Dzisiaj Dumbledor poprosił bym o 17.00 wybrała się na wierzę astronomiczną.Po co ? Niewiem.Ale tak jak prosił tak też zrobiłam.-Dzień dobry panie profesorze.
-Witajcie Merry ,chciał bym abyś pamiętała że nawet jeżeli nie będzie fizycznie w Hogwarcie to zawsze będę tu-powiedział wskazując na moje serce , a oczy momentalnie zaszły mi łzami.
-Dlaczego pan mówi tak jakbyśmy teraz widzieli się ostatni raz..?-powiedziałam dławiąc się płaczem.
-Na każdego kiedyś przyjdzie pora...
-Mam pytanie.Czy mogę pana przytulić?-zapytałam nie śmiało.
-Ależ oczywiście -odpowiedział rozpościerają swoje ramiona.
-Będzie mi pana bardzo brakowało..
-Mi was też ,ale proszę idź już schowaj się tu pod podłogą,razem z Harrym.Tak jak powiedział ,tak też uczyniłam i po chwili na wierzę wparowała grupa śmierciożerców z Bellatrix Lastrange na czele.
-Luna zabij go!-ryknęła w stronę mojej przyjaciółki.
-Przepraszam..-wyszeptała bezdźwięcznie tak aby tylko Dumbledor mugł ją usłyszeć.
-AVADA KEDAVRA!-wrzasnęła łamiącym się głosem.-Dobra robota -pochwalił ją Avery -,a teraz zmywajmy się z tąd....
_____________
Wiem że krótkie 👎i...
..Sorki za błędy.Zapraszam do★👍
CZYTASZ
Zawsze I Na Zawsze [Zakończona✔]
FanfictionHarry Potter... Tak to świetna postać.., ale czy zastanawialiście się kiedyś co mogło by się stać gdyby miał on siostrę? Nie?? W takim razie zapraszam.. _________________________________________ Najwyższe notowania:#283 w fanfiction. EDIT: CZYTA...