Znałam te lasy jak własną kieszeń, lecz czy w porównaniu ze chmarą Łowców mam szanse? Nie ważne muszę spróbować. Tu już nie chodzi o mnie czy moją miłość do Tate'a, tu chodzi o te małe przerażone dzieci,one mają prawo żyć i nikt nie może temu przeszkodzić i ja tego dopilnuje.
Staraliśmy się zachować ciszę i najszybciej dotrzeć do granicy. Dzieci milczały, ale pomimo tego ich nieostrożne nóżki robiły dość dużo hałasu. Bałam się, że zostaniemy wytropieni. Tak wiele istnień jest teraz zagrożonych, a ja pomimo ich starań i największych chęci nie wiedziałam jak ich ocalić.
Cel był prosty doprowadzić ich do granicy, wrócić tu znaleźć Tate, zapewnić mu bezpieczeństwo i dalej niech dzieje się co chce. Dosłownie, jest mi już obojętne co się stanie, chce tylko uratować te kilka istnień, zobaczyć, że Tate jest cały i zdrowy, a później może pochłonąć mnie piekło.
Zamarłam, w oddali coś się poruszyło, a może jednak coś mi się przesłyszało , wysilam moje zmysły jak mogę, staram się dostrzec jakiekolwiek zagrożenie. Chwilowo nic nie zwraca mojej uwagi, ale nadal pozostaje czujna. Znowu szelest... Cholera, coś a raczej ktos kierował się w naszą stronę. Co chwila było słychać dźwięk łamanych gałęzi, lub zbyt mocno położonej nogi na podłożu.
Osoba, która się do nas zbliżała nie była ani trochę subtelna, poruszała się jak słoń w składzie porcelany. Istniały trzy grupy znajdujące się w lesie. Pierwsza my, ale z przyczyny oczywistych nie klasyfikujemy się jako zagrożenie dla samych siebie.Druga, dużo bardziej ryzykowna opcja, Łowcy. Od razu ją wykluczyłam, żaden Łowca nie pozwoliłby sobie na zachowanie tak wielkiej nieostrożności wobec wroga. I trzecia ta która najbardziej mnie przerażała i była najbardziej logiczna, to człowiek, który jest zdesperowany i pragnie bardzo dotrzeć do danego punktu, lub osoba, która jest tak rana i nie ma sił na utrzymanie ostrożności, a w lesie znajdowała się jeszcze jedna osoba oprócz naszej grupy i Łowców...
_______________________________
_____________________
DO KOŃCA OPOWIADANIA ZOSTAŁY DWA ROZDZIAŁY I KRÓCIUTKI EPILOG, KTÓRE CZEKAJĄ NA PUBLIKACJĘ, DODAM JE PRZED ŚWIĘTAMI .
CZYTASZ
Łowczyni✔
WerewolfW świat o żelaznych zasadach wkrada się powiew dzikości i braku ogłady. W świat bez emocji wkraczają uczucia.