not fine at all/l.hemmings ZAWIESZONE

Sixteen ~I'm just gone beyond repair~

Luke

Arzaylea nie powiedziała do mnie ani słowa, aż do zakończenia trasy. W ogóle się nie widywaliśmy i w normalnych okolicznościach nawet bym się z tego cieszył, lecz teraz potrzebowałem wiedzieć, o co jej chodzi. Wielokrotnie pytałem menagera, ale nigdy nie chciał mi odpowiedzieć; zbywał mnie krótkim „nie wiem, Luke" i wracał do swoich zajęć. Miałem tego dość.

A propos menagera, to wymyślił wspaniały pomysł, jak zdobyć dla nas kilka dodatkowych minut sławy. Może wiecie, a może nie, ale Calum od jakiegoś czasu spotyka się z Nią – nikt nie wie, jak im się to udało i jakim cudem management wyraził na to zgodę, ale byli razem. Raczej nie wychodzili na randki, preferowali spotykanie się w busach lub na backstage'u po koncercie. Byli naprawdę szczęśliwi i nie widziałem sensu, by to psuć. Modest miał inną wizję tego wszystkiego.

Otóż ludzie stojący wyżej od nas w hierarchii wartości, jaką sami nam narzucili, doszli do wniosku, że żaden ze związków powstających w naszym zespole – dobrowolny czy też nie – nie może być zbyt różowy i trwać wiecznie. Gdy fani dowiedzieli się o Calumie i Nii rozpoczęła się ogólna fala ochów i achów, a także wymyślania imion dla ich dzieci czy knucia planów, jak dostać się na ślub tej dwójki. Jak dla mnie, to było zupełnie chwilowe i nie miało zakończyć się wielką ceremonią, na której moi przyjaciele poprzysięgną sobie wieczną miłość i oddanie.. ale kto wie, gdzie życie nas poniesie.

W każdym razie management nie mógł pozwolić, by dobre czasu Hooda i Lovelis trwały zbyt długo. Pewnego wieczoru, pod koniec naszej trasy, Adam zwołał po koncercie oba zespoły na nadzwyczajną naradę specjalną. Brzmi tajemniczo? Niczym z filmów o Jamesie Bondzie. Jednak nic z tych rzeczy.

Tego wieczora dowiedzieliśmy się, że Nia ma nawiązać fikcyjny, potajemny romans ze swoim kolegą z zespołu, Casey'im, o czym Hood dowiedzieć się ma niedługo później, od Ashtona. Wszystko pod sam koniec trasy, po części też po to, by przyciągnąć kilkadziesiąt czy kilkaset dodatkowych osób na ostatnie, niewyprzedane koncerty.

Możecie tylko zgadywać, jaki był koniec tego wszystkiego. Tak, Modest dopiął swego. Czy związek Caluma i Nii się zakończył? Owszem. I to nie z powodu domniemanego romansu perkusistki. Po prostu Calum uznał, że nie jest w stanie tego dalej ciągnąć, choć bardzo mu na Nii zależy. Osobiście podpisywałem się pod tym rękami i nogami, a jednocześnie było mi cholernie żal moich przyjaciół. Ale.. co mogliśmy zrobić?

~

Powroty do domu zawsze są miłe, chyba już o tym wspominałem. Jednak tego dnia nie zdążyłem nawet odsapnąć po wejściu do mieszkania, gdyż od razu zaatakowały mnie rozentuzjazmowane bliźniaki chcąc, abym się z nimi bawił. Nie mogłem odmówić, więc zrzuciłem na Caluma obowiązek dźwigania pozostałych walizek na górę. Brunet z wielką niechęcią, gadając na mnie coś pod nosem wykonał swoje zadanie, po czym rzucił się na kanapę i po prostu usnął.

Spał, dopóki bliźniaki nie poszły na popołudniową drzemkę, a ja nie zacząłem się tłuc garami, by zrobić obiad. Tym razem moja mama zrzuciła wszystko na moją głowę. Postawiłem na spaghetti, bo było to w miarę szybkie i proste w przygotowaniu danie. Calum pomógł mi nawet ugotować sos i polać nim makaron, więc wszystko szło szybko i sprawnie.

Kiedy już obiad był gotowy, usiadłem razem z przyjacielem w salonie i zaczęliśmy jeść. On włączył telewizor, oglądając jakiś kanał sportowy, natomiast ja ułożyłem na swoich kolanach laptopa, postanawiając, że sprawdzę co ciekawego dzieje się w Internecie.

Jednak, gdy tylko otworzyłem pierwszą lepszą stronę internetową, szybko tego pożałowałem.

Zasypała mnie cała masa, jak nie lawina zdjęć Arzaylea'i. I nie byłoby w tym tak naprawdę nic złego, gdyby nie fakt, że na każdej fotografii szatynka miała brzuch ciążowy. Pokusilibyście się o stwierdzenie, że to wszystko Photoshop na potrzeby tego całego teatrzyku, jaki wymyślił Modest? Ja także, gdyby nie fakt, że zdjęcia były rozmazane i robione praktycznie z ukrycia.