Rozdział 18

4.5K 209 10
                                    

Dziś przyjeżdża do mnie Ola. Bardzo się cieszę że w końcu się zobaczymy na żywo. Wstałam o 10, Daniela już nie było w łóźku więc albo się kompał, albo nie wiem. Poszłam do toalety umalowałam się i ubrałam w:

(Inne buty)Musiałam jakoś zrobić dobre wrażenie hahah

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Inne buty)
Musiałam jakoś zrobić dobre wrażenie hahah. Ola ma być u mnie o 15 więc mam czas. Te dni spędziłam z Danielem, ponieważ Karolina z Kacprem, że muszą się dobrze poznać, napewno będą razem! Klaudia związała się z Bartkiem i jest im świetnie dlatego cały tydzień spędzili razem (cóż nasze kontakty dalej są ograniczone do zera) noi do tego spęłniło się Kamilii marzenie! Karol zaczął często ją gdzieś zabierać lub przychodzić do niej. Wyglądają razem mega słodko. Oczywiście to, że nie widzieliśmy się, nie znaczy że nie mieliśmy kontaktu. Cały czas jesteśmy na bieżąco. A właśnie wracając do sytuacji z Melką i tym co mi powiedziała to gadałam z Danielem o tym. Dowiedziałam się że ich ojciec ćpał i chlał, wyżywał się na nim i jego mamie. Oczywiście gdy Melka była w pokoju, bo ojcem złym był, ale jednak nie mógł pozwolić aby ona to zobaczyła. Gdy mi o tym opowiadał, miał łzy w oczach, które po chwili wypłynęły z jego oczu, wtedy ja też zaczęłam płakać. Nie mogę uwierzyć! Przecież to musiało być straszne to pewnie dlatego był tak skryty w sobie na innych, prócz własnych przyjaciół. Nawet nie zauważyłam kiedy a zaczęłam płakać na moje nieszczęście, Daniel właśnie wszedł do pokoju, od razu gdy zobaczył że płacze, zapytał wyraźnie zmartwiony:
-Co się stało skarbie?
-Nieee wszystko w porządku, poprostu za dużo myślałam
-Napewno, bo jeśli ktoś cię zranił to mi powiedz
-Napewno jest okej, dziękuję- powiedziałam całując go
-A-ale za co?- zapytał trochę zdezorientowany
-Za to że mnie wspierasz, kochasz, rozśmieszasz, za to że poprostu jesteś
-O będę dopóki mi na to pozwolisz, a gdy mnie odrzucisz, będę po kryjomu sprawdzać czy nic ci nie jest, czy nic ci nie brakuję, a gdy mnie zastąpisz i będę wiedział że jesteś w lepszych rękach...odpuszczę- gdy to powiedział zaczęłam jeszcze bardziej płakać to było tak piękne!
-Nigdy cię nie odrzuce, jestem w stanie wybaczyć ci prawie wszystko! Jesteś częścią mnie i co bym powiedziała jak bardzo cię nienawidzę to kłamała bym samą siebie, bo kocham cię nad życie
-Uwierz skarbie, ja ciebie jeszcze bardziej- pocałował mnie w czoło i mocno przytulił.
*Perspektywa Daniela*
Przy niej zachowuje się jak ciota! Zdarzy mi się nawet płakać! A ja nie płakałem od 4 lat, czyli od kąd nie ma ojca. Nigdy nawet nie przytulałem dziewczyny, nie całowałem w czoło, nie leżałem w jednym łóżku bez czegoś więcej tylko z przytulaniem. Ale jednak...podoba mi się ta zmiana, bo mam przy sobie taki skarb jak Oliwia. Oczywiście jestem taki tylko dla niej i przy niej i przyjaciół, innych muszę dalej trzymać z dala od siebie. Mam nadzieję że wybaczy mi tą głupotę, ale...yhh sam nie wiem. Zasługuje tylko na samotność, bo wszystkich krzywdzę. Ten czas spędzęz nią jak najlepiej muszę to zrobić, w razie gdyby mi nie wybaczyła, muszę mieć jakieś wspomnienia.
*Perspektywa Oliwii*
Czekam pod stacją z Danielem na Ole. Czekam i czekam aż w końcu ją widze, ona też mnie zauważyła. Zaczęłyśmy piszczeć czym zwróciłyśmy uwagę innych ludzi ale co tam! Biegniemy do siebie i przytulamy z taką siłą że aż lądujemy na ziemi. Przytulamy się i płaczemy z 10 minut i nie możemy puścić. Po chwili zobaczyłam przystojnego blondyna (ale nie tak jak Daniel hahah) który patrzy na nas z uśmiechem po chwili wstałyśmy, popatrzyłyśmy się na siebie i znowu przytuliłyśmy tak baaardzo mocno! Zaraz usłyszałyśmy śmiechy jeden należał napewno do Daniela a ten drugi nie wiem. Rozejrzałam się dookoła i zobaczyłam jak ludzie patrzą na nas z uśmiechami powoli się rozchodząc i wróciłam znowu  wzrokiem na Daniela i zapytałam:
-O z czego się śmiejesz hm?- po mnie zapytała również Ola
-Właśnie ty też?- ja spojrzałam na nią i znowu zapytałam ale tym razem jej
-To on?
-Tak
-Wreszcie! Tak ciesze że jesteście razem i wogóle!-powiedziałam uradowana jak małe dziecko, a oni zaczęli się że mnie śmiać. Poznaliśmy się, pogadaliśmy itd. okazało się że chłopak nazywa się Michał. Jest miły, zabawny i troskliwy, mega dobrze dogaduje się z Danielem co mnie bardzo cieszy. Poszliśmy do mnie do domu, i rozdzieliliśmy się
Daniel poszedł z Kacprem do salonu "poznać się" a tak serio pewnie grać, dziwne sposoby na poznanie się ale okej. Ja z Olą poszłyśmy do mnie, gadałyśmy całą noc, dowiedziałyśmy się o sobie chyba wszystkiego. Zasnęłyśmy o 4 nad ranem zadowolone na łóżku całym w papierkach po chipsach, żelkach itd.
-Jutro zapowiada się kolejny cudowny dzień- i z tą myślą zasnęłam

Hej hej❤
Dzisiaj trochę późno, ponieważ nie mam zbyt czasu, ale przynajmniej jest. Mam nadzieję że się podoba. Dziękuję za przeczytanie i do następnego!😇❤
Dobranoc❤
Lub Dzień dobry xd❤❤

Miłość jest dla każdego |✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz