Wyjątkowo trudna sesja. Mnóstwo emocji się pojawiło. Poruszyłam dziś
wstydliwy temat, a mianowicie moją rozwiązłość seksualną. Nie jestem
dumna z tego. Czuję się jak dziwka mimo że od tego czasu minęło sporo lat.
Przez te doświadczenia nienawidzę swojej osoby. Straciłam godność i
szacunek do samej siebie. Gdybym mogła tylko cofnąć czas...
- Co tam u pani pani Agnieszko? Jak tam samopoczucie? Jak tam decyzja
odnośnie pracy, zwolnienia?
- Samopoczucie jest w miarę. Na chwilę obecną staram się o tym nie myśleć.
Na zwolnienie jeszcze chwilę poczekam. Stwierdziłam, że dam sobie tydzień,
może dwa. Zobaczymy jak to się wszystko ułoży.
- Ale chodzi pani do pracy?
- Znaczy dzisiaj idę na noc. Także poczekamy i zobaczymy. Dzisiaj
porozmawiam z mistrzem jeszcze, spytam się go po prostu jak to możliwe, że
człowiek przed wypadkiem był dobrym pracownikiem a po już takim nie jest.
Jak to uzasadnia po prostu. Zobaczymy jak to się potoczy. Teraz w sobotę
miałam piknik firmowy i rozmawiałam z dziewczynami z mojego działu o całej
sytuacji i dostałam od nich dużo wsparcia i zrozumienia a także kopa do
działania. Motywowały mnie abym się nie poddawała tylko walczyła. Abym
przeczekała wszystko i dała sobie troszkę czasu. Podobno mają cały mój
dawny i obecny zespół przenieść na nową halę.
- A co to dla pani oznacza?
- Powrót na swoje poprzednie stanowisko. Z tym, że nie wiadomo tak do
końca kiedy to nastąpi. Mówią, że w tym tygodniu ale było wcześniej kilka
terminów które spaliły na panewce. Także wszystko się okaże w praniu. Mogę
poczekać ten tydzień i zobaczyć jak będzie. Na zwolnienie mogę w każdej
chwili pójść. Tak jak powiedziałam porozmawiam dziś z mistrzem i
zobaczymy co z tej rozmowy wyniknie. Jak się zdenerwuje to na zwolnienie
pójdę od jutra. Moja impulsywność weźmie górę.
- Nie działa właśnie pani impulsywnie. Można powiedzieć pani Agnieszko, że
tak spokojnie że tak powiem pani do tego podchodzi.
- Ale w środku aż wszystko we mnie dygocze. Także to wszystko to tylko
spokój na zewnątrz.
- Ja rozumiem. Ale to jest ważne. Jeżeli ma pani w sobie tyle nerwów i
napięcia emocjonalnego i zacznie się tym kierować to spowoduje że pani
życie skomplikuje się jeszcze bardziej. I coraz bardziej ma pani powody do
tych nerwów. A jeżeli są emocje i włącza pani racjonalne myślenie i na tym
poziomie pani zachowanie decyduje o tym umysłem, racjonalnym myśleniem
to jest szansa że to życie nie będzie tak skomplikowane.
- Rozumiem.
- Więc to o to chodzi czasami. To co jest w środku jest w środku i nie zawsze
CZYTASZ
Ja borderline i terapia
Non-FictionAutorka książki: Agnes Agmatarek Moja książka to tylko, albo aż ubrane w słowa emocje.Piszę o emocjach i z emocjami. O świecie, życiu, ludziach, uczuciach, wspomnieniach, marzeniach, nadziejach, rozgoryczeniach. Moja książka to moja opowieść o codzi...