Lauren POV
-Lauren, wstawaj- słyszę głos Camili.
-Nie- szepcze, zaspanym głosem.
-Lolo, musisz wstać. Nie długo przyjeżdżają rodzice, muszę posprzątać.- mówi, wstaje i ściąga ze mnie kołdrę.
-No ok- wstaje z łóżka. -Pomóc ci?- pytam.
-Nie dzięki, twój telefon nie przestaję dzwonić- podaje mi urządzenie. Na ekranie pojawia się numer Lucy. Od razu go odbieram.
-Hej, misia- słyszę głos dziewczyny.
-Hej-
-Mogę cię o coś zapytać?-
-Jasne-
-Chciałabyś pójść ze mną na randkę?-
-Pewnie-
-W takim razie, będę po ciebie o 18. Może być?-
-O 18. Nie mogę się doczekać. Do zobaczenia.- rozłączam się.
-Coś się szykuje- mówi Camila.
-Lucy zaprosiła mnie na randkę- mówię z dumą, może jednak zapomnę o Camili.
-Co jest między wami?- pyta, ścieląc łóżko.
-Lubimy się-
-Tylko lubicie?- porusza sugestywnie brwiami.
-No może coś więcej. Nie wiem- mówię zgodnie z prawdą. Coraz zadziej pojawiają się motylki w moim brzuchu, kiedy jestem z Camilą. Z Lucy jest inaczej, ona jest kochana i przede wszystkim nie stracę jej przyjaźni i ten dreszcz, kiedy mnie dotknie. To jest chyba miłość, przynajmniej tak mi się wydaję.
-Lauren- Camz macha mi dłonią przed oczami.
-Przepraszam, zamyśliłam się-
-Twoja mama do mnie dzwoniła, chce żebyś już wracała- mówi.
-Ok. Do zobaczenia jutro.- przytulam ją i opuszczam jej dom.
*20 minut później *
-Już jestem- oznajmiam, wchodząc do domu.
-Jestem w kuchni.- krzyczy moja rodzicielka. -Mam do ciebie prośbę- zwraca się do mnie, kiedy wchodzę do pomieszczenia.
-Jaką?- pytam zaciekawiona.
-Dzisiaj przyjeżdża Ally-
-To wspaniale- cieszę się. Ally to moja stara przyjaciółka. Niestety 3 lata temu wyjechała do Teksasu, przez co straciliśmy kontakt.
-Organizuje z tej okazji kolacje- mój humor od razu się zmienia. -Wszystko dobrze?- dodaje, patrząc na mnie.
-Umówiłam się z Lucy-
-Może przyjść do nas. Z chęcią ją poznam- uśmiecha się promiennie.
-No nie wiem- mówię pod nosem.
-O której miałyście się spotkać?-
-O 18 miała po mnie przyjechać-
-To idealnie. Kolacja już będzie gotowa.-
-Dobrze. Napiszę do niej- wychodzę z kuchni i siadam w salonie na fotelu.
Do: Lucy
Chciałabyś do mnie przyjść?
Od: Lucy
Przecież zabieram cię na randkę.
Do: Lucy
No właśnie, ale moja mama organizuje kolacje z okazji przyjazdu mojej przyjaciółki.
Od: Lucy
Właściwie. Czemu nie. Z chęcią przyjadę 😚 O której mam być?
Do: Lucy
O 18
Od: Lucy
Na pewno będę. ❤
Kładę telefon na bok. To będzie długi wieczór.
CZYTASZ
Just Friend?
FanfictionLauren przyjaźni się z Camilą od dziecka. Są dla siebie jak siostry. Lauren zaczyna postrzegać Camilę nie tylko jak przyjaciółkę. Boi się jednak, że jak Camz dowie się o jej uczuciu to ją zostawi. Czy Lauren uda się zamaskować uczucia do Camili?