Rozdział 14

2.4K 99 8
                                    

Chwilę po tym jak Lena wybiegła z pokoju i ból ustał wstałem z podłogi. Jak bardzo chciałem teraz dać jej nauczkę za to co zrobiła. Przeszedłem kilka kroków, po czym usłyszałem ciche brzęczenie w kącie pokoju. Spojrzałem w tamtą stronę. Była to ciemna komórka. Podszedłem do niej i podniosłem telefon. Na wyświetlaczu widniał duży napis "Rose" i zdjęcie brunetki. Po chwili namysłu odebrałem.

-Lena? - usłyszałem głos dziewczyny. - Ja... muszę ci coś powiedzieć. To ważne. Przyjdziesz do mnie? Tak za mniej więcej dziesięć minut będę w domu... Halo? Jesteś?

-Cześć. - powiedziałem.

W odpowiedzi Rose wciągnęła głośno powietrze.

-Co jej zrobiłeś? Gdzie jest Lena?! - przybrała histeryczny ton.

-Na razie twoja przyjaciółeczka jest bezpieczna. Ten stan utrzyma się jeżeli wasze relacje pozostaną na tym samym poziomie.

-Ale...

-Pamiętasz jak mówiłem ci, żebyś o niej zapomniała? Teraz masz do tego sposobność. - zakończyłem rozmowę.

Już wiem przynajmniej do kogo należy ta komórka. Idealnie trafiłem. Z uśmiechem na twarzy wróciłem do samochodu.

Siedząc już w aucie pojechałem na najbliższą stację benzynową i stanąłem na parkingu. Nadal siedząc w wygodnym skórzanym fotelu wziąłem do ręki pamiętnik Rose i zacząłem go studiować. Musiała dość często w nim pisać, bo ponad trzy czwarte dość grubego zeszytu były zapełnione niewielkimi literami. Interesowały mnie tylko informacje o 

14 luty 2002

Dzisiaj spotkałam fajną dziewczynkę o imieniu Lena. Od razu ją polubiłam. Okazało się, że mamy podobne gusty i mama mówi, że będzie mieszkać tuż obok. Bardzo się cieszę.

25 czerwiec 2003

Tata powiedział, że mam bardzo ładną przyjaciółkę i się z nim w zupełności zgadzam. Lena ma przecież cudne grubr blond włosy, które najczęściej zaplata w koński ogon, lub czasem nosi rozpuszczone, niebieskie oczy i jest wysoka. Zawsze mnie przerastała. To niesprawiedliwe.

31 wrzesień 2005

Dzisiaj Lena ma urodziny! Przyjdę do niej i zjemy tort, a potem będziemy mogły robić, co będziemy chciały. Pewnie będziemy cały czas rozmawiać... No bo przecież kończy już 7 lat!

28 lipca 2007

Wreszcie Lena powiedziała mi jaki jest jej ulubiony kolor! Niebieski. Nie rozumiem, dlaczego nie chciała mi tego zdradzić...

3 stycznia 2010

Ulubionym zwierzątkiem mojej przyjaciółki jest kot. Tak myślałam...

24 marzec 2013

Dzisiaj dowiedziałam się o tym, że Lena jest w ciąży. To straszne, bo przecież jest jeszcze taka młoda. Sama nie wiem co się teraz stanie. Dziecko w tym wieku?!

Ostatni wpis najbardziej mnie zdziwił, bo był niedokończony. Przerwała pisać na moim imieniu...

19 sierpień 2013

Za chwilę przyjdzie do mnie. Nie mogę się doczekać. Ale jeszcze będę go musiała zapytać o Lenę. Nie rozumiem dlaczego And

Zamknąłem pamiętnik i położyłem na fotelu obok. Sięgnąłem do kieszeni, aby sprawdzić, czy mam to, po co poszedłem do domu Rose. Jest na swoim miejscu. Nareszcie to mam.

***

I co ja mam teraz zrobić? Jak ja powiem o tym Lenie? Jak ją przeproszę? Nie chcę, żeby coś jej się stało. Boję się Andrew i wolałabym, żeby nie spotkało jej to, co on zrobił mi. W każdym razie na pewno nie w takim stanie. Ona... jej brzuch... jest... duży. Ale ja muszę jej to powiedzieć. Ale może lepiej z tym poczekać. Może łatwiej by było, gdyby dowiedziała się o tym po porodzie? Ale wtedy może być już za późno. Czy zdążę ją powiadomić o tej strasznej prawdzie? Przecież nietaktownie by było tak po prostu odejść. Bez słowa. Ale jakoś muszę ją ochronić...

_________________________________________

Jeżeli spodobał ci się rozdział, to zostaw swój komentarz, albo chociaż zagłosuj. Dla ciebie to kilka słów, albo jedno kliknięcie, a dla mnie ogromna radość i chęć pisania kolejnej części.

PS Wiem, że któtkie, ale chciałam jeszcze dzisiaj napisać ten 14 rozdział ;)

Gdzie Jest TataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz