Rozdział 21

29.5K 843 48
                                    

Stałam przed lustrem ubrana w czerwoną sukienkę, która sięgała mi do kostek, na prawej nodze miała wycięcie. Prezentowała się przepięknie. Dobrałam do niej czarne szpilki, tego samego koloru małą kopertówkę. Całość dopełniłam złotymi dodatkami w postaci złotych kolczyków i delikatnego wisiorka. Włosy zakręciłam w delikatne fale. Makijaż był mocny, oczy podkreślone cieniem i kredką, wykonturowana twarz i nude usta, które idealnie pasowały do koloru sukienki.

-Idealnie.- powiedziałam sama do siebie zadowolona z efektu. Była już dziewiętnasta czterdzieści , a bankiet zaczyna się o dwudziestej, więc postanowiłam zejść na dół i czekać na Sofię, która jeszcze nie była gotowa. Gdy byłam na dole zadzwonił dzwonek do drzwi, otworzyłam i zobaczyłam ubranego w czarny garnitur Alexa.

-Hej. Ładnie wyglądasz, Sofia jest już gotowa? - zapytał wchodząc do środka.

-Hej. Dzięki i nie, nie jest jeszcze gotowa. Nie mam pojęcia co ona robi tak długo. - odpowiedziałam.

Usłyszałam stukot szpilek, co oznaczało, że Sofia już idzie. Po chwili zobaczyłam jak schodzi po schodach uśmiechając się do Alexa.

-Pięknie wyglądasz kochanie. - powiedział kiedy była już na dole po czym pocałował ją w policzek.

-To prawda. - dodałam. Sofia miała na sobie niebieską, wpadająca w granat sukienkę do tego srebrne szpilki, kolczyki. Oczy również miała mocno podkreślone natomiast usta były w naturalnym odcieniu. Swoje włosy wyprostowała.

-Ty też wyglądasz cudownie. Olśnisz go. - powiedziała, a ja się uśmiechnęłam. Mam nadzieję, że Rainer zwróci na mnie uwagę. W końcu założyłam sukienkę od niego.

- A przepraszam bardzo kogo ma olśnić? - spytał zaciekawiony.

-Yy nikogo tak tylko powiedziałam. - powiedziała szybko moja przyjaciółka.

-Mhm jasne. Dobra jedźmy już bo i tak się pewnie spóźnimy -powiedział i wyszliśmy.

Kiedy byliśmy na miejscu od razu rzuciła mi się w oczy pięknie przystrojona sala. Wszystko idealnie ze sobą współgrało. Na scenie był mężczyzna, który grał na fortepianie przepiękną melodię. Rozejrzałam się po sali aby ujrzeć znajome twarze.

-Hej Ava ale pięknie wyglądasz. - usłyszałam za sobą głos James'a. Odwróciłam się w jego stronę, jak każdy mężczyzna na tej sali miał na sobie garnitur.

-Ty też dobrze wyglądasz. - odpowiedziałam.

-Mam nadzieję, że uda mi się dziś z tobą zatańczyć. - powiedział.

-Może być ciężko tak pięknie wygląda, że pewnie będziesz musiał się ustawić w kolejkę. - usłyszałam czyjś głos za plecaki. Nie muszę się odwracać żeby wiedzieć kto to. Wystarczy, że moje serce bije szybciej i już wiem kto to.

-To prawda szefie. - powiedział James.

Rainer podszedł bliżej i stanął obok mnie. Milczałam czułam jego palące spojrzenie na sobie.

Spojrzałam na niego i się rozpłynęłam wyglądał cudowne. Miał jak każdy garnitur ale on wyglądał najlepiej.

-Ava pójdę do Alexa i Sofi zajmę ci miejsce. - powiedział uśmiechnięty James i odszedł zostawiając mnie z moim szefem, a jednocześnie mężczyzną którego pragnę.

Niespodziewana miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz