Roździał 20

1.6K 74 0
                                    

-Witaj-zaskrzeczała Umbridge.

-Witaj-zaczęłam ją przedrzeźniać.

-Dzisiaj sobie popiszemy..

-Dzisiaj sobie popiszemy...

-Dlaczego mnie przedrzeźniasz?!

-Dlaczego mnie przedrzeźniasz?!

-Przestań!!

-Przestań!!

-Więc tak jak mówiłam popiszemy sobie trochę.-tu przerwała ponieważ sięgałam do torby po pióro.

-Nie twoim piórem ale moim specjalnym.
Napisz "Nie będę opowiadać kłamstw".

-Ile razy?

-Tyle aż dobrze wsiąknie.-odparła z wrednym uśmieszkiem.

-Czy dostanę atrament?

-Nie będzie ci potrzebny.

A mi jedynie co pozostało to wykonać jej polecenie.Zaczęłam pisać ,a na mojej ręce stopniowo zaczęły pojawiać się litery układające się w zdanie
- "Nie będę opowiadać kłamstw"-wyszeptałam .

-Widzę że już to do ciebie zaczyna docierać.Pisz dalej....

__________

Nareszcie po godzinnym przepisywaniu tego zdania zostałam wypuszczona z jej obrzydliwie różowego gabinetu.Powoli wkroczyłam do Pokoju wspólnego i usiadłam na kanapie obok Harrego, Hermiony,Rona, Emily i Sushan po czym wzięłam "Proroka Codziennego" ze stolika i zaczęłam go czytać.

-Co ci się stało w rękę ?-zapytała Hermiona.

-Nic. - odpowiedziałam pokazując zdrową dłoń.

-Nie w tę rękę w tę drugą.

-Umbridge.

-Jak by się rodzice dowiedzieli to...-powiedział Ron.

-Tak się składa że ja nie mam rodziców.-odparłam natychmiast.











______________

Sorki za błędy.Wiem że krótkie ale nie miałam pomysłu jak rozwinąć akcję.
Zapraszam do★


Zawsze I Na Zawsze [Zakończona✔]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz