12.

1.2K 122 4
                                        

No dobra idę teraz lasem a obok mnie Tate i idziemy w jakieś super tajne miejsce. I ogólnie jak mnie ktoś zobaczy to tego nie przeżyje. Bozzze w co ja się wpakowałam? Ale może zaczniemy od pytania jak w to się wpakowałam.

Więc wszytko zaczęło się od dzisiejszego treningu. Wyjątkowo mieliśmy dzisiaj zajęcia z walki w parterze. O dziwo szłam na nie z uśmiechem, wizja równej walki dodawała mi skrzydeł i nic nie mogło zepsuć mi humoru. Wiem to dziwne, że ciesze się z tego,że będę mogła zadać i przyjąć kilka ciosów, ale zrozumcie mnie zawsze ćwiczę z jakimiś słabeuszami nie ze względu na moje umiejętności, lecz przez to,że jestem kobietą. To, że przez moją płeć nie mam równych szans rozwoju jest dobijająca, nie wiele nauczę się przecież trenując z chuchrem, a z umięśnionym młodym mężczyzną to co innego. 

Oczywiście rozgrzewka była okropna, ale sam sparing wręcz przeciwnie. Było genialnie, widziałam,że Sedrik jest zdziwiony moim umiejętnościami i nasza rozgrywka też sprawia mu przyjemność. Bardzo dobrze się dogadywaliśmy co było ogromnym zaskoczeniem, w końcu nie rozmawialiśmy nigdy zbyt wiele, ale tym razem buzie nam się nie zamykały. Pomimo wysiłku, który sprawiały nam ćwiczenia śmialiśmy się i żartowaliśmy.

Gdy chłopak powalił mnie na ziemie i usiadł na mnie okrakiem, przytrzymując mi jednocześnie ręce i nachylając się nade mną,chciał coś powiedzieć lecz przerwało mu wycie wilka. 

Wszyscy się zerwali. Wilkołaki na terytorium Łowców w dzień to coś co najmniej nie spotykanego. To bez sensu.

-Bierzcie broń i powoli w las szukać ich. Coś mi tu nie pasuje może to być zasadzka, więc uważajcie.- Zarządził Kaspian, nikt się z nim nie kłócił, od razu wykonaliśmy jego rozkaz

Szłam powoli mniej uczęszczaną dróżką. Przyznam,że byłam bardzo zaniepokojona. Taka sytuacja nie miała nigdy wcześniej miejsca. Pochłonięta przez swoje myśli nie zauważyłam osoby zbliżającej się do mnie. Mój pas oplotła silna ręka, a usta zatkała dłoń. W tej pozycji nie miałam zbyt wiele możliwości, jedyne co mi pozostało to czekać na kolejny ruch mojego oprawcy. Poczułam ciepły oddech przy moim uchu i do moich nozdrzy dotarł znajomy zapach.

-Powiesz mi maleńka kim jest ten dzieciak z którym ćwiczyłaś?- zabrał dłoń z moich ust i poluzował rękę, lecz zostawił ją na moim biodrze.

-Mogę wiedzieć dlaczego chcesz przerazić mnie na śmierć?- zapytałam na granicy wybuchu.

-Zadałem ci pytanie maleńka.

Odwróciłam się wkurzona, jakim prawem nachodzi mnie, straszy i jeszcze zadaje głupie pytania no co za idiota.

-Czy ty jesteś poważny?- zapytałam zirytowana.

- W stu procentach.- odpowiedział z małym uśmiechem, błądzącym w kąciku.

- Uhh... to Sedrik...- odpowiedziałam z niechęcią, przecież co go to interesuje.

- A powiesz mi jeszcze mała...- zbliżył się do mnie i włożył mi pasmo włosów za ucho, muskając przy tym ręką mój policzek, po czym jego ręka znów powędrowała na moje biodro-Dlaczego ćwiczyłaś z tym blondaskiem, anie tamtym chłopczykiem któremu bliżej do dziewczynki.- w jego oczach dostrzegłam coś czego wcześniej nie widziałam, lecz nie zwróciłam na to zbyt wielkiej uwagi.

- Skąd wiesz z kim ćwiczę na co dzień? Skąd wiesz z kim ćwiczyłam dzisiaj?- odsunęłam się od niego nie ufna

- Czasami cie obserwuje kochanie.-powiedział.

-Uhh.. czemu mnie obserwujesz?!

- Bo jak tego nie robię, to tarzasz się z jakimiś lalusiami po ziemi..-powiedział naburmuszony.

- Czy ty jesteś zazdrosny?!- jego cisze odebrałam jako potwierdzenie- Czyś ty zwariował?I jeszcze mi nie mów,że to wycie to ty...- wystarczyło mi jedno spojrzenie, żeby znać prawdę.- No cholera jasna, czy ty upadłeś na głowę?- zapytałam załamana jego głupotą.

- A co miałem patrzyć jak obmacujesz się z tym typkiem?- powiedział oburzony

- Ja się z nikim nie obmacuje!!! 

- A wielka szkoda, że nie ze mną- dodał już ciszej. Ugh mam go dosyć.

-A powiesz mi co ty tu robiłeś?- powiedziałam zakładając ręce na piersi.

-Jeśli przestaniesz się na mnie gniewać to ci nawet pokaże.- zaproponował. A ja przystałam na jego propozycję.

I tak właśnie wędruje z młodym wilkiem przez granicę, a nasz cel to początek terytorium wilków. Brawo Carter, brawo ...



W RAMACH PRZEPROSIN ZA DŁUGĄ NIE OBECNOŚĆ DODAJE JESZCZE JEDEN DZISIAJ :*

Łowczyni✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz