Lauren POV
Zrzuciłam z siebie ubrania i weszłam pod prysznic. Uwielbiała kiedy woda spływa po moim ciele, wtedy relaksuje się. Wytarłam się i ubrałam. Wzięłam moją szczoteczkę i zaczęłam myć zęby.Wypłukałam usta i wyszłam z łazienki.
-Możemy już iść- powiedziałam i wzięłam swój plecak.
-A śniadanie?- spytała.
-Jak nie zjem, nic mi nie będzie-
-Lauren, musisz coś zjeść- podeszła do mnie i położyła dłoń na moim ramieniu. Przeszły mnie dreszcze.
-Nie jestem dzieckiem. Zjem później-
-Ale...-
-Nie ma żadnego "ale". A teraz chodź bo naprawdę się spóźnimy.- wyszłam z pokoju, a Camila podążyła za mną.
***
Na przystanek szłyśmy w ciszy. Widziałam, że Camz jest smutna. Cholera to przeze mnie. Camila miła kiedyś anoreksje, to dlatego nalega, żebym jadła.
-Camz, przepraszam. Jestem kretynką-
-Nie, nie jesteś-
-Jestem. To przeze mnie jesteś smutna. Mogłam zjeść te cholerne śniadanie.-
-Obiecaj, że zjesz na pierwszej przerwie- mówiąc to, wyciągnęła ze swojego plecaka kanapkę.
-Obiecuje-
-Na mały palec?- splotłyśmy nasze palce.
-Na mały palec- w tym momencie podjechał nasz autobus. Wsiadłyśmy do środka. Pojazd był zapchany, z trudem znalazłyśmy trochę miejsca. Ostatecznie stanęłyśmy ma środku autobusu. Camila wyciągnęła z kieszeni telefon i podłączyła do niego słuchawki.
-Chcesz?- spytała, podając mi jedną słuchawkę. Kiwnęłam głową i wzięłam ją od niej. Camila włączyła muzykę. Po chwili w moich ustach rozbrzmiewała piosenka Beyonce Crazy in love. Uważnie wsłuchiwałam się w jej słowa. Nagle autobus zahamował. Camz wpadła na mnie. Delikatnie objęłam ją w pasie i przyciągnęłam do siebie, żeby się nie wywróciła.
-Dzięki- powiedziała, kiedy wyplątała się z moich objęć. W odpowiedzi posłałam jej uśmiech.
CZYTASZ
Just Friend?
FanfictionLauren przyjaźni się z Camilą od dziecka. Są dla siebie jak siostry. Lauren zaczyna postrzegać Camilę nie tylko jak przyjaciółkę. Boi się jednak, że jak Camz dowie się o jej uczuciu to ją zostawi. Czy Lauren uda się zamaskować uczucia do Camili?