Przyszłam do Aarona powiedzieć mu o jednej sprawie, ale jakże istotnej, która na pewno zmieni bardzo wiele choć ciekawe czy na lepsze czy może złe. Lecz jak na razie mam maleńki problem z tym. Chciałam ubrać to w jakieś mądre zdanie, ale sama nie wiem jak o tym powiedzieć. Niby Król ma rację, że zawsze najłatwiej jest powiedzieć prostu z mostu i nie owijać, lecz brak mi pewności siebie, która zawsze nagle ulatnia mi się w pobliżu Aarona. Nie to, żebym się obawiała reakcji mojego męża. Gdyż mniej więcej mogę się domyślać jak się zachowa w tej sytuacji.
-Aaron, a wiesz, że ja chyba znam powód mojego ciągłego głodu - uśmiechnęłam się tajemniczo
Jaki? - spytał z lekkim zdziwieniem
-Jestem w ciąży - posłałam mu szeroki uśmiech
Król nic nie odpowiedział. Stał i wpatrywał się tylko we mnie wpatrywał, a ja zastanawiałam się o on aktualnie myśli. Czy się cieszy czy może nie chce dziecka. Naprawdę przeróżne scenariusze przychodziły mi na myśl.
Po jakimś czasie podszedł do mnie bliżej i zadał pytanie.
-Jesteś tego pewna?
-Nie cieszysz się ? - spytałam smutnym głosem
-Oczywiście, że się cieszę jak mógłbym się nie cieszysz, ale myślałem, że to niemożliwe - na moją twarz od razu wrócił uśmiech, a on mnie objął
-Też tak myślałam, ale jak widać zdarzają się niespodzianki - zaśmiałam się
-Jestem w drugim miesiącu
-Pod Twoją nieobecność pojechałam razem z Mercy i Penny do lekarza, ponieważ to właśnie Mercy podsunęła mi myśl, że mogę być w ciąży i to wydawało się najbardziej logiczne by wytłumaczyć ten głód. Zresztą podejrzewałam też wcześniej już to, ale sama chciałam się najpierw upewnić - dodałam po chwili
Król uśmiechnął się, podszedł jeszcze bliżej do mnie i złączył nasze usta w pocałunku.
-Myślisz, że nasze dziecko urodzi się wampirem? - spytałam niepewnie
-Nie potrafię Ci na to odpowiedzieć. To jest skomplikowane bo teoretycznie nie jest możliwe by wampir mógł mieć dzieci, a ty jednak jest w ciąży w dodatku zaszłaś w ciąże jak byłaś jeszcze człowiekiem, a teraz jesteś wampirem
-Faktycznie skomplikowane - kiedy tak to przedstawił nie idzie się z nim nie zgodzić
-Nie chciałabyś by nasze dziecko urodziło się wampirem?
-Sama nie wiem. Z jednej strony bycie wampirem to nie jest nic strasznego prócz picia krwi do tego nie idzie szybko przywyknąć. Ale jakby urodziło się jako wampir nie było by takie kruche i bezbronne jak człowiek oraz któregoś dnia nie musielibyśmy się z nim żegnać
-Ale jako człowiek też mogłoby mieć wspaniałe życie - skrzywiłam się na tą myśl, ale nie powiem przecież mu co myślę na ten temat
-Boję się, że sobie nie poradzę w końcu mam tylko 19 lat - spuściłam lekko głowę w dół
-Jestem pewien, że sobie poradzisz i będziesz wspaniałą matką
-Chciałabym, abyś miał rację
-I mam sama zobaczysz - pocałował mnie w głowę i uśmiechnął się do mnie
-Jesteś wspaniały. Cieszę się, że Cię mam
-Kocham Cię - dodałam po chwili
-Ja Ciebie również - ponownie złączył nasze usta w pocałunku, ale tym razem trwał dłużej
Kiedy powiedziałam mu jaką niespodziankę skrywam w sobie i opowiedziałam o wszystkich wątpliwościach. Król dał mi się jeszcze pożywić, gdyż znów trochę zgłodniałam. Postanowiłam opuścić jego gabinet i nie przeszkadzać mu więcej w pracy. Wróciłam do naszej sypialni i położyłam się na łóżku, ponieważ dzisiaj nie czułam się najlepiej. I teoretycznie powinnam leżeć w tym łóżku większość dnia, a ja większość dnia sobie spaceruje tu i tam.
Zastanawia mnie bardzo jak to wszystko będzie wyglądać, gdy dziecko się urodzi i przede wszystkim ciekawi mnie czy będzie to dziewczynka czy może chłopiec. Najbardziej zastanawiające jest to jako kto urodzi się nasze dziecko. Czy będzie wampirem, a może człowiekiem. Wolałabym chyba jednak, aby urodziło się jako wampir. Może niektórzy pomyślą, że to niedorzeczne, ale kiedy Aaron mnie przemienił dostrzegłam plusy bycia wampirem. Wcześniej, gdy byłam jeszcze człowiekiem uważałam, że wampiry to potwory zabijające z zimną krwią dla własnych korzyści. Nie bronię ich pod żadnym pozorem bo oczywiście niektóre wampiry na pewno tak robią, ale są też dobrzy, którzy nie zabijają, lecz ludzi w inne sposoby zdobywają krew. Nie postrzegają ludzi tylko jako chodzące jedzenia, które trzeba upolować. Potrafią nawet zaprzyjaźnić się ze śmiertelnikami. Co pokazali mi kiedy byłam człowiek, a przecież nikt ich nie zmuszał do tego by ze mną rozmawiali.
Ale wszystko zależy od tego jak się taką osobą pokieruje.
Jeśli nasze dziecko faktycznie urodziłoby się jako wampir to już od małego zaczniemy mu tłumaczyć co jest dobre, a co nie i wytłumaczymy mu, że ludzie to nie tylko klucz do naszego przetrwania, ale również przyjaciele, znajomi oraz rodzina.
Zresztą nie zapominajmy o tym, iż na naszym mrocznym świecie dopełniła się przepowiednia, która połączyła światy ludzi, wampirów oraz wilkołaków, a dawny mrok ustąpił miejsca długo wyczekiwanej jasności. Krzywdy, bóle i żale zastąpiła radość oraz pokój między mieszkańcami.
Dlatego uważam, że urodzenie się jako wampir to nic złego jeśli świat się zmienił, a na dobrą drogę każdego da się naprowadzić. A przynajmniej nie będzie musieli się bać, że ktoś kiedyś może skrzywdzić nasze dziecko, ponieważ jako wampir nie będzie posiadać tej kruchości i niewinności jaką posiadają ludzie.
Nie wiem jak jak zniosę ciąże, ale mam nadzieję, że nie będzie aż tak źle. Choć raczej biedny będzie tu mój ukochany mąż. Bo ja mogę być często głodna. Choć będę się starała nad tym panować.
Cholernie boję się tego wszystkiego. Boję się czy nikt nie będzie próbował mnie skrzywdzić, gdy dowiedzą się, że jestem w ciąży. Boję się również tego, że po porodzie mogą próbować skrzywdzić nasze maleństwo, a najbardziej boję się tego, że nie poradzę sobie kiedy dziecko się urodzi. Dość wcześnie wkroczyłam w swoje dorosłe życie. Rzecz jasna mam Króla, który zawsze mi pomoże, ale on też ma swoje obowiązki i nie zawsze będzie mógł mi pomóc. Często go przy mnie może nie być, a wtedy będę musiała radzić sobie sama.
Mam tylko skrytą nadzieję, że szybko przywyknę do tego wszystkie i poradzę sobie w każdej sytuacji.
CZYTASZ
Arcymistrz nocy i jego Królowa
VampireŚwiat niestworzonych historii i legend o nadprzyrodzonych istotach był mi obcy dopóki nie poznałam jego. Pamiętacie tego, który hipnotyzuje wzrokiem, Ten, który porusza się szybciej niż wszyscy, Ten, który posiada najmroczniejszą aurę jaką można sob...