Sms.

1.8K 81 3
                                        

Roztałaś się z Justinem. Miałaś nowego chłopaka, świat już o Tb zapomniał, bo skupił się na wybrykach Justina, który zaczał pić, klnąć do fanów i uczestniczyć w nielegalnych wyścigach. Alfredo mówił że tak odreagował wasze rozstanie.
SMS:
Jeff(jej chłopak)

"Otwórz balkon"

Zauważyłaś tylko czarną postać.
[T.i ]Jeff?
Chłopak przycisnął Cię do ściany odrazu rozpoznałaś jego głos.
Justin : Siema mała pamiętasz mnie jeszcze ? Jestem tym durniem który Cię stracił przez głupi romans z ziołem i nie szarp ani nie drzyj tej swojej mordki, bo i tak Cię tu nikt nie usłyszy... Jesteś z tym całym, Jeffem co ?
[T.i] ukradłeś mu telefon ? Zostaw mnie ćpunie !
Justin : powinnaś się bardziej martwić o niego. Heh... Czemu musisz mieć taki zajebisty kolor oczu, tak piękne kobiece ciało... Ja, pierdole. Jesteś tylko moja... Wróć . - uderzył pieśćmi między twoja głową.
[T.i]Nałóg był silniejszy niż my. Przykro...
Justin : Pieprzenie, nic nie było silniejsze niż my. Dotarły do mnie moje błedy, obiecuję, skończę to.
T.i Justin, ale ja i Jeff
Justin : Kur... Nie kłam widzę że jest tylko pocieszeniem. Zostaw tego sukinkota i wróć do mnie. To ja pierwszy Cię suko pieprzyłem na pierdolonych płatkach róż. To ja byłem przy tb jak puszczałaś pawia po pierwszym kieliszku wódki. TO JA Ci trzymałem te kudły by nie wpadły do kibla. Ja byłem z Tb u ginekologa kiedy ty się bałaś. Ty ... Tyy...
- wycedził przez zęby. Potem łzy napłyneły mu do oczu . Przytulił Cię bardzo mocno. I upadł na kolana
- Kocham Cię skarbie.. tak cholernie kocham, wróć. Jesteś cudowna, twoje poczucie humoru, twój uśmiech. Zrobie wszystko obiecuję...
Widziałaś płaczącego( ten widok był bardzo rzadki ) JB który klęczął prosząc o wybaczenie..
Nie miałaś serca ,Justin miał racje. Jeff był pocieszeniem schyliłaś się i go pocałowałaś, a on odwzajemnił namietnie.
Justin : Już na zawsze.

thexnns

Ej ty! Imaginy. //Justin BieberOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz