Roździał 4

3.6K 134 27
                                    

-Dobrze ,a teraz losujcie-powiedział podekscytowany Barty wyciągając worek przed siebie -może najpierw panienka Delacur.

-Walijski zielony.-teraz pan Krum

-Chiński ogniomiot

-i panienka Potter -Szwecki krótkopyski.

-Panno Potter kiedy armata wystrzeli-i tu Dumbledorowi przeszkodził huk armaty-może pani zaczynać. Ja tylko kiwnęłam głową na znak zgody i udałam się na arenę. Kiedy się tam znalazłam smok zaczął ziać na mnie ogniem ,ale ten  nie pozostawiał żadnych śladów na mojej  skórze. W pewnym momencie ogarnęła mnie nieziemska furia.
-JAK ŚMIESZ!!! -zaczęłam zbliżać się do smoka ,na co on coraz bardziej się cofał-MOGŁEŚ MNIE ZABIĆ !!!!W pewnym momencie moje ręce zaczęły płonąć.
Kiedy zwierzę zauważyło to zjawisko podeszło do mnie i ogonem wsunęło na swój grzbiet. Smok wzbił się w powietrze tym samym zrywając łańcuch. Szybowaliśmy nad Hogwartem i zakazanym lasem . Gdy wylądowaliśmy na arenie zeskoczyłam ze smoka i udałam się po złote jajo .Po chwili wspomniany wcześniej przedmiot znalazł się w mojej dłoni ,a z trybun słychać było wiwaty.
Po wykonaniu zadania udałam się do namiotu i tam czekałam na innych zawodników.
______

Pierwsze miejsce - MERRY POTTER
Drugie miejsce- WIKTOR KRUM
Trzecie miejsce - FLEUR DELACUR
Pamiętajcie za tydzień bal bożonarodzeniowy!!!-krzyczał komentator
______
-To
-Było
-Super
-Hiper
-Świetne
Mówili na na zmianę bliźniacy na co ja się cicho zaśmiałam.

-Z czego się śmiejesz !!-krzyknęli jednocześnie .  Na co ja wybuchła nie kontrolowaną salwą śmiechu .

-Z was !-powiedziałam przez łzy.

-Ach z nas słszałeś Georgi?

-Tak Fredi słyszałem .

-Atak numer 93

-Dobry pomysł.

I tym sposobem zostałam powalona na ziemię i łaskotana przez bliźniaków.








*******
Sorki za błędy

Zawsze I Na Zawsze [Zakończona✔]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz