chłopaka unosiła się lekko z każdym jego oddechem, policzki miał lekko zaróżowione, wyglądał spokojnie. Patrzyłam na niego już od kilku godzin. Był środek nocy, nie mogłam zmrużyć oka, a w głowie kłębiły mi się najgorsze myśli.
Nie kocha cie.
Jest z tobą tylko przez kontrakt.
Kocha Hyorin.
Tęskni tylko za nią.
Dotyka cie i kocha się z tobą myśląc tylko o niej.
Kiedy Baekhyun przez sen przewrócił się na bok, a jego ręka oplotła mnie w pasie, moje serce przyspieszyło i zabolało z miłości. Zrobiłabym wszystko aby on czuł to samo co ja. Aby patrzył na mnie, dotykał mnie i po prostu cieszył się z tego, że możemy być razem.
Moje życie od dawna było ciężkie i miałam wrażenie, że robi się tylko cięższe. Wcześniej cierpiałam z braku pieniędzy, a teraz kiedy już je miałam cierpiałam z miłości. To nie było fair.
Wiedziałam, że nie zasnę tej nocy więc wyplątałam się z ramion chłopaka, ubrałam na siebie piżamę znalezioną na podłodze, owinęłam się szlafrokiem i wyszłam zostawiając go samego.
Pod powiekami zbierały mi się piekące łzy, gardło zaciskało się nerwowo. Szykując herbatę płakałam bezgłośnie. Łzy po prostu spływały po policzkach nieopanowanie.
- Dlaczego nie śpisz?- usłyszałam za sobą więc od razu pospiesznie wytarłam łzy, które nie chciały przestać spływać. Stałam tyłem do niego nie chcąc aby widział moje zapuchnięte i czerwone oczy.
-Bo nie mogę. A ty?- szepnęłam mając wrażenie, że gdy tylko powiem coś głośniej to znów się rozpłaczę.
- Bez ciebie w łóżku jest pusto.- odpowiedział. Słyszałam jego kroki kiedy zbliżał się do mnie. Stałam oparta o blat kuchenny z lekko opuszczoną głową. Moje serce biło głośno i boleśnie, krew szumiała mi w uszach. Stanął za moimi plecami delikatnie obejmując mnie w pasie. Pochylił się aby wtulić się w moją szyję, ale w tym momencie łzy znów spłynęły więc delikatnie odwróciłam głowę aby nie zobaczył. Poczułam jego ręce na biodrach kiedy próbował mnie zmusić do tego abym odwróciła się do niego przodem. Zrobiłam to gdyż po prostu miał więcej siły niż ja i nie mogłabym się zbyt długo opierać bo i tak by wygrał.- Dlaczego płaczesz?- zapytał, a w jego głosie słychać było przerażenie.
- Nie płaczę.- powiedziałam co było oczywiście kompletną bzdurą. Chłopak otarł moje policzki, które zalane były łzami.
- Płaczesz.- szepnął.- Zrobiłem ci... krzywdę?- zapytał. Na jego policzkach pojawił się rumieniec, a w głosie słychać było strach i poczucie winy.
Nie zrobił. Na pewno nie fizyczną więc od razu pokręciłam głową. Nigdy nie zrobiliśmy nic bez mojej zgody i chęci więc nie miałam mu nic za złe. Było mi tylko tak koszmarnie przykro, że jestem zastępstwem za inną kobietę...
- Co się stało?- ponownie zapytał. Jego dłonie wciąż trzymały moje policzki ocierając kolejne łzy, które nie chciały się skończyć.- Powiedz mi...
- To... to strasznie boli.- załkałam w końcu.
- Co cie boli?- zaczął oglądać mnie dookoła myśląc, że mam jakieś obrażenia. Pewnie bał się, że jednak podczas nocy zrobił mi krzywdę. Położyłam głowę na jego klatce piersiowej chcąc aby przestał mnie oglądać, a po za tym nie chciałam żeby patrzył na moją twarz kiedy to wypowiadałam.
CZYTASZ
Love Contract
FanfictionKang Inseo zrobiłaby wszystko aby pomóc swojej siostrze znów stanąć na nogach. Potrzebna jest jednak bardzo droga, ciężka operacja, na którą nigdy nie będzie ją stać. Chyba, że zgodzi się na nietypową, nieco szaloną prośbę obcego człowieka. Co może...