Cała trójka wpatrywała się w nią w ciszy. Stała z lekko opuszczoną głową pozwalając, by włosy zakryły jej twarz. Z jednej strony cieszyła się, że nie musi już się ukrywać i w końcu może ich zobaczyć nie ukrywając się, ale z drugiej, czy przez to nie wpakują się w jakieś kłopoty? Stali tak w ciszy przez kilka minut gdy w końcu Akira postanowiła ją przetrwać.
-Minęło chyba z 7 lat prawda? -powiedziała lekko unosząc głowę do góry i odgarniając czarne włosy z twarzy.
-Wczoraj minęło całe 8 lat... - rzekł Naruto
-Zostałaś uznana za martwą, wiesz o tym prawda? - powiedział nagle Sasuke swoim beznamiętnym, chłodnym głosem.
-Obiło mi się to o ucho... W sumie nie dziwię się skoro prawie nikt mnie nie widział przez te lata. Ale dziwi mnie że wy w to uwierzyliście.
Znów zapadła cisza, której Akira nienawidziła, ponieważ często mogła zwiastować coś złego. Ale czasem jest ona potrzebna. Po chwili dziewczyna wyprostowała się całkowicie i spojrzałam na nich.
-Jest mi naprawdę przykro że zrobiłam to wam, że was zostawiłam bez słowa wyjaśnień. Nie wybaczę sobie tego do końca życia - mówiąc to poczuła jak łzy napływają mi do oczu, ale powstrzymała je - Jednak musiałam to zrobić... -powiedziała.
Naruto chciał coś powiedzieć jednak szybko zamilkł i odwrócił się w stronę lasu jak reszta. Akira zwróciła swoją głowę w tą samą stronę i wyczuła zbliżające się do nich czakry. Syknęła coś pod nosem i założyła szybko swoją maskę na twarz. Już miała zamiar się przenieść w inne miejsce jednak zatrzymał ją Naruto.
-Akira, moglibyśmy się spotkać jutro w tym samym miejscu?
Spojrzała na nich swoimi ciemnymi oczami i uśmiechnęła się lekko, mimo że wiedziałam że nie zauważą tego przez maskę.
-Zobaczymy Naruto... - mówiąc to złożyła odpowiednie pieczęcie i zniknęła zostawiając tylko mały kłębek dymu.
•••
Naruto, Sakura i Sasuke udali się w umówione miejsce z nadzieją że ich przyjaciółka tam będzie. Wczoraj nie dokończyli rozmowy ponieważ o dziwo zjawiło się ANBU. Czyżby ktoś ich wcześniej obserwował ukrywając swoją czakrę po czym zawiadomił ANBU o prawdopodobnym powrocie Akiry do "życia"? Cała trójka usiadła przed klifem na trawie i trwała tak w ciszy nasłuchując. Po kilkunastu minutach czekania stwierdzili że jednak nie przyjdzie więc zaczęli się zbierać. Nagle z drzewa tuż przed nimi zeskoczyła czarnowłosa Akaike. Nie miała maski na sobie a jej ubranie składało się z biszkoptowej koszuli i czarnych spodni przez co wyraźnie było widać zabandażowane kostki i nadgarstki. Dziewczyna, a może raczej już kobieta, uśmiechała się do nich nieśmiało tak jak to robiła przed ucieczką. Całe towarzystwo usiadło ponownie na trawie i zaczęło rozmawiać.
Czas mijał szybko i w końcu zaczął zapadać zmrok. Czarnowłosa położyła się na trawie i zaczęła spoglądać na gwiazdy, reszta podążyła jej śladem. Obserwowali czarne niebo pełne małych, świecących punkcików gdy po chwili jeden z nich "odczepił się" i spadł w dół tworząc małą smugę która znikłą tak szybko jak się pojawiła. Akira zamknęła oczy i pomyślała życzenie, miała nadzieje że kiedyś się spełni... Nawet jeśli miałaby czekać kilkanaście lat. Po pewnym czasie grupka przyjaciół wstała i udała się w stronę wioski wraz z "martwą" przyjaciółką, która podczas rozmów postanowiła że wróci do Konohy... Jednak liczy się z tym, że za swoją ucieczkę poniesie konsekwencje...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
CZYTASZ
Ostatnia Akaike
FanfictionTyle się wydarzyło tego czasu... Wojny... Zdrady... Śmierć. To wszystko spotkało trójkę bohaterów, Naruto, Sakure oraz Sasuke. To wszystko spotkało wszystkich mieszkańców tego świata... Oprócz pewnej czarnowłosej dziewczyny z tajemniczego Klanu Akai...