Wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy na halę sportową, gdzie już czekali na chłopaka jego kumple z drużyny futbolowej. Przywitał się z każdym gdy nagle ktoś objął mnie ramieniem.
-Co to za ślicznotka.-powiedział chłopak odwracając mnie do siebie przodem.
-To jest siostra mojego kumpla z dzieciństwa.-powiedział odstawiając torbę na ławkę.
-A ile ona ma lat że robisz za jej niańkę?-Spytał chłopak w szarej koszulce zbliżając się do mnie.
-Mam 16 lat i nie potrzebuje niańki tylko mój kochany brat zostawił mnie u niego.-powiedziałam z oburzeniem.
-spokojnie śliczna bo złość piękności szkodzi.-powiedział chłopak siedząc na ławce.
-Przecież jestem spokojna.-powiedziałam patrząc się na Maluma'e .
-Dobra ćwiczymy czy się obijamy?-Spytał Maluma sięgając po piłkę.
-Jasne.-powiedzieli wszyscy w tym samym momencie.
---------------------------------------------------------
Po całym tygodniu spędzonym z Maluma i Scottem przyszedł czas na pożegnanie. Poczułam się już bardzo dobrze co oznaczało powrót do domu brata i chłopaków.
Dzień przed wyjazdem nie chciałam pokazywać chłopakom smutku i tęsknoty przez, którą będę cierpiała w najbliższym czasie. Chciałam ten ostatni dzień spędzić z ostatnio zdobytymi przyjaciółmi. wstałam z łóżka nie chętnie podeszłam do okna z którego obserwowałam siedzących, rozmawiających chłopaków nad basenem. Zarzuciłam bluzę na ramiona i wyszłam z pokoju starając się po cichu wyjść na taras. Gdy tylko byłam przy szklanych drzwiach zatrzymałam się.
-posłuchaj nie chce dla niej źle ale co mam zrobić.
-powiedz jej to wszystko ale nie teraz, nie przed wyjazdem.
-to kiedy wtedy gdy będzie daleko nie miałbym serca.
Zrobiłam krok do tyłu i przewróciłam się bo zahaczyłam o kabel od laptopa, który prawdopodobnie był Scotta. Po chwili w pomieszczeniu pojawili się oni z przerażeniem w oczach.
-Nic ci nie jest Xèniu?-spytał podchodząc i wyciągając do mnie rękę Maluma.
-nic mi nie jest.-powiedziałam wstając z podłogi bez jego pomocy.
-Na pewno?-spytał Scott
-Tak na pewno, a teraz powiedzcie mi o czy rozmawialiście.-powiedziałam patrząc na nich pytająco
-O jednej rzeczy, która dotyczy ona ciebie i mnie.-powiedział Maluma patrząc w podłogę.
-Czyli...??-spytałam patrząc się na niego.
-Chodź pogadamy na dworze.-powiedział odwracając się na pięcie.
Poszłam w jego ślady i skierowałam się do altanki która stała w rogu posesji z krzewami dookoła. Usiadłam na ławce, a chłopak oparł nie o słupek, który był naprzeciwko ławki.
-To o czym chciałeś pogadać?-spytałam patrząc się na chłopaka który prawdopodobnie się zawiesił.
-Halo.-powiedziałam wstając z ławki i robiąc krok w kierunku chłopaka.
-Musze coś zrobić.-powiedział chłopak odpychając się od słupka i podążał w moim kierunku. Położył swoje duże, ciepłe dłonie na moich policzkach, pochylił się tak aby nasze czoła dotykały się. Nawet nie wybrzdąkałam spytać się go o co mu chodzi. Chłopak chwycił mój podbródek i podniósł go delikatnie.
-Czy mówiłem ci już że masz piękne ozy?-spytał wpatrując się w nie.
-Kilka razy na pewno a co?-spytałam go wpatrując się w jego piękne ciemne oczy.
-Bo chce ci to mówić jak najczęściej i za każdym razem kiedy będziemy się widzieć.
-Czy ty masz coś na myśli?-spytałam nie pewnie patrząc na chłopka.
-Xeniu Blanko Malik czy zechciałabyś zostać moją dziewczyną?-spytał łapiąc za moje dłonie.
-Tak oczywiście że tak.-powiedziałam z entuzjazmem, przytulając się do chłopaka.
Maluma złapał mnie za ramiona a następnie odsunął mnie od siebie aby mógł lepiej spojrzę na mnie. Złapał mój podbródek a następnie złączył nasze usta w pocałunek. Pocałunek był za razem delikatny i namiętny.
CZYTASZ
Ulotna Szansa || Maluma//Ukończona
FanfictionCzy Xenia uzyska szanse na odzyskanie rodziny? Czy rzeczy które jej się przydarzą zbliżą czy oddalą ją od upragnionego celu czyli normalnego życia? Przekonasz się czytając to opowiadanie. @ZuzuZlodziejka 2018 #292 w Zayn 31.05 #374 w Zayn 31.05 #7...