Dzień 141

63 7 2
                                    

Minęły trzy miesiące. Trzy miesiące bez głosu Luke'a opowiadającego mi kiepskie żarty. Trzy miesiące, które spędziłam na nauce do testów. Oczywiście już są za mną. Tak czy siak, okropnie spędziłam te 92 dni. Odcięłam się od internetu, a może Mia zakazała mi z niego korzystać, gdy dzień w dzień czytałam komentarze na swój temat.

@buzuzlx

„Dobrze jej tak, głupia s*ka. Zraniła Luke! Widziałyście, jak wygląda Lukey?"

@sarah768

„Boże, zawsze miałam ją za pustaka. Nie umiała docenić tego co miała."

@kris00

„Więcej Hemmings'a dla nas lol xd Po co mu jakaś tam Hannah? Przynajmniej teraz chłopak poświęca uwagę w 10000%!"

Po tym wszystkim zostałam odcięta od mediów. Mimo iż kilka razy pary fotografów czekało pod naszym domem, nie udzieliłam wywiadu. Co miałam powiedzieć? Że każdy z tych tweedów bardziej opisuje moją sytuację niż Luke'a? Że codziennie wypalam paczkę papierosów, bo inaczej nie potrafię zabić stresu? Że wcale nie chciałam tego zerwania i nie umiem pogodzić się ze stratą? Tego chcą usłyszeć?

- Hannah, kochanie zjesz ze mną obiad? – Zapytała Mia, gdy już piątą godzinę leżałam na łóżku słuchając piosenek 5SOS. Bardzo pomagają zapomnieć. Wyczujmy ten sarkazm.

- Ta, pewnie. – Mruknęłam, po czym wstałam. Po napisaniu końcowych testów kompletnie nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Miałam zamiar spędzić wakacje w ten o to sposób. Leżąc pod kołdrą, oglądając stare zdjęcia z Luke'iem i wyobrażając nas sobie razem. Znowu.

- Więc, masz plany na wakacje? – Zagadnęła dziewczyna nakładając mi sałatki.

- Nie bardzo. – Odburknęłam.

- Pamiętasz, że za trzy dni twoje urodziny? – Szybko uniosłam głowę do góry. Prawie, że wypadło mi z głowy.

- Oh, zapomniałam.

- Miałam nadzieję, że będziesz chciała z tej okazji wybrać się ze mną do Nowego Yorku? – Pomimo, iż mieszkam w Ameryce, nie miałam okazji zwiedzić NY. Dlatego czym prędzej zeskoczyłam z krzesełka i zaczęłam piszczeć jak głupia. Mocno przytuliłam do siebie Mię dziękując jej za to, że mnie tam zabiera. Przez pięć minut myślałam o czymś innym niż Luke, cud!

- Więc pakuj się, bo za dwa dni opuszczamy Sidney. – Zachichotała, a ja jej jeszcze raz podziękowałam, po czym zaczęłam planować w myślach co musimy zwiedzić pierwsze. Nareszcie jakaś ucieczka od wspomnień.

Pod sam wieczór złapałam swój telefon, po czym odważyłam się wejść w jakąś gazetę online. Zauważyłam, iż pierwszym co tam pisali był dramat pomiędzy... Luke'iem a Arzaleya'om. Szybko kliknęłam w nagłówek i zaczęłam czytać.

Luke Hemmings- wokalista zespołu 5SOS właśnie oświadczył wraz z Arzaylea'om Rodriguez, że nigdy tak naprawdę nie byli w związku! 'Wszystko było ustawione.'- Wypowiada się wokalista. – 'Ja i Arzaleya nigdy nie byliśmy niczym więcej niż przyjaciółmi. Wszystkie zdjęcia, plotki i temu podobne rzeczy były wymyślone.' Gdy zapytaliśmy o powód ustawionego związku Luke uśmiechnął się i odpowiedział- 'A co by pan zrobił, gdyby cały świat nienawidził pana dziewczyny, a każdy niemiły komentarz sprawiał, że ona czuje się coraz gorzej? Musiałem ją jakoś chronić. Widok jej smutnej rozrywał mi serce...

Szybko odłożyłam telefon na szafkę. Luke Hemmings przyznał się publicznie do ustawionego związku. Mój Boże, czy on też o mnie myśli? Też przeżywa nasze zerwanie tak bardzo jak ja? Cały ten wywiad sprawił, iż od nowa mam mętlik w głowie.

Wróciłam! Już mówię czemu nie było rozdziału w piąteczek. Tak więc miałam swoje 17 urodziny, więc za bardzo nie miałam czasu xd Lol stara jestem haha ANYWAY łapcie rozdział i do następnego, który może wstawię jutro ponieważ w środę lecę do Polski tak więc nw xd Pozdrawiam xx

Infinity for us ||L.H|| [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz