Horror!

900 74 5
                                    

Ty siedziałaś u góry i czytałaś sb książkę , a do Justina wpadli kumple i zrobili sb maraton horrorów w jego małym kinie w domu. Nie chciałaś im wadzić, mimo że Cię zapraszali, ale stwierdziłaś JB przyda się trochę męskiego towarzystwa.
Dochodziła trzecia w nocy, Tobie już się rozmywały litery. Postanowiłaś pójść się wykąpać, a w tym momencie wbiegł podekscytowany Justin.
Justin - skarbie to Ty nie śpisz ? - mówił z troską w głosie,lecz szybko zmienił ton - ..to w sumie mogłabyś nam przynieść nachosy i popcorn bo się robią, a te półgłówki błagają by puścić im ten nowy Ring. - wziął płyte z ogromnego regału. Ty przewróciłaś oczami, ale nie mogłaś oprzeć się temu pięknemu uśmiechowi i pokiwałaś tylko głową. On z radością podbiegł do Cb i pocałował w czoło.
Justin - Jesteś najlepsza ! -zbiegł na dół ,a ty poszlaś do łazienki najpierw rozczesałaś i  namoczyłaś lekko swoje ciemne włosy (jeśli masz jasne, powiedzmy że ubrałaś perukę ), następnie zarzuciłaś tak by spadły Ci na twarz i je ułożyłaś. Pobiegłaś szybko do szafy, szukając swojej starej szpitalnej białej koszuli. Założyłaś ją w ekspresowym tępie. Włosy narazie ułożyłaś normalnie by się nie przewrócić. Nachosy i popcorn wziełaś z mikrofali i wyciągnełaś gigantyczny noż i nasmarowałaś go kechupem. Tace z jedzeniem zostawiłaś przed drzwiami. Zgasiłaś światło(po to by wchodząc do ciemnej sali nie było widać światła z kuchni.) , chwyciłaś nóż. Uchyliłaś drzwi.
Chaz - co to było ?
Christian- no tak ,tak próbuj nas wystraszyć.
Chaz - naprawdę coś słyszałem.
Ryan - no pierdol, pierdol.
Próbowałaś powstrzymać od śmiechu. Schodziłaś powoli na dół. Krok po kroczku. Aż stanełaś w rzędzie mini kanap gdzie siedzieli. Zaczełaś brać oddech, jakbyś się zaczynała dusić i podniosłaś nóż do góry. Wtedy wszyscy się obrócili. Ich przerażone oczy, przez ułamek sekendy staneły na Tb , a potem twoje uszy przeszedł nie wyobrażalny pisk jak małej dziewczynki. Wszyscy zaczeli spieprzać, krzyczeć, piszczeć mało co o sobie się nie pozabijalili. Justin wybiegł z sali i zaczął krzyczeć : [t.i ] ratuj ! Albo nie ! Uciekaj !

Śmiałaś się do łez, ale już w głowie myślałaś gdzie tu się ukryć, gdy zorientują się że to nie Samara, tylko dziewczyna ich najlepszego przyjaciela sprawiła że mało się nie zesrali.  Wtedy usłyszałaś ich wspólny krzyk.
Razem -[ T.I] zgniesz !!!!

Dziękuje za wszystkie aktywności.❤❤❤
thexnns

Ej ty! Imaginy. //Justin BieberOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz