4 Przy piwie

2.3K 201 6
                                    

Po spotkaniu mojego nieszczęsnego byłego chłopaka, umówiłam się z dziewczynami. Pierwszym punktem była kawiarnia i zjedzenie takiej ilości słodyczy jaką zmieszczą nasze brzuchy.

Znikąd pojawiają się chłopaki. Calum wciąga Mandy na swoje kolana, a Ashton staje za plecami Iris i zaczyna je masować.

– Cześć – rzuca Luke. Nieco zdziwiona, a raczej po prostu zadowolona z jego obecności, odpowiadam z opóźnieniem.

– Hej – mam nadzieję, że nie uśmiecham się zbyt sztucznie. Czasem widoczne reakcje nie mają nic wspólnego z tym jak się naprawdę czujemy.

– Idziemy na jakieś piwo? – pyta Ashton – Studia są do dupy.

– Powinnam się uczyć, ale.. – patrzę na Luke'a, ale właściwie robię to bardzo ukradkowo, mam nadzieję, że nawet tego nie widzi – Dobra.

– Więc idziemy! – Mandy klaszcze w dłonie, a potem przytula się do swojego chłopaka.

Pół godziny później jesteśmy w jednym pubie. Wszyscy siedzimy przy jednym dużym stoliku. Chłopaki opowiadają o jakimś kolesiu, który jest najbardziej wkurzającą osobą na zajęciach.

Merdanam bezsensownie słomką w szklance. Czuję jak ktoś szturcha mnie w ramię.

– Hej, ty – obracam głowę w kierunku Luke'a.

– Hej, tobie – uśmiecham się do niego, a on jak zwykle unosi tylko jeden kącik ust.

– Co tam? – najprostsze pytanie na świecie, a całkowicie nie widzę na nie dobrej odpowiedzi.

– Wszystko dobrze – te pytania są tak cholernie niezręczne – A co tam?

– Rzuciłem cholerne papierosy, a tu cały czas czuję ich zapach, aż mnie kusi – kiwam głową.

– Dasz radę, wierzę w ciebie – ściskam lekko jego udo, tak naprawdę to nie wiem dlaczego to zrobiłam.

– Będziesz mnie pilnować? – tym razem nie mogę pohamować uśmiechu. Myślę, że ci ludzie mogą być moimi przyjaciółmi.

– Dobra, więc chyba powinnam cię zagadać – znowu unosi kącik ust ku górze – Ulubiony kolor?

– Naprawdę chcesz mnie zagadać najbezsensowniejszymi pytaniami świata?

– W ten sposób się poznany – upijam trochę piwa, dając sobie chwilę na wymyślenie lepszego pytania.

– No dobrze, ale do czego użyjesz mojego ulubionego koloru?

– Wiem! – mówię podekscytowana – Kupię ci w tym kolorze prezent na urodziny.

Ktoś przechodzi obok nas, oczywiście ma papierosa w ręce, sprawiając, że Luke się za nim oglądam. Bez większego zastanawiania się nad tym, łapię jego brodę między palce i obracam w jego głowę w swoją stronę.

– Chcę papierosa.

– Ile nie palisz? – kącik ust zmienia się w zmarszczony nos. Ściska nasadę nosa i prawie szepcze.

– Tydzień – teraz rozumiem dlaczego to jest takie trudne – I to cholernie najgłupsza decyzja w moim życiu.

– Robisz coś dla swojego zdrowia.

– Dobrze, to mi pomaga, wymień więcej zalet braku papierosów – zastanawiam się chwilę.

– Dłużej pożyjesz – kiwa głową – twój wąs ani palce nie zrobią się zżółknięte – teraz się krzywi – Nie będzie tracił pieniędzy, dużej ilości pieniędzy – tak to zdecydowanie powinno go przekonać – No i oczywiście nie będziesz miał problemu z niepalącą dziewczyną.

– A co jeśli zakocham się w palącej? – na mojej twarzy pojawia się grymas – Tak, masz racje nie chcę dziewczyny z żółtym wąsikiem – parskam śmiechem.

– Widzisz, nie powinieneś palić – wypuszcza powietrze z ust – Będzie dobrze – ściskam jego udo, znowu.

– To samo powiedziała mi mama, gdy umarła mi rybka, nie było. To była moja ukochana rybka – nie mogę się powstrzymać przed wybuchnięciem śmiechem – Nie śmiej się ze mnie – zaciskam usta w cienką linię, a wtedy to on wybucha śmiechem – Żartowałem – szturcha mnie znowu ramieniem.

– Ty... ty... – zapowietrzam się – nie wiem kto – to powoduje, że oboje wybuchamy śmiechem.

– Postawię ci jeszcze jedno piwo – zgadzam się na to.

Pijemy kolejne piwo, zapominając tak naprawdę o innych.

– Pomysł na imię dla złotej rybki? – pytam go – Szkoda, że złoty to nie twój ulubiony kolor..

– Nie śmiej się z mojej straty.

– Kupię ci drugą złotą rybkę – to prawie jak oferta posiadania dziecka.

– Ale ja wymyślam imię – i o to proszę mamy ofertę przyjaźni.

W końcu nasi znajomi włączają nas do rozmowy z resztą. Tak o to kończy się kolejne spotkanie z rodzaju nie jestem tobą zainteresowana, ale ty mógłbyś być zainteresowany mną.

***
Ale was malutko się zrobiło :o
Czy to przez pogodę za oknem czy to ja tak źle piszę 😔

Drunken Heartbreaker |L.HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz