Wstałam i zobaczyłam że dzisiaj jest troszkę zimniej, poszłam do toalety nie budząc Daniela, uprzednio biorąc ciuchy. Po porannej rutynie i wykonaniu wszystkich niezbędnych czynności i spojrzałam w lustro, dziś wyglądałam tak:
(Bez szalika)
Wyszłam z toalety i zobaczyłam że Daniel siedzi zaspany na łóżku. Usiadłam obok i przywitałam się z nim buziakiem. Po krótkiej rozmowie zeszłam na dół zrobić śniadanie. Postawilam na tosty z serem i szynką. Położyłam wszystko na talerze i położyłam na stół, zaraz zszedł Daniel i dziękując za zrobienie śniadania zaczął jeść. Dzisiaj, po rozmowie przy śniadaniu zdecydowaliśmy, że zostaniemy w domu. Tylko musimy iść do sklepu po jedzenie na cały dzień i picie, pewnie znowu będzie kilka toreb. Tym razem nie braliśmy ani plecaka ani nic, zdecydowaliśmy że kupimy reklamówki w sklepie. Wyszliśmy z domu i szliśmy powoli do sklepu.
*Perspektywa Daniela*
Idziemy z Oliwią do sklepu po rzeczy na dzisiejszy dzień, który spędzimy w domu. Szliśmy za rękę, standardowo śmiejąc się, całując, przytulając a nawet goniąc. Doszliśmy do sklepu w świetnych humorach, ja poszedłem po koszyk i nagle zobaczyłem niską brunetkę z piwnymi oczami z tobą makijażu na twarzy:
-Hej przystojniaku
-Yyyy cześć, ja muszę lecieć do dziewczyny
-Ojj tam dziewczyna nie zając nie ucieknie
-Tsaaa, nara- chciałem ją ominąć, ale zagrodziła mi drogę
-Wiesz....a może twoja dziewczyna, źle opiekuje się twoim przyjacielem? Gwaratuje że zrobię to świetnie i nie skończy się na jednym razie-powiedziala łapiąc mnie za krocze, a ja wstrzymałem powietrze, zaraz zobaczyłem Oliwie której uśmiech odrazy zszedł z twarzy, spojrzałem na nią, wzrokiem przywołując ją do siebie. Ona od razu przybrała pewną siebie twarz i podeszła do nas z sztucznym uśmiechem. Od razu gdy była przy nas pocałowała mnie mocno, a ja umieściłem swoje dłonie na jej pupie, po oderwaniu się ona patrząc na dziewczynę zapytała:
-Masz jakiś problem złotko?- to było tak sztuczne
-Niee czemu?
-Bo właśnie przywalasz się do czyjegoś chłopaka i dotykasz czegoś co należy do mnie- a ja byłem zdziwiony jej słowami, nigdy nie widziałem jej tak odważnej
-Może jestem lepsza od ciebie i chciałabym aby było to moje?- popatrzyła na mnie zalotnie a ja na nią z obrzydzeniem i pogardą.
-Wydaje mi się że nie, a teraz spadaj i więcej się nie pokazuj mi na oczy chyba że chcesz aby coś się stało twojemu prostemu noskowi- powiedziała wrednie wysyłając jej buziaka w powietrzu. Dziewczyna lekko przestraszona, szybko od nas odeszła. Patrzyłem na Oliwie z podziwem i odezwałem się:
-No no kochanie nie wiedziałem że umiesz być taka ostra i że mój przyjaciel należy do ciebie-końcówke zdania powiedziałem lekko rozśmieszony.
-Zamknij się- warknęła, wiedziałem że jest dalej zdenerwowana, więc puściłem wózek, obróciłem ją do siebie i pocałowałem. Ona od razu się rozluźniła, odsunąłem się od niej, dziewczyna popatrzyła na mnie z uśmiechem, który tak bardzo kocham. Jeszcze jest mój, za niedługo się pewnie wszystko rozwali. Oliwia nie będzie moja. Nie nie mogę tak mówić! Nie dam jej odejść za żadne skarby!
Otrząsnąłem się z myśli i zobaczyłem że w wózku jest już:
*3 chleby
*4 kartony soków do tego 5 butelek
*Ciastka
*Kilka pudełek lodów
*Żelki, cukierki różnego rodzaju
*Czekolady, batony oto
A teraz kierowaliśmy się na dział z chipsami, paluszkami i wgl, tam wpakowała:
*6 paczek chipsów i 3 paczki chrupek
*3 paczki paluszków
*5 popcornów do zrobienia w microfali
*4 już zrobione
Poszliśmy na lodówki gdzie wsadziła pełno jogurtów do picia które uwielbia i kilka serków. Do koszyka już prawie nic się nie mieściło, ale upchne to co najważniejsze czyli co? Alkohol! Poszedłem na dział z nim i wzięłem kilka smakowych dla mojej dziewczyny i zwykłych dla siebie do tego jakieś dobre wino (no dobra może 3 xd) i 2 likiery. Oliwia zaraz do mnie doszła ze składnikami na kilka spaghetti które również kocha. Za zakupy wyszło nam niecałe 300 zł, a reklamówek z 10. Zdecydowaliśmy że zadzwonimy po taxi, bo nie będziemy dźwigać tyłu toreb (choć ja chciałem to ona się uparła). Przyjechała po 5 minutach wsadziliśmy wszystko do bagażnika i pojechaliśmy do domu. Zapłaciłem za taksówkę, wzięliśmy zakupy i weszliśmy do domu. Po rozpakowaniu wszystkiego, co zajęło nam z 29 minut poszliśmy się luźno ubrać, a potem zejść na dół i planować co będziemy robić.Hej hej😇
Dzisiaj taki sobie rozdział, ale przynajmniej jest, ponieważ nie mam za bardzo czasu ale chcę dodawać codziennie więc jest co jest. Dziękuję za przeczytanie i za wszystkie głosy oraz komentarze to dla mnie mega miłe. Oczywiście można pisać, wyrażać sugestie,ale i też aby się jakoś poznać czy coś ja jestem otwarta na nowe znajomości xd.
Dziękuję i do następnego!😇❤
CZYTASZ
Miłość jest dla każdego |✓
Novela Juvenil-Jak mogłeś?!- łzy zaczęły wypływać z oczu, choć tak bardzo tego nie chciałam - O-Oliwia to nie tak jak myślisz! D-daj mi to wytłumaczyć!- zająkał się -Nie ma tu czego wyjaśniać chciałeś mnie wykorzystać!- załkałam -Błagam nie mów tak- nie chciałam...