Rozdział 3

146 18 18
                                    

To było dziwne, obcy koleś pisze do mnie i ... i SKĄD DO CHOLERY ON MA MOJE ZDJĘCIA !!! Nie ważne i tak nigdy go nie spotkam. Postanowiłem zapomnieć o tym i iść spać.

***

Właśnie z powodu mojego lenistwa prawie spóźniłem się na lot. Na szczęście w ostatniej chwili gdy już była odprawa zdążyłem. Uffff mało brakowało. Miałem siedzenie przy samym oknie. W oddali widziałem moich rodziców. Mama chyba płakała i mi machała, tata ją przytulał. Przykry widok. Po wystartowaniu miła pani (za chlerę nie pamiętam jak one się nazywają hahaha głupiutki ja)

Pokazała mi jak mogę włączyć komputerek przyczepiony do siedzenia. No nie będę się nudzić przez 2 godziny lotu. No bez jaj akurat wyszedł nowy odcinek mojej webdramy. Tego nie można przegapić w końcu każdy kto czekał na Uncontrolled love* wiedział o czym mówię. Miałem już włączyć play gdyby nie mój wibrujący telefon w przedniej kieszeni moich czarnych rurek z dziurami.

Sese❤:Już lecisz?????

Ja: Tak za jakieś dwie godzinki lądujemy .

Sese❤: My ????

Ja: W sensie samolot. Sehun ale ty jesteś przydupcony. Błagam myśl.😡

Sese❤: Co się tak denerwujesz. Co nowy odcinek a ja przeszkadzam.

Ja: Jak ty mnie dobrze znasz 😘

Sese❤: ok to ja nie przeszkadzam. Będę się za niedługa zbierał czekać będę w kawiarni.

Ja: Dobrze do zobaczenia papa.


Ten człowiek ehhh. Boże za co ja tak płacę.

Może sprostuje.

Sehun to mój kuzyn. Jest synem siostry mojego biologicznego ojca. Mój biologiczny ojciec zginął w wypadku. Jestem zżyty z Sese, to jedyny członek mojej rodziny od strony taty, którego lubię. Reszta to zapracowani egoiści. Zresztą mój tata wcale nie był lepszy z opowiadań mojej mamy wychodzi na to że był pracoholikiem i alkoholikiem. Zresztą przez to zginął. Jechał po pijaku, ale nie znałem go więc zanim nie tęsknie. Może to okrutne ale taka jest prawda.

(Smęty)


***

W końcu minęły te dwie rąbane godziny. Gdy powiedzieli nam że będziemy lądować napisałem do Sehun.

Ja: Będziemy lądować Awww~

Po tym wyłączyłem telefon i czekałem. Zaczęły się turbulencje. Nienawidzę tego zawsze się wtedy boję że może się coś stać. Nigdy nie wiadomo, zawsze może jakiś ptak wpaść w turbiny czy inny silnik i co wtedy. Okey Tao uspokój się zaraz koniec. Zaraz samolot wyląduje a ty wysiądziesz i pójdziesz z Sese na kawę.

BOŻE ze mną jest już serio źle. Zaczynam gadać sam do siebie. Ufff wylądowaliśmy. Wstałem z mojego miejsca i chciałem jak najszybciej wsiąść. Niby dwie godziny to nic, ale jak za wami siedzi jakiś gruby dzieciak i kopie w wasz fotel, a wy nic nie możecie zrobić bo on siedzi z jakimś karkiem a ten patrzy na was coś w stylu " odezwij się to dostaniesz w mordę szczylu" no to lepiej już to przeczekać. Oczywiście nie obyłoby się bez pchających się ludzi. Ehhh nie znoszę takich zatłoczonych miejsc. No ale co ja mogę zrobić. Nic. Wszedłem na lotnisko i rozglądałem się za Sehun i moim bagażem. Nie trudno go było dostrzec wśród tłumu jak ma na głowie wszystkie kolory tęczy.

 Nie trudno go było dostrzec wśród tłumu jak ma na głowie wszystkie kolory tęczy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ludzie ja rozumiem że jest homo ale niech się z tym tak nie obnosi.

- O Taooo tu jestem. - usłyszałem nawoływanie młodszego i od razu go zauważyłem. Miał w rękach mój bagaż. CHWILA skąd ma mój bagaż? Skąd on wiedział że to mójjjj ... a tak przecierz jest tam plakietka z moim imieniem i nazwiskiem oraz różne plakietki z mojego rodzinnego kraju.

Zanim jakkolwiek mogłem zareagować moje płuca zostały zmiażdżone przez jego diabelski uścisk.

-O...Oh...Sehun d-dusisz mnie...puść.

Ufff puścił mnie.

- W końcu, już nie mogłem się doczekać, a właśnie chodź szybko muszę ci kogoś przedsawić. - zaczął z całej siły mnie ciągnąć a ja próbowałem się nie potknąć o własne nogi.- No ruchy nie ociągaj się hahaha.- jak zwykle ma gdzieś innych zdanie. Nie lubi jak mu się odmawia. Kiedyś jak u mnie był poszliśmy na lody on chciał trzy gałki, ale w tedy nie starczyłoby pieniędzy na moje lody. Więc gdy kupiłem mu dwie gałki obie wylądowały na moich spodniach. Cały on chcesz go opisać wystarczą dwa słowa Uparta Tęcz. Ehh z kim mi przyszło mieszkać.

Od teraz tak wygląda moje życie.





*webdrama o gejach ale jest mega ciekawa polecam.

688 słów jestem z siebie dumna.😘😘 kocham was

😘😘 kocham was

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nie wiem czy cię kochamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz