Stałam przed lustrem ubrana w czerwoną sukienkę, która sięgała mi do kostek, na prawej nodze miała wycięcie. Prezentowała się przepięknie. Dobrałam do niej czarne szpilki, tego samego koloru małą kopertówkę. Całość dopełniłam złotymi dodatkami w postaci złotych kolczyków i delikatnego wisiorka. Włosy zakręciłam w delikatne fale. Makijaż był mocny, oczy podkreślone cieniem i kredką, wykonturowana twarz i nude usta, które idealnie pasowały do koloru sukienki.
-Idealnie.- powiedziałam sama do siebie zadowolona z efektu. Była już dziewiętnasta czterdzieści , a bankiet zaczyna się o dwudziestej, więc postanowiłam zejść na dół i czekać na Sofię, która jeszcze nie była gotowa. Gdy byłam na dole zadzwonił dzwonek do drzwi, otworzyłam i zobaczyłam ubranego w czarny garnitur Alexa.
-Hej. Ładnie wyglądasz, Sofia jest już gotowa? - zapytał wchodząc do środka.
-Hej. Dzięki i nie, nie jest jeszcze gotowa. Nie mam pojęcia co ona robi tak długo. - odpowiedziałam.
Usłyszałam stukot szpilek, co oznaczało, że Sofia już idzie. Po chwili zobaczyłam jak schodzi po schodach uśmiechając się do Alexa.
-Pięknie wyglądasz kochanie. - powiedział kiedy była już na dole po czym pocałował ją w policzek.
-To prawda. - dodałam. Sofia miała na sobie niebieską, wpadająca w granat sukienkę do tego srebrne szpilki, kolczyki. Oczy również miała mocno podkreślone natomiast usta były w naturalnym odcieniu. Swoje włosy wyprostowała.
-Ty też wyglądasz cudownie. Olśnisz go. - powiedziała, a ja się uśmiechnęłam. Mam nadzieję, że Rainer zwróci na mnie uwagę. W końcu założyłam sukienkę od niego.
- A przepraszam bardzo kogo ma olśnić? - spytał zaciekawiony.
-Yy nikogo tak tylko powiedziałam. - powiedziała szybko moja przyjaciółka.
-Mhm jasne. Dobra jedźmy już bo i tak się pewnie spóźnimy -powiedział i wyszliśmy.
Kiedy byliśmy na miejscu od razu rzuciła mi się w oczy pięknie przystrojona sala. Wszystko idealnie ze sobą współgrało. Na scenie był mężczyzna, który grał na fortepianie przepiękną melodię. Rozejrzałam się po sali aby ujrzeć znajome twarze.
-Hej Ava ale pięknie wyglądasz. - usłyszałam za sobą głos James'a. Odwróciłam się w jego stronę, jak każdy mężczyzna na tej sali miał na sobie garnitur.
-Ty też dobrze wyglądasz. - odpowiedziałam.
-Mam nadzieję, że uda mi się dziś z tobą zatańczyć. - powiedział.
-Może być ciężko tak pięknie wygląda, że pewnie będziesz musiał się ustawić w kolejkę. - usłyszałam czyjś głos za plecaki. Nie muszę się odwracać żeby wiedzieć kto to. Wystarczy, że moje serce bije szybciej i już wiem kto to.
-To prawda szefie. - powiedział James.
Rainer podszedł bliżej i stanął obok mnie. Milczałam czułam jego palące spojrzenie na sobie.
Spojrzałam na niego i się rozpłynęłam wyglądał cudowne. Miał jak każdy garnitur ale on wyglądał najlepiej.
-Ava pójdę do Alexa i Sofi zajmę ci miejsce. - powiedział uśmiechnięty James i odszedł zostawiając mnie z moim szefem, a jednocześnie mężczyzną którego pragnę.
CZYTASZ
Niespodziewana miłość
RomanceRainer Fitz - przystojny 27-letni prezes największej firmy w Nowym Jorku. Milioner, a zarazem największy kobieciarz. Jego związki nie trwają długo Pewnego dnia zatrudnia piękną, młodą Avę. Ava Hale - piękna 25-letnia kobieta, chcąc sie usamodzieln...