5

151 25 15
                                    

Specjalnie dla was wstawie dwa rozdziały, a może nawet trzy.
Bajooo!
Nienormalny!
------------------------------------------------------
Nie wiem gdzie byłem, ale było mi bardzo wygodnie.
-Allys!Budzi się! Mocno to przeżył!-usłyszałam krzyk Malcolma.
Powoli powracały wspomnienia.
Arald.Podróż. Malcolm. I...
Ciąża Allys!
Gwałtownie wstałem i zobaczyłem Allys i Malcolma.
-Allys udało się!Będziemy mieć dziecko!-myślałem, że znów zemdleje.
-Spokojnie. Zemdlałeś i leżałeś przez trzy godziny. Przez ten czas Malcolm mógł się spakować i przygotować konia. Możemy jechać.-powiedziała promiennie Allys.
-Jasne...ale musimy mieć ochroniarzy, skoro Allys jest w ciąży!- wstałem i pogalopowałem na Wyrwiju do zamku Norgathe.
-Wreszcie będe mieć się z kim się bawić, bo ty się ze mną nigdy nie bawisz!-powiedział Wyrwij.
-No co ty jestem bardzo zabawny!-oburzyłem się.
I bystry ja woda z kibla!
-Jasne, jasne, a teraz przyśpiesz.-odpowiedziałem ponuro.
Dojechaliśmy do zamku, a strażnicy zobaczywszy srebrny liść natychmiast się rozstąpili.
2 godziny później...
Wjechałem na polanę. Allys bawiła się z sabą. Wjechałem na polane. Zszedłem z Wyrwija i mruknąłem do Allys.
-Nie powinnaś się przemęczać...-nie skończył, bo Allys wywróciła oczami.
-I co będziesz, teraz ciągle mi wypominał, czemu nie leżysz w łóżku?!Czemu się przemęczasz!Wracaj do łóżka!Będziesz taki?!-krzyknęła mi prosto w twarz.- Gdzie straże?-spytała już spokojniej.
Stanąłem jak wryty.
-Eeee... przed lasem.-powiedziałem.
Nagle usłyszeliśmy krzyki i dzikie wrzaski.
Wybiegłem z lasu i znów stanąłem osłupiały.
-Erak?!
-------------WIECZOREM W CHATCE MALCOLMA--------------------
Rozpalone ognisko tryskało iskrami na wszystkie strony.
W całym lesie słychać było pijanych skandianinów.
-Eraku, co zrobiłeś ze strażą zamkową?-spytał lekko upity Will.
-Daliśmy im do zrozumienia, że tylko my jesteśmy waszymi ochroniarzami, a oni wrócili do zamku!Hahaha!-zaśmiał się skandynawski wódz.
-Skąd wiecie, że potrzebujemy straży?- spytałem.
-Te niedorajdy nam powiedziały. A właściwie to po co wam ochrona??-skandianin podrapał się w brodę.
-No bo... Allys jest w ciąży.-gdy to powiedziałem wszyscy umilkli.
Spojrzeli na mnie i na Allys.
Po chwili wrzasneli na cały głos.
-Gratulacje general!!! Brawo!! Kiedy sie pikneliście?
-Ej, bez przesady!
------------------------------------------------------
Cześć!
Chciałbym was przeprosić za MHSUBBJRMNBKR!
Czyli za Mega Hiper Super Ultra Bardzo Bardzo Jeszcze Raz Mega Najkrótszy Bardzo Krótki Rozdział! Nie mam weny!
Jest mi przykro!
Prosze o komentarze i gwiadki!
Bajooooo!!!
Nienormalny!

,,Zwiadowcy"- Nowy początekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz