Sesja, sesja i po sesji. Kolejne wartościowe spotkanie z którego dużo się
nauczyłam. Chyba powoli trafiają do mnie słowa terapeutki. Najwyższy czas
zgodzić się z jej opinią. Zacząć działać i żyć w zgodzie z samym sobą. Może
nie jest ze mną tak źle jak myślałam.
- Dzień dobry.
- Dzień dobry pani Agnieszko. Co tam u pani? Rozumiem, że przedłużyła
pani zwolnienie?
- Tak. Do końca miesiąca.
- A czemu podjęła pani taką decyzję?
- Koleżanka dzwoniła do mnie i ostrzegła mnie przed powrotem do pracy.
Mówiła, że jestem na wylocie dlatego dobrze by było abym pociągnęła
zwolnienie dalej. Więc stwierdziłam, że do końca miesiąca zostanę na
zwolnieniu, a od przyszłego pójdę do nowej pracy.
- Rozumiem. A kontaktowała się pani z mistrzem?
- W dalszym ciagu nie odbiera ode mnie telefonu. Nie będę więcej się
narzucać, bo to nie ma sensu. Po prostu po jutrzejszej wizycie u lekarza,
poinformuje go o dalszym zwolnieniu przez sms-a.
- To pani nie wręcza wypowiedzenia?
- Pod koniec miesiąca zamierzam udać się do zakladu i mam zamiar
rozwiązać umowę bez wypowiedzenia, za porozumieniem stron. Ja chcę się
zwolnić i oni chcą mnie zwolnić, więc nie powinno być problemu.
- Czyli jest to możliwe?
- Tak.
- A jak się pani z tym czuje? Przepracowała już pani to w sobie?
- Czy ja wiem. Ogólnie wszystko było w porządku, dopóki nie otrzymałam
tego telefonu. Troszkę dziwnie się czuję z tym, że muszę zostawić to
wszystko. Jednak spędziło się w pracy ileś czasu. Po prostu coś się kończy.
- No tak. Tak samo trudno zakończyć związek, odejść dopóki człowiek nie
zakocha się w kimś innym. Tak samo trochę trudno odejść z pracy. Nawet
jeśli z tej pracy nie jesteśmy zadowoleni.
- Niestety.
- Ale ja uważam, tak jak wcześniej pani mówiłam, że to może być zmiana na
lepsze.
- Na lepsze, ale nie pod kątem finansowym.
- Czyli finansowo wyjdzie pani na tym gorzej?
- Tak. W tej firmie miałam dużo nadgodzin, co wiązało się z większą wypłatą.
Nie wiadomo jak będzie w nowym zakładzie. Stawka miesięczna jest w miarę
porównywalna, jednak dodatkowe godziny są mniej płatne.
- A myślała pani żeby jeszcze czegoś szukać?
- Tak. Wysyłałam cv do różnych firm, jednak w każdej proponują jeszcze
mniejsze wynagrodzenie. Także ta oferta którą przyjęłam nie jest aż tak
bardzo zła w porównaniu z innymi.
CZYTASZ
Ja borderline i terapia
Phi Hư CấuAutorka książki: Agnes Agmatarek Moja książka to tylko, albo aż ubrane w słowa emocje.Piszę o emocjach i z emocjami. O świecie, życiu, ludziach, uczuciach, wspomnieniach, marzeniach, nadziejach, rozgoryczeniach. Moja książka to moja opowieść o codzi...