3

3.7K 287 15
                                    


Lauren POV

Autobus wreszcie dojechał pod szkołę. Wysiadłyśmy z niego i skierowałyśmy się w stronę wejścia do budynku. Kiedy weszłyśmy do szkoły od razu zadzwonił dzwonek.

-To ja lecę- powiedziała Camila i cmoknęła mnie w policzek. -Widzimy się później- rzuciła i zniknęła.

Udałam się do klasy.

-Przepraszam za spóźnienie-

-O panna Jauregui, zaszczyciła nas swoją obecnością- powiedział pan Roberts.

-Niech pan, dziękuje Camili, gdyby nie ona nie było mnie tu- dodałam i usiadłam obok Normani.

-Myślałam, że nie przyjdziesz-

-Miałam taki zamiar, ale...-

-Camila- dokończyła za mnie. -Co jest między wami?- spytała i położyła rękę na oparciu mojego krzesła.

-Przyjaźnimy się- powiedziałam.

-Ta na pewno- zaśmiała się. -Przecież widzę jak się przy niej zachowujesz i jak na nią patrzysz- poruszyła sugestywnie brwiami.

-To tylko przyjaźń, nic więcej- prawie krzyczę.

-Jauregui, cisza- krzyknął pan Roberts.

-I tak wiem swoje- powiedziała czarnoskóra i odwróciła się ode mnie.

Czy to aż tak widać? Skoro Mani to zauważyła to chyba tak. Muszę to ukryć nie chce stracić Camili. Ona woli chłopców, zresztą ja też, chyba. Moje rozmyślania przerwał dzwonek. Wzięłam plecak i wyszłam z sali.

Postanowiła wyjść na zewnątrz. Otworzyłam okno, kiedy chciałam wyjść przez nie, usłyszałam głos Camili.

-Lauren, poczekaj- zawołała. Po chwili była obok mnie. -Gdzie idziesz?- zapytała, wskazując na otwarte okno.

-Muszę pomyśleć-

-Mogę iść z tobą?-

-Chce pobyć sama- stanęłam na parapet. -Zadzwonie do ciebie później- powiedziałam i wyskoczyłam z okna.

Just Friend?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz