Rozdział 18

66 5 2
                                    

~Oczami Malumy~

- Jasne, ale najpierw musisz zrozumieć swój błąd.

-Jasne, ale powiedz mi o co ci chodziło z tym jej dziwnym zachowaniem.

______________________________________

-Na samym początku myślałem, że na koszmary, bo opowiadała o samochodzie i SMS-ach. Więc, pewnego wieczora gdy siedziałem z nią w pokoju stwierdziłem, że to sprawdzę. Poczekałem aż zaśnie sprawdziłem to i SMS-y się potwierdziły ostatni był z ostatniego tygodnia. Zdziwiłem się iż w każdym sms było zawarte jedno zdanie "Wreszcie będziemy razem.".

-Ale jakie sms czemu mi nic nie powiedziała?-przerwał mi.

-Może dlatego, że ciebie nie było, a jak byłeś to ogóle nie zwracałeś na nią uwagi.

-Powiedz mi a co miałem robić? Nie zwracałem na nią uwagi, bo nie siedziała z nami.

- Jak to nie siedziała? Wpatrywała się w ciebie jak w obrazek. Chciała być przez ciebie zauważona. A ty co zrobiłeś? Pozwoliłeś skrzywdzić własną siostrę.

-A ty co zrobiłeś rozkochałeś w sobie moją siostrę która jest jeszcze dzieckiem.

-Dzieckiem? Ona ma 16 lat a ja tylko 19 więc nie mów mi że nie jestem odpowiedni dla niej.- powiedziałem i wyszedłem z pokoju zamykając drzwi z hukiem. Skierowałem się do pokoju mojej ukochanej. Weszłam i zapaliłem światło. Usiadłem na brzegu łóżka, rozglądałem się, a moją uwagę zwróciło zdjęcie zrobione na ostatnim treningu. Była w tedy taka szczęśliwa. Chciałby ja teraz przytulić. Tak bardzo mi jej brakuje chociaż nie ma jej dopiero z dwie godziny. Z moich zamysłem wyrwał mnie melodia przychodzącego połączenia.

~Xenia~

Obudziłam się z jakimś pomieszczeniu przywiązana do krzesła. Czyli musiałam usnąć w bagażniku a ktoś musiał mnie tu przenieść. Moje rozmyślenia przerwały kroki na korytarzu które wydawały się coraz głośniejsze. Wstrzymałam powietrze, gdy klamka zaczęła się przekręcać. Gdy tylko drzwi się uchyliły zahaczyłam chłopaka może o trzy lata starszego od de mnie. Miał brązowe włosy i zielone oczy, gdy zobaczył, że mu się przyglądam podniósł kącik ust. Opuściłam wzrok na moje stopy.

- O księżniczka się obudziła. - powiedział zbliżając się do mnie.

-Co zapomniałaś języka w buzi??? -zapytał się przejeżdżając dłonią po moim policzku. Gdy tylko poczułam jego rękę starałam odsunąć głowę od jego ręki ale nie miałam zbytnio jak.

- Zostaw mnie. - powiedziałam wystraszona.

-Już cię nie zostawię kochanie.-powiedział nachylając się nade mną.

-Dlaczego? - Powiedziałam napinając wszystkie mięśnie.

-Bo co dopiero cię odzyskałem i nie chciałbym cię stracić kolejny raz.

-Proszę zostaw mnie.-powiedziałam patrząc mu w oczy.

-Zostaw cię w tedy gdy twój braciszek odda mi kasę. - powiedział i poklepał mnie po policzku. Odwrócił się na pięcie z poszedł w kierunku drzwi, zamkną je za sobą na klucz.

Czemu mnie to spotkało? Wolałam bym już siedzieć nad basenem w ogrodzie dziadków. Czy mogę ich tak nadal nazywać? 

Ulotna Szansa || Maluma//UkończonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz