- Wcale nie! - oburzył się Kim.
- Jak nie jak tak, na prawdę jesteś uroczy - odparł brunet dźgając kumpla palcem wskazującym w policzek.
Oboje znajdowali się aktualnie w galerii, kierując się w stronę kina. Właśnie wyszedł nowy horror i od razu wpadli na pomysł by udać się na niego. Tyle, że dla jednego była to randka, a dla drugiego spotkanie dwóch kumpli. Taehyung nawet nie wpadł na pomysł, że dostał zaproszenie na randkę.
- Ale ty kupujesz popcorn. Ty zapraszasz, ty stawiasz.
- Tak jest panie sierżancie - zaśmiał się patrząc na twarz czerwonowłosego.
- O patrz! Jungkook z Jiminem. Podejdziemy?
Bogum spojrzał na osoby znajdujące się w sklepie, obok którego właśnie przechodzili. Skrzywił się nieznacznie. W końcu to miał być czas tylko dla nich dwójki, a poza tym nie polubił Jungkooka.
- Może lepiej nie, skąd wiesz czy nie są na randce?
- Jungkook. I Jimin. Na randce? - zaśmiał się. - Ale masz rację, lepiej im nie przeszkadzać - potwierdził i nie myśląc dłużej o swoich przyjaciołach ruszył z Bogumem przed siebie.
Brunet uśmiechnął się zadowolony z tego, że Tae dał sobie z tym spokój.
Gdy dotarli pod kino, Park poszedł zakupić bilety i przekąski, a Kim odszedł kawałek dalej i wyciągnął telefon.
Chłopak zapatrzył się na stronę Facebooka, gdy komórka została mu wyrwana z dłoni.
- Może odpuścimy sobie świat zewnętrzny na dziś? - Bogum uśmiechnął się i schował telefon do kieszeni swojej kurtki.
W gruncie rzeczy miał rację, nie ładnie jest zajmować się telefonem gdy jest się na wyjściu z kimś.
Chłopcy weszli do sali kinowej i zajęli miejsca podane na biletach. Okazały się to siedzenia na samym końcu sali, w najbardziej odosobnionym miejscu sali.
Seans wyprzedziły jeszcze piętnastominutowe reklamy, podczas których Kim rozmawiał jeszcze z Bogumem na temat ich szkoły, i życia po przeprowadzce Parka.
I wtedy film się zaczął. Tae bardzo na niego czekał. W końcu był wielkim fanem horrorów, i nie mógł przegapić najnowszego. Rozłożył się więc na siedzeniu i wpatrzył w ekran.
Dał więc tym samym Bogumowi szansę na podziwianie jego lewego profilu z wielką dokładnością. Chłopak stęsknił się za nim przez te pięć długich lat. Zawsze myślał o tym, jak to będzie znów ujrzeć tego aniołka.
W końcu westchnął i zawieszając rękę na barki Kima, zaczął oglądać film. Czerwonowłosy nie zwrócił na to większej uwagi zbyt pochłonięty produkcją filmową, więc tylko poprawił się, tym samym wysyłając bardziej w ramię byłego przyjaciela.
Seans minął im wyjątkowo szybko, jednak i emocjonalnie. Tae kilka razy zamykał oczy, odwracając głowę w kierunku Boguma.
Wychodząc z kina brunet jeszcze raz powtórzył sobie w głowie plan i przytaknął.
- Taehyung, pójdziemy jeszcze na kawę? Stawiam - uśmiechnął się zadziornie.
Chłopak nie miał nic przeciwko, więc zgodził się od razu i poszli do małej kawiarenki obok kina.
- Co sobie życzysz? - spytał podnosząc menu.
Czerwonowłosy również podniósł mała książeczkę i w miarę szybko przejrzał zawarte w niej napoje.
- Chyba to co zawsze, latte z karmelem - odparł odkładając menu.
Bogum pokiwał twierdząco głową i sam zaczął wybierać napój dla siebie.
Kim rozejrzał się po lokalu, w którym się znajdowali. Trzeba przyznać, że był bardzo dobrze urządzony.
Całe pomieszczenie było w odcieniach fioletu oraz bieli. Panował też delikatny półmrok, nadający pewnego tajemniczego klimatu.
Muzyka lecąca z małych głośniczków przy suficie zagłuszona była rozmowami wszystkich ludzi wokół.
Stół przykryty był białym, gładkim, małym obrusem. Na jego środku znajdował się numerek stolika, bukiet fiołków w wazoniku, oraz mała świeczka.
Kim był tak zapatrzony w scenerię, że nawet nie zauważył gdy jego towarzysz złożył już zamówienie.
- Tae, chcę z tobą o czymś porozmawiać... - Bogum zaczął mówić melancholijnym głosem.
- O co chodzi? - odparł równie cicho. Mimo tych wszystkich głosów, słyszeli się doskonale.
- Po prostu, za każdym razem gdy cię widzę, serce bije mi niespodziewanie szybko. Po przeprowadzce usychałem z tęsknoty za tobą - w tym momencie złapał Taehyunga za dłoń, która znajdowała się na stole. - Spytam prosto z mostu. Będziesz moim chłopakiem?
Czerwonowłosy spojrzał na niego zaszokowany.
- Co? Jak? Ale że wspólne życie i te pe? Że ja i ty ten tego?
Park zaśmiał się i opuścił głowę.
- Tak. Czy chcesz spróbować?
Kim jeszcze chwilę trawił wszystko co jego kumpel mu powiedział.
- Myślę, że warto spróbować. Nigdy nie byłem z żadnym chłopakiem, ale zawsze daję szansę - uśmiechnął się.
Park również odpowiedział mu uśmiechem, a następnie wstał by złożyć drobnego całusa na jego policzku.
A w pewnym domu oddalonym kilka kilometrów od kina siedział chłopak. Oglądał serial, gdy nagle poczuł niezidentyfikowany ból w swoim sercu.
★~★~★~★~★
Chcieliście coś słodkiego w tym rozdziale to macie, kc, bez was bym na to nie wpadła
Girlwiththesword kc tom nute bo logan spiewa refren
![](https://img.wattpad.com/cover/113428669-288-k116164.jpg)
CZYTASZ
Cheerleader ★kth+jjk★
FanfictionGdzie Jungkook gra w siatkówkę, a Tae został powołany do trenowania drużyny cheerleaderek Premiera - 01.08.2017 Zakończenie - 19.02.2018 Fluff x Angst