Rozdział 39

2.9K 184 20
                                    

Wstałam dzisiaj w okropnym humorze. Wieczorem dużo myślałam ale i tak do niczego z tymi myślami nie doszłam. Za to zaczęłam coraz bardziej myśleć że...Daniel mnie zdradza. Na tą myśl od razu mam łzy w oczach. Musze z nim porozmawiać, pójdę do niego. Wstałam zrobiłam co zawsze, ubrałam się w:

(Bez torby)Wsadziłam w kieszeń telefon i słuchawki, i wyszłam z domu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Bez torby)
Wsadziłam w kieszeń telefon i słuchawki, i wyszłam z domu. Szłam słuchając Lukas'a Rieger'a i myśląc jak zacząć rozmowę. Wyszłam bez śniadania ani picia, nie mogłam dłużej czekać. Wyciągnęłam telefon i okazało się że jest dopiero 11. Myślę, że już nie śpią, a jeśli nawet to wrócę potem. Gdy byłam pod jego domem i zapukałam otworzyła mi mama chłopaka. Po przywitaniu od razu zapytałam:

-Jest może Daniel?

-O tak! Jest skarbie, tylko śpi, ale wejdź do niego! Już pora wstawać! Leć obudź swojego księcia!- powiedziała ze śmiechem.

-Dziękuję bardzo- odpowiedziałam ze śmiechem i pocałowałam ją w policzek.

Przywitałam się po drodze z Melką i chwilkę z nią pogadałam obiecując, że za niedługo wezmę ją na plac zabaw. Po rozmowie poszłam na górę do Daniela, weszłam do pokoju, a on smacznie spał. Ten widok był tak słodki, że oczu nie można było oderwać! Usiadłam obok niego, zrobiłam mu zdjęcie i nie miałam serca aby go budzić. Po 5 minutach wstał sam, gdy mnie zobaczył był bardzo zdziwiony:

-Hej kochanie, co tu robisz?

-Przyszłam tak do ciebie, co nie mogę odwiedzić własnego chłopaka?- zapytałam z uśmiechem, aby nie wiedział, że coś jest nie tak.

-Nie no możesz możesz, a swoją drogą to....która godzina?

-11:37

-To se pospałem hah

-No troszkę, a gdzie byłeś wczoraj, gdy się ze mną nie spotkałeś?- zapytałam lekko pirytowana tym, że mnie kłamie ale ukrywając to bo miałam nadzieję że się przyzna.

-No mówiłem ci przecież, że musiałem zostać z Melką- kłamał, nie patrzył mi w oczy, gdy to mówił.

-Popatrz mi w oczy i to powiedz- powiedziałam twardo. Popatrzył mi w oczy i zaczął.

-Byłem....yhh nie mogę- zrezygnował.

-Czemu mi nie chcesz powiedzieć prawdy co?

-Nie mogę.

-Nie możesz mi powiedzieć jaki był powód dla którego mnie wystawiłeś?!- zaczęłam się denerwować coraz bardziej.

-Nie, nie mogę- powiedział spokojnie.

-Ale czemu?! Nie rozumiem, okłamujesz mnie, słyszę dziwne odgłosy. Daniel czy ty mnie zdradzasz?-ostatnie zdanie wypowiedziałam cicho, a łzy zaczęły mi dopływać do oczu. Kurde serio?!

-Oszalałaś?!- krzyknął

-Kurde Daniel, a co ja mogę myśleć?! Nie wiem co się dzieje, ale jak będziesz mógł powiedzieć to daj znać. Jak narazie muszę pomyśleć.

-Cholera Oliwia, nie myśl tak, proszę cię!- chciał złapać moją rękę, ale zabrałam ją i wstałam.

-Nie Daniel, nie potrafię. Nie wiem co się dzieje, ale boje się.
J-ja już pójdę.- ostatnie zdanie szepnęłam przez łzy i wyszłam szybko. Chłopak wybiegł za mną.

-Oliwia! Proszę cię stój!

-Nie, j-ja muszę iść- przyspieszyłam.

-No stój!

-Nie Daniel!- krzyknęłam przez łzy.

-Daj mi czas!- krzyknął.

-Masz go ile chcesz- usłyszałam że jest blisko, więc szybko ubrałam buty, popatrzyłam na Daniela mamę oraz siostrę, lekko się uśmiechnęłam i uciekłam​.

Nie wiem o co chodzi, ale naprawdę nie mogę tak dalej. Boję się że naprawdę mnie zdradza, a to boli najbardziej. Poszłam do domu, nie dzwonię do nikogo, bo wiem że są umówieni na randki czy coś. Siedziałam przed telewizorem aż nagle ktoś zapukał do drzwi. Podeszłam wolnym krokiem i zobaczyłam, osobę której nie chciałam widzieć, był to....

***************
Hejka!😇
Kolejny rozdział idzie! Przepraszam, tak wiem jest krótki, ale bardzo chciałam go dzisiaj dodać. Dziękuję za głosy oraz komentarze jak zawsze.
I do następnego serdelki!😇❤
Dobranoc 😘❤



Miłość jest dla każdego |✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz