Nie było mnie 2 lata

579 40 20
                                    

Em, hej.

Więc nie było mnie prawie 2 lata na wattpadzie. Ostatni rozdział jaki wstawiłam był podzięką za waszą aktywność i że to czytacie. Nie ma słów, które by mnie usprawiedliwiły, że zwlekałam tak długo z jakąkolwiek informacją. Jednak czas to powiedzieć jasno i wyraźnie dla tych wytrwałych czytelników, którzy wciąż mieli nadzieje jak i tych, którzy zrozumieli co się tu dzieje.

Więc "Demoniczna Prawda" nie będzie kontynuowana.

Minęło sporo czasu odkąd ją pisała. Co za tym idzie dużo się działo i zmieniało. Jednak zanim o tym należą się wam przeprosiny. Więc przepraszam, że nie odzywałam się, nic nie wstawiałam i zostawiłam was bez odpowiedzi przez tak długi czas. To było nie fair w stosunku do was.

W ostatnim czasie nie napisałam dużo, praktycznie nic. Od zakończenia opowiadania dzieliły mnie na ok. 10 rozdziałów. Do dziś mam notes, w którym spisana jest cała akcja, plot twisty i co najważniejsze zakończenie. Więc tak jak widzicie, nie wywiązałam się z obietnicy napisania wszystkiego do końca i opublikowania tego prawie że na raz.




Jeśli kogoś ciekawi co się działo u mnie co poniekąd wpłynęło na obecną sytuacje i powód, że nie kończę tego ff może zostać. Byłoby mi miło. Jednak nie trzymam was tu.




Więc po pierwsze co się działo to lenistwo. Przez brak weny i problemy z napisaniem następnych rozdziałów rozwinęła się też u mnie niechęć, która zdominowała kolejne miesiące. Praktycznie nic nie pisałam. Kolejną sprawą było to, że w fandom Gravity Falls weszłam stosunkowo późno. Nie znałam tej bajki w dzieciństwie i dopiero pod koniec jej popularności zainteresowałam się tematem. Więc kiedy fandom bardzo osłabł i na jego miejsce wkradł się między innymi Voltron, bo jego pamiętam najlepiej, cały fandom się uciszył, a z nim również ja. I tak walczyłam z nim praktycznie do dużej ciszy i może trochę dłużej Billdip gościł w mym sercu.

Jednak do mojego odejścia od GF przyczyniło się również wejście w nowy fandom, który pochłoną mnie dogłębnie i trzyma mnie do dziś. Dla ciekawych jest to League of Legends i zarówno moja twórczość, czas jak i nowe OTP zostały poświęcenie tej grze. Dlatego odejście od GF było nawet łatwiejsze.

Przyznam próbowałam wrócić do skończenia tego już dwa razy. Za każdym razem spędziłam sporo czasu główkując nad notatnikiem i połową 30 rozdziału, którą napisałam niedawno po zawieszeniu. Efekt był taki, że kasowałam co drugie słowo i nie mogłam wbić się w opisywanie. W tym okresie zmieniło się też zakończenie by ułatwić mi nieco sprawę, jednak wydawało mi się nawet lepsze. Jeśli ktoś byłby bardzo ciekawy jakie miałam plany mogę opisać je w jakimś rozdziale na zakończenie. Jak mówiłam wciąż mam je zapisane. Jeśli nie to zachęcam do własnego dokończenia. Niech poprowadzi was wyobraźnia i stworzy coś nawet lepszego!

Przez ten czas tworzyłam różne rzeczy. Nigdy jednak nie opisałam całego opowiadania by go umieścić na wattpadzie. Miliony shotów z lola mieszczą się w niepublikowanych pracach. Mój styl się zmienił i wydaje mi się, że na lepsze (oprócz ortografii. To moja pięta Achillesowa :) ). Mam za sobą parę prac, z których jestem niezmiernie dumna i parę takich, które nie wiem jak powstały. Rozdziały nie mieszczą się już w 1k słów co uważam za pozytyw. 

Czy coś jeszcze opublikuje? Nie wiem. Myślałam nad paroma shotami z moich archiwów. Kocham pisać i nie rzucę tego, więc kiedy w końcu stworze coś dłuższego pewnie będę chciała się tym z wami podzielić.

Trochę źle robię, że pisze to pod koniec, ale z drugiej strony jest to dla wiernych fanów, za których was uważam jeśli to czytacie. Każdy komentarz, gwiazdka, wyświetlenie. Mały piksel, a dawał tyle mocy, tyle szczęścia, nieskończony uśmiech. Do dziś kiedy przeglądam komentarze pod rozdziałami uśmiecham się i wspominał dawne uczucie kiedy czytałam te słowa po raz pierwszy. Komentarze liczyły się dla mnie najbardziej. Cieszyłam się, że jesteście aktywni i przeżywacie moje dzieło. Uwielbiałam zabawne uwagi jakie zostawialiście i znaki, że zrozumieliście moje poczucie humoru. Ważne było dla mnie wasze zdanie dlatego cieszyłam się jak coś pochwaliliście, a kiedy coś uznaliście za błąd brałam to pod uwagę. I nadal będę wam za to wdzięczna i nigdy wam tego nie zapomnę. 

Bo fakt, że dotarłam do tylu rozdziałów mimo, że nie skończyłam ff zawdzięczam wam.

Specjalne podziękowania kieruje do wspierających mnie od początku ff 

karsilama i kiedyś Pierzyna (niestety pousuwała komy i zmieniła nazwę, więc nie wiem jak nazywa się teraz) Kochane wpierałyście mnie od mojego Vilcan i Billdip mimo, że obie tego nie shipowałyście. Dziękuje wam całym sercem za wenę, czytanie na głos i komentarze.

Podziękowania należą się również LiqIdessene, która nie czytała tego ff , ale wpiera moją twórczość odkąd ją znam. Jest moim wiernym czytelnikiem i osobą która waleniem w klawiaturę uskrzydlała mnie jak wy. Dzięki niej przestałam uciekać i pisze ten rozdział.

Tyle chciałam przekazać i dziękuje, że wytrwaliście do końca. Mam nadzieje, że spotkamy się kiedyś na tym profilu. Niech wena wam sprzyja!

Wasza niegdyś Rei.

Demoniczna Prawda - Billdip [dropped]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz