Ej ty! Imaginy. //Justin Bieber

Dylan O' brien

Zaproponowałaś Justinowi, żebyście razem obejrzeli jakiś serial. Padło na Teen wolf. Zakochałaś się w Stiles'ie, ciągle się zachwycałaś, jaka to nie jest idealna postać, trułaś mu tyłek, od razu pożałował wspólnego oglądania, kontynułowałaś sama. Po paru dniach spędzonych z Teen wolfem i Wieźniem z labiryntu, zaczełaś szukać informacji o aktorze i gdy tylko dowiedziałaś się że Dylan O'brien od jutra kręci w Los Angeles film, błagałaś JB by Cię z nim poznał, choćby by , zamienić z nim parę słów albo po prosić o głupi autograf. Zaczał się śmiać i nakręcać że Cię wcale nie słucha, by się trochę z Tobą podroczyć.
JUSTIN : O NIE, NIE, NIE, NIE SŁUCHAM MAŁA CIĘ! - śpiewał sb, wyglądał bardziej seksownie, niż zgryźliwie, więc trochę mu nie wyszło.

Odpuściłaś sb i poczekałaś z tym do rana, wcześnie rano wstałaś i zrobiłaś bigos. JB szybko pobiegł do kuchni i chciał już sięgnąć do garka gdy...
(T.i ) - No, no, no, a zawieziesz mnie na spotkanie z Dylanem ?
Justin -Tak to zaplanowałaś? No nie! Dzięki znęcanie nad zwierzętami! Odmiany biedne Justiny głodomorkowe ! - udawał fochnietego.
(T.i)- Zawieziesz mnie i cały garnek twój!  To jak ?
Justin :

Justin- jedziemy !

Głosujcie i komentujcie 💟❤💟
Tak jak obiecałam jest kolejny. Dobranoc.❤

  thxnns